Informacje o blogu

Nowy manager piłkarski in progress...

Bozüyükspor

TFF 2. Lig

Turcja, 2008/2009

Ten manifest użytkownika Tofu przeczytało już 1172 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Zacznę z grubej rury. Nie, nie o to chodzi! Zboczeńcy!

Ten tydzień postanowiłem przeznaczyć na rozegranie paru meczy dwoma jedenastkami pierwszego składu. Szukałem optymalnego rozwiązania taktycznego, bo używane wcześniej 4-5-1 nie sprawdzało się w takim stopniu jak bym chciał. Efektem moich doświadczeń stała się ukochana przeze mnie formacja na boisku. Dziwne, ze wszystkie drużyny które prowadzę grają w tym ustawienu fenomenalnie. A oto i owoc mojego kunsztu (jednocześnie zobaczycie skład na najbliższy mecz z Pendiksporem):



"Oczekuję zwycięstwa, gramy u siebie i lepszej okazji nie będzie! Ilker Dasbulak - jesteś dświadczonym graczem i to od Ciebie oczekuję dobrej gry!" - Nagadałem, nagadałem, teraz czekamy na efekty.

Bozüyükspor vs Pendikspor

Pierwszy gwizdek. Berk Baran już w 6. minucie zapędza się skrzydłem. Zaskakuje zejściem do środka i strzałem, ale bramkarz gości świetnie się spisał. 10. minuta, Taylan Uzunoglu faulowany przed polem karnym. Do piłki podchodzi ten, od którego mogą zależeć losy meczu - Ilker Dasbulak. Zamykam oczy i czekam w napięciu... Hałas jaki usłyszałem przywodził na myśl grupę co najmniej tysiąca ludzi. A to garstka kibiców i moi piłkarze cieszą się z fantastycznego trafienia z rzutu wolnego! 1:0! Dasbulak! 29. minuta, akcja gości. Dośrodkowanie z lewej strony, z którym radzą sobie obrońcy. Napastnik przeciwników próbował udawać faulowanego, ale nie z sędzią takie numery! Nie ma karnego. Wyprowadzamy za to kontrę prawą stroną. Baran do Giraya, Giray do dobrze ustawionego Dasbulaka, czyżby potwierdził swoją dyspozycję? Niestety minimalnie nad poprzeczką! 40. minuta - rzut wolny dla Bozüyüksporu. Ergin posyła piłkę w pole karne, gdzie już czeka fenomenalny dziś Dasbulak. Uderza jednak głową obok bramki. Przerwa. 34-latek spisuje się fantastycznie, nie mogę sięgo nachwalić.

"Widzieliście reakcję kibiców po bramce. To dla nich wygrajcie ten mecz!" - krótko i konkretnie. Teraz niech odpoczną, a asystent zajmie się rozrysowaniem akcji.

Gwizdek - druga połowa. W 55. Berk rozpoczyna akcję z prawej strony. Dośrodkowanie zostaje wybite przez obrońców. 60. minuta to żółta kartka dla obrońcy Pendiksporu. W 66. minucie przyznaję że serce stanęło mi na moment w piersi. Ahmed, napastnik przeciwnika sam na sam z naszym bramkarzem - Tamerem. Kto bedzie górą? Ryk na trybunach. Niesamowite, obronił! Walka toczy się w środku pola, moja drużyna gra świetnie, więc na zmiany decyduję się dopiero w 84. minucie. Ali, Selim i Acar na boisko - Uzunoglu, Ergin i Berk Baran na ławę. I jakże szybko przyszły efekty! 86. minuta. Acar przeżut do Selima. Selim wypuszcza Ali`ego. Drybling, lewo, prawo, wyłożenie Dasbulakowi, który fantastycznym, technicznym strzałem umieszcza piłkę w siatce, 2:0! Wiedziałem już, że tego wyniku nie wypuścimy z rąk. Koniec, piękna gra, piękne zwycięstwo!




