Ten manifest użytkownika Dzwoniu przeczytało już 608 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Po II wojnie światowej wschodnia część Europy znalazła się w radzieckiej strefie wpływów. Systemem panującym w ZSRR był jak wiadomo komunizm - doktryna, która zakładała ustawienie na piedestale pracownika i ogólne równouprawnienie ludzi. Ten manifest nie będzie jednak poświęcony nurtom ideologicznym Rosji Radzieckiej, a wpływowi komunizmu na sport. No właśnie - dzięki niemu rozwijał się on czy wręcz przeciwnie? A przede wszystkim jak miała się szczególnie interesująca nas dyscyplina - czyli piłka nożna.
Kluby w państwach komunistycznych mimo ograniczonych środków rozwijały sie wyjątkowo solidnie. Szczególnie zaś kluby należące do dwóch rywalizujących ze sobą struktur - milicji i wojska. I tak w Rosji, Bułgarii, Ukrainie, Jugosławii powstawały (najczęściej w stolicy) wojskowe CKSA i milicyjne Dynama. I tak mamy CSKA Moskwa, CSKA Sofia, Dynamo Zagrzeb, Dynamo Kijów, Dynamo Zagrzeb... Zresztą i w Polsce mieliśmy rywalizację milicji z wojskiem. W Warszawie był oczywiście dwa kluby - wojskowa Legia i milicyjna Gwardia. Zresztą milicja sponsorowała także krakowską Wisłę.
Osobny rozdział stanowi historia komunistycznej piłki na Węgrzech. Tam rzecz jasna liczyły się dwa kluby - Honved Budapeszt i Ujpest FC. Honved był klubem wojskowym, przez długi czas absolutnym suwerenem w lidze Madziarów. Przez dlugi czas gromadził większość Złotej Jedenastki Węgrów, między innymi fenomenalnego Ferenca Puskasa, który w 341 meczach strzelił 352 bramki (wiadomo, że były to inne czasy, ale to i tak fenomenalne osiągnięcie). Milicjanci z Ujpestu nie chcieli być gorsi i również wzmacniali swoją ekipę do rywalizacji z wojskowymi. Dzięki temu drużyny te znaczyły wiele także w Europie.
Czasami jednak wojsko i milicja uciekały sie do chwytów, które były niekoniecznie fair wobec innych klubów. Pod pozorem powołania do wojska, albo werbunku do struktur milicyjnych kluby te pozyskiwały najbardziej utalentowanych graczy krajowych za darmo. Bywało tak, że jeśli gracze ci się na to nie zgadzali, byli karani. Plusem była niewątpliwie koncentracja siły w jednym-dwóch klubach, które walczyły na arenie europejskiej. Minusem - niezrównoważenie siły ligi i zwyczajne okradanie biedniejszych i mniej wpływowych klubów ze zdolnych zawodników.
Zresztą nie tylko rywalizacja milicji z wojskiem rozwijała futbol klubowy w państwach komunistycznych. Inne grupy społeczne również chciały mieć swoje kluby i rozwijać je. I tak powstawały kluby kolejarzy czy górników, które miały pokazać siłę tych klas grup. Przykładami może być aktualny zdobywca Pucharu UEFA Szachtar Donieck czy kolejarski Lokomotiw Moskwa.
Kolejną sprawą, dlaczego kluby, które obecnie podupadają, w okresie komunizmu były silne, był pewien przepis. Mianowicie - zabraniający wyjazdu za granicę poniżej 28 roku życia. Tak więc wiele talentów zostawało w kraju i wzmacniało krajowy futbol, a dopiero po "przysłużeniu się" krajowi opuszczali go. Minusem było jednak blokowanie zagranicznych karier graczy, przez co niektórzy decydowali się na ucieczkę z kraju (Sandor Kocis do Hiszpanii).
Ale nie tylko na arenie klubowej kwitł komunistyczny futbol. Bardzo ważne były też reprezentacje. Państwa traktowały swoje reprezentacje jako wizytówki na Zachodzie, toteż nie szczędziły funduszy na ich rozwój. I tak rozkwitła siła reprezentacji ZSRR (chociaż trzeba zauważyć, iż składała się z kilku państw), silna była Polska, w latach 50. potęgą były Węgry. Jugosławia (podobny przypadek do ZSRR jeśli chodzi o skład narodowościowy), Czechosłowacja to były uznane na świecie kadry.
Czy więc komunizm przyczyniał się do rozwoju sportu? Myślę, iż można powiedzieć, że tak. Piłka nożna jako najpopularniejsza dyscyplina zdecydowanie królowała - ale przecież nie tylko futbol przeżywał swój "renesans". Lekkoatletyka, koszykówka, siatkówka - sport był bardzo poważnie traktowany przez najwyższych komunistycznych dygnitarzy. Bo wiadomo - sport to najlepsza wizytówka.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