Informacje o blogu

Nowy manager piłkarski in progress...

Bozüyükspor

TFF 2. Lig

Turcja, 2008/2009

Ten manifest użytkownika Tofu przeczytało już 1125 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Tak! Tak! Tak!

Hej.

Na początek trochę teorii. Po sprowadzeniu kilku piłkarzy z wolnego transferu w budżecie ziała dziura przez duże "D", bo znacząco przekraczałem płace. Cóż mogłem zrobić z tym fantem? Nikt nie chciał kupować moich piłkarzy. Sponsorzy jakimś dziwnym trafem nie walili się drzwiami i oknami. Jak to się stało, że z ledwie 200 tys. złotych stan konta nagle skoczył do 1.1 mln?

Zorganizowałem turniej pucharowy, w którym wystąpiły 2 pierwszoligowe zespoły. Metoda prosta, skuteczna i jakże satysfakcjonująca. Na samym turnieju przegrałem tylko z jednym z pierwszoligowców, w finale zresztą. A co z kasy - to do mnie. Kibice wszystkich uczestniczących drużyn byli bardzo zainteresowani przyjazdem do (uwaga, teraz bedzie nazwa miasta macierzystego Bozüyüksporu!) Bileciku. Sukces jest.

Facepacka zrobiłem, ale jakoś configa nie chce mi się robić. Zresztą to bardziej dla mnie niż dla was, więc co tam.

Jeszcze 3 zawodników uznanych przeze mnie za wzmocnienia dołączyło do Bozüyüksporu. Jeden z nich to DefPom młody i perspektywiczn,drugi to Libero/Obrońca środkowy, trzeci to prawy skrzydłowy. Kolejno:

Tacettin Hakman (wypożyczony od razu do G.Birligi):



Hakan Korkmaz:



Hakan Acar:



Jak na moje warunki to bardzo dobrze.

Turniej się skończył - za 4 dni pierwsze ligowe spotkanie. Pan Prezes posła do mnie małego Ahmeda z poleceniem przybycia do gabinetu.

(27 minut później)

Gabinet okazał się jasnym pomieszczeniem z pomalowanymi na biało ścianami i ciekawą palemką w doniczce w narożniku pomieszczenia. "Dziwne, że Prezesinho nie prosił mnie tu wcześniej" - myślałem przed wejściem do pokoju. Teraz zrozumiałem dlaczego. Jasność pomieszczenia wynikała zapewne z braku szyby, biel bardziej przypominała szarość papieru toaletowego a palemka była ciekawa o tyle o ile ciekawe kształty przyjmują uschnięte doniczkowce. Niemniej zauważyłem puszkę farby "Kozak" w narożniku - światełko zmian w klubie.

- Witaj, witaj menedżerze! - zaczął twardym angielskim
- Dzień dobry panie Prezesie. - przywitałem się uprzejmie
- Aj tam prezesie... Prezesem to byłem tak naprawdę parę lat temu, jak graliśmy w 1. lidze... - wyjaśnił mi fakt oczywisty. - Czyli w "waszej" drugiej jak byście to nazwali. Wtedy były pieniądze, a teraz zobacz jak wygląda ten gabinet. - wyżalił mi się. Przyznaję że widok pomieszczenia wciągający nie był.
- No ale przecież kupił pan juz puszkę farby na odmalowanie, jakoś wyjdziemy na prostą, skoro ma pan takie wydatki. - pocieszałem go najambitniej jak mozna pocieszać starego i "pachnącego inaczej" Turka
- No właśnie. Juz bałem się, że bedziemy mieli konsorcjum na głowie, a nagle wyskoczyłeś z tym turniejem... przyznaję, że ryzykowny pomysł, a skuteczność niesamowita! Zarobiliśmy prawie 4 razy więcej niż mieliśmy przed rozgrywką w kasie! - Nie-Prezes wpadł nagle w euforię bliską orgazmowi.
- Zdarzyło się... - bąknąłem porażony wonią z jego paszczęki. Wyczułem delikatną nutę Tatarskiej Daktylówki.
- Ach, zdarzyło się... - przerwał mi. - Jeszcze kilka takich zdarzeń a w końcu znów wyjdziemy na ludzi! Masz moje pełne poparcie! Być może gdy uda Ci się wygrać parę meczów w lidfze uda się zwiększyć budżet płac. - Napalał się dalej swoją wizją.
- Byłoby wspaniale panie Prezesie. - rzekłem uczciwie, choć w myślach byłem pesymistyczny jak... Wielki pesymista.
- Skończ już z tym prezesem, mówiłem. Mam na imię Yalin Zeybek. Mów mi Yalin. Tylko nie Stalin, bardzo tego nie lubię.- Powiedział poufale.
- No dobrze, Yalin, więc życz mi szczęścia w rozgrywkach!
- Masz moje pełne poparcie!
- Znów otrzymałem cios miedzy oczy Południowoturecką wódką.

