Ten manifest użytkownika Dzwoniu przeczytało już 1063 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Gdzie jest ta Legia, Szpakowski gdzie jest ta Legia? - śpiewają wszyscy przeciwni Legii kibice (czyli prawie cały kraj). Jest to nawiązanie do słów polskiego komentatora z roku 1995, kiedy to Legia ogrywając na wyjeździe IFK Goteborg zapewniła sobie awans do Champions League. Darek, jak zawsze podekscytowany, ten jeden raz zdradził się swoją sympatią do wojskowych mówiąc na koniec relacji: Ze stadionu Ullevi żegna się z państwem Dariusz Szpakowski i na pytanie gdzie jest ta Legia odpowiadam : W Lidze Mistrzów. Jednak ten manifest nie będzie poświęcony ani sezonowi 1995/96 ani Dariuszowi Szpakowskiem. Dlaczego więc o tym wspominam? Bo obserwując transfery stołecznej drużyny w okienku letnim samo na usta ciśnie się pytanie zawarte na początku tego tekstu...
Legia jak co roku ambicje ma spore. Walka o mistrza, awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej... Co jednak robią legioniści, kiedy inne drużyny wzmacniają swoje ekipy przed sezonem? Najwyraźniej wszyscy posnęli, bo w Warszawie absolutnie nic się nie dzieje. Legię w tym sezonie wzmocnił tak naprawdę jeden zawodnik - Marcin Mięciel, który wraca po długich zagranicznych wojażach. Pozostali trzej zawodnicy wracają z wypożyczeń, z czego jak na ironię, ten jeden który miał być wzmocnieniem został zdyskwalifikowany na rok przez komisję antydopingową...
Legia przystąpi więc do decydujących spotkań z Broedby i do inauguracji ligi w składzie praktycznie niezmienionym w stosunku do poprzednich rozgrywek. Czyżby pan Mirosław Trzeciak z panem Janem Urbanem uważają, że Legia ma wystarczająco silną ekipę by spełnić oczekiwania właściciela? Przecież już w zeszłym sezonie rzutem na taśmę zapewnili sobie wicemistrzostwo a w pucharach nic nie ugrali. W tym będzie zdecydowanie trudniej - bo i najgroźniejsi rywale w lidze solidnie się wzmocnili, a i rywal w Lidze Europejskiej zdecydowanie trudniejszy niż w zeszłym roku, bo wicemmistrz Danii, a nie przeciętniak z Rosji.
Czy może zawodzą te - jakże wspaniałe - hiszpańskie kontakty dyrektora Trzeciaka i trenera Urbana? W zeszłym sezonie byli w Warszawie 3 wspaniali Hiszpanie - w tym dostali bilety powrotne do domu.
Jedno jest pewne - Legia okres transferowy przespała. Została im już tylko jego połowa, a na Łazienkowskiej zupełny spokój. A przecież Legia potrzebuje wzmocnień - chociażby solidnego rywala dla Takesure'a Chinyamy czy dobrego zmiennika dla Jana Muchy. Poza tym przydało by się wzmocnić zespół kimś uznanym i solidnym , kto pociągnąłby zespół w odpowiednich chwilach.
Legia ma cele ambitniejsze niż przed sezonem - i zdecydowanie większą presję bo w przypadku porażki tandem Urban - Trzeciak wyleci z klubu z hukiem. A ci panowie nie robią absolutnie nic, jak widać zadowoleni z zakupu jednego weterana i powrotu zdyskwalifikowanego gracza. Z takim podejściem Legia niewiele ugra.
Gdzie jest ta Legia? - bo do Ligi Mistrzów, nie mówiąc już o Lidze Europejskiej, z takim podejściem jej bardzo daleko.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Stawiaj na dwie taktyki |
---|
W okresie przygotowawczym warto przyuczać piłkarzy do dwóch taktyk – np. domowej i wyjazdowej. Piłkarze łatwiej będą dostosowywać się do zmiany ról w trakcie sezonu i będą lepiej przygotowani taktycznie do spotkań. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