Jestem teraz jedynym zespołem z kompletem wygranych! 2 wygrane już dają mi prowadzenie i przewagę 2 punktów nad resztą zespołów. I póki co zero straconych bramek. Początek jest dobry, ale to przecież...początek właśnie.



Gdy wróciłem z meczu chwyciłem za telefon komórkowy. Mam taką zasadę, że nie biiorę żadnych komunikatorów na mecze. Fale rozpraszają powietrze w piłkach. Dzwonił Seju. 6 razy. Zastanawiałem się czy to tak na niby, czy faktycznie ma sprawę. W każdym razie oddzwoniłem.

- Haaaaaaaaaaaaaaaahahahahahahahahalo? - Przyjął piłkę w swoim stylu Wybitny Literat.
- Pendrive - odpowiedziałem szyfrem.
- Siema Tofu, bożem normalnie zwątpił, myślałem że Cię krowy rozdeptały w tym Turkmenistanie! - obawa w jego głosie wydusiła by łzy z cebuli.
- To nie Turkmenistan. To jest Turcja. - poprawiłem go bez śladu wyrzutu. Jego zdolności do zapamiętywania były proporcjonalne do promili pizzy w jego krwi.
- No to hipopotamy. - Boże, słyszysz i nie grzmisz!
- Tu nie ma hipopotamów.
- Ożeszku...włoski! To co tam jest w tej całej Turcja?
- Kebab. I Daktylowa 43%.
- Impreza jakaś? Parapetówy nie robiłeś, Miśku!
- Jego irytacja była ostrzejsza niż chili połączone z pazurami koala.
- A masz na bilet? - spytałem zrezygnowany.
- Jeszcze nie. Ale pozamiatam korytarz i może się znajdzie.
- No dobra, Twój problem. Po co dzwoniłeś?
- Dochodzimy, można by rzec, do sedna.
- No tak, no tak, była sprawa taka. Głupio mi o tym mówić, ale no wiesz...
- Wal, znamy się nie jeden miesiac już.
- Bo wiesz, ja teraz oblegam Anglię. Nosorożce, rozumiesz. I mam problem z frontem, nie mieści się.

Środkowego zdania nie zrozumiałem. Wolałem nie pytać.
- Seksuolog, chirurg plastyczny? - zasugerowałem.
- Chodzi mi o napastników! - oburzył się Geju.
- Oł. - nastąpiła konsternacja w majtach.
- Nie mogę znaleźć dobrego główkarza. Taniego. Coby mnie tu walkę w powietrzu zdominował. - dostosował filtr Nosorożny Trener.
- Grzegorz Rasiak. - Brak ironii w moim głosie był irytujący.
- Kpisz. Ja pytam serio.
- Ja też. Znaczy też serio, nie też kpię.
- zapewniałem.
- Miśieeek! - Zaczynały się czułości. Niedobrze!
- No o co Ci chodzi. Widziałeś kiedyś kogoś, kto by drewniany pal na boisku wywalił? Nie ma szans, żeby go w powietrzu zniszczyć. - Broniłem swoich racji. Czułem się jak prawdziwy Husar walczący do ostatniej kropli trójniaka - Ostatecznoscią jest pistolet, ale wtedy odgwiżdżą faul.
- Może, może... A przejdzie?
- Na wypożyczenie na pewno. Ten kołek robi "Wilkom" dziury w boisku. -
Zapewniłem.
- Dzięki, dzięki! Moze się uda! Pozdrów Allaha ode mnie!
- zażartował rewolucyjnie.
- Haha. dobry żart. Padłem z wrażenia. Pa.
- Dałem wyraz swemu "zachwytowi".
- *cmok* - rozłączył się. Czule.

W pewnym sensie tego potrzebowałem. Zawsze to darmowa rozrywka. A rozluźnienie atmosfery jest mile widziane

No nic, ruszamy dalej! Zbliża się coraz bardziej kolejny mecz, tym razem gramy z Gabzesporem. Zespół ten ma dobrych napastników, więc trzeba będzie uszczelnić obronę. Do tego gramy na wyjeździe. Ale cóż z tego, damy radę. Bywało i gorzej...