Nic to jednak, byłem zdeterminowany i postanowiłem że przynajmniej klub wyjdzie na ludzi, jeśli już prezesa nie uda mi się zreformować.

Nadszedł pierwszy ligowy mecz. "Stres jest" - przyznałem na konferencji przedmeczowej - "Wierzę jednak głęboko w mój zespół! Wygramy z Körfez Bld!".
Konferencja to jednak dość szumne słowo na określenie spotkania sie z jednym dziennikarzemz lokalnego brukowca. Zapewne jest to również jedyny pracownik tejże gazety. Nie jest to jednak mój problem w sumie.

Złośliwy los postanowił podrzucić nam świnię w paski. Czołowy lewoskrzydłowy - Ekrem Vatansever doznał kontuzji która może go wykluczyć na miesiąc.

Skład na mecz:




"Jedziemy panowie, możemy wygrać i wy o tym wiecie!" - podgrzewałem atmosferę w szatni. Chyba mi się udało. Przynajmniej na paru twarzach widziałem zaciętość. Zaczynamy sezon...

Zaczynamy. Na początku spokojnie przejmowaliśmy pole. W 18. minucie pierwsza akcja prawym skrzydłem w wykonaniu Hakana Acara zakończona jest dośrodkowaniem na długi slupek. Okay strzela głową, ale za słabo - bramkarz przeciwników bez trudu łapie piłkę. 25. minuta to akcja sam na sam Taylana Uzunoglu. Bramkarz przeciwników popisał się świetnym refleksem i obronił potężny strzał. W 39. minucie znów pech! Serkan, podstawowy ofensywny pomocnik jest brutalnie faulowany. Kontuzja i koniec meczu dla tego zawodnika. Zmienia go Metin, który wchodzi na lewe skrzydło - Okay schodzi do środka. Do przerwy 0:0, ale mamy przewagę. Mam nadzieję na dobre zakończenie.

Druga połowa, znów dusimy przeciwnika nie pozwalając mu na wyprowadzene akcji. w 58. minucie jednak przeciwnik długo przebywa pod naszym polem karnym. Za grę w obronie zgarniamy dwie żółte kartki - dla Ilkera Okura i Giraya. Strzał z rzutu wolnego jednak nie kończy się celnym strzałem. Zaczyna brakować życia w naszych szeregach. W 67. minucie Giraya zmienia Selim a Okaya - Ilker Dasbulak, który przesuwa się do ataku. Poskutkowało! W 72. minucie po podaniu Dasbulaka Taylan Uzunoglu zdobywa bramkę mierzonym strzałem! prowadzimy, teraz czas na uspokojenie gry i kontrolę posiadania piłki. Bardzo skuteczną akcję w ataku z 86. minuty w ostatniej chwili przerwał obrońca przeciwnika. Dasbulak już wychodził na wolną pozycję. Do końca meczu nie zdarzyło się już nic godnego uwagi. Wygrywamy na inaugurację sezonu. Skromnie, ale po bardzo dobrej grze.

"Dobra robota, chłopaki!" - jestem naprawdę zadowolonym człowiekiem! Mam duzo satysfakcji. Nareszcie sezon i udane rozpoczęcie. Uff...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.