Skład na mecz:



Bozüyükspor vs Gabzespor

"Gramy na wyjeździe, ale wciąż możemy wygrać!"

Pierwszy gwizdek. Już w 3. minucie fantastyczny przerzut na prawe skrzydło - Isildar podaje do Acara. Ten próbuje przelobować  bramkarza, ale nie trafia w bramkę. W 7. minucie Gabzespor wykonuje groźny rzut wolny. Na szczęście strzał jest kompletnie nieudany. 13. minuta. Piłka zagrywana jest do tyłu, do naszego kipera. Ten zauważa Uzunoglu na wolnej pozycji i wybija piłkę daleko w jego stronę. O ile napastnik fantastycznie przyjmuje piłkę, o tyle kompletnie kasztani strzał! 24. minuta to rzut rożny dla gospodarzy. Dobre dośrodkowanie i strzał główką z 5 metrów. Nie ma jednak gola, Tamer jest ostatnio w genialnej dyspozycji. Jak on to wybronił? - to chyba tylko on wie! W 27. minucie odpowiadamy składną akcją. Aut. Fatih Türker do Ergina. Ten do Sonera, który z pierwszej piłki oddaje Dasbulakowi. Ten chyba jednak lekko spanikował, bo posłał piłkę nad bramką. 29. minuta Acar w polu karnym. Ciągnięty za koszulkę pada jak długi, ale gwizdka nie ma! Tylko rzut rożny. Obrońcy Gabzesporu wybijają, lecz piłka wędruje do nas. Po prawej stronie współpraca Türkera i Acara kompletnie rozbraja obronę. Acar dośrodkowuje, Uzunoglu strzela... Było tak blisko! Obok! Kolejny rzut wolny w 37. minucie dla naszych przeciwników. Poprzeczka, Türker wybija piłkę na rożny, który jest fatalnie wykonany. W 43. minucie tracimy bramkę. Nie upilnowaliśmy długiego słupka i po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony Mehmet bez problemu pakuje piłkę do siatki. Chwilę później Tamer ratuje kolejną sytuację po indywidualnym rajdzie napastnika przeciwników. Przerwa. przegrywamy 1:0

Isildar, jeden z ważniejszych zawodników łapie kontuzję zaraz przed końcem pierwszej połowy. Zmienia go Hakan Korkmaz, Serdar przesuwa się na lewą flankę. "Dajcie z siebie troszkę więcej, widzę że umiecie, potrzeba tylko odrobinkę dokładnosci by wygrać!"

Do 63. nimuty nie dzieje się kompletnie nic. W 64. Rzut wolny dla przeciwnika, Tamer broni. 66. minuta. Dosrodkowanie z prawej strony. za wysokie. Selim goni piłkę. Dosrodkowuje lepiej z lewej, lecz obrońcy wybijają przed pole karne. I to był ich błąd. Giray miażdżącym strzałem zdobywa bramkę z dystansu, pięknie się złożył do tego uderzenia! 1:1 i wracamy do gry! W 72. minucie zdobywca bramki musi zejść z boiska, łapie kontuzję. Przeciwnicy nie patyczkują się z nami, a ja postanawiam przydusić ich w ofensywie! W 80. minucie Ali zmienia Dasbulaka. 34-letni zawodnik nie radzi sobie dzisiaj, obrońcy uwzięli się na niego. I słusznie. Odrobina wolnego miejsca i by ich pozamiatał. W 83. szansa z rożnego, Selim dośrodkowuje Uzunoglu strzela... Nie ma! Niemożliwe, już widziałem piłkę w siatce! To była ostatnia szansa na korzystny wynik. Remisujemy 1:1. Tragedii nie ma. Szału też nie.




Sytuacja w tabeli TTF. 2 lig wygląda teraz tak:



Nie tracimy prowadzenia. Nadal prowadzimy 2 punktami. Początek jest dobry, ale sztuką jest utrzymać obecną formę. Nie miałbym nic przeciwko systemowi gry Z-Z-R. Byle by nie było tam dużo P.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.