Marcowy nabór wypadł lepiej niż w zeszłym roku. Miejsce w zespole młodzieżowym znaleźli wysoki napastnik Ashley Tracey, prawy obrońca Steve Colton i środkowy defensor Haydon Fern. Najbardziej obiecująco zapowiada się Haydon, który musi skoncentrować się nad pracą nad aspektami fizycznymi. Szczególnie szybkością i skocznością.
Drugą część sezonu rozpoczynaliśmy ciężkimi bojami w Manchesterze. Najpierw przegraliśmy 0:1 z United, kilka dni później po dramatycznym boju 1:2 z City. Po trzech punktach z Fulham i remisie na Goodison Park z Evertonem przyszedł nasz czas. Zdumiewająca seria 14 (!) zwycięstw z rzędu w lidze (24 w ogóle). Każdy kto stanął nam na drodze był zmiatany w pył. Szczególnie boleśnie przekonał się o tym na Elland Road - Liverpool (7:1), na swoim obiekcie Chelsea (3:0) czy w Leeds - Arsenal (6:3). Passa zwycięstw została przerwana dopiero po zdobyciu sensacyjnego mistrzostwa Anglii na White Hart Lane, gdzie młodzi oraz grający mniej nie sprostali Tottenhamowi. Sezon zakończyliśmy pogromem naszego niespodziewanego kata - West Bromwich aż 6:0. Mieliśmy ambitne cele - 4. miejsce, Liga Mistrzów. Graliśmy jednak konsekwentnie, pomijając drobne wpadki odnosiliśmy wiele efektownych zwycięstw i moim zdaniem w pełni zasłużenie po długich, 22 latach sięgnęliśmy po mistrzowską paterę!
Tabela Premiership po 38 z 38 gier
Po zeszłorocznej dramatycznej porażce w finale Ligi Europy z Sevillą chcieliśmy udowodnić, że mimo wszystko tak dobry rezultat nie był dziełem przypadku. W 1/16 zaczęliśmy od demolki podobnie jak rok temu - Holendrów. Tym razem padło na Ajax, który dwukrotnie gładko ograliśmy 4:0 i 4:1. W 1/8 nie było trudniej. Metalist Charków nie stawił zbytniego oporu i przegrał w dwumeczu 2:5. Bitwy o Anglię wypatrywały media w ćwierćfinale, gdzie zmierzyliśmy się z Celtikiem Glasgow. Po wygranej na Elland Road 4:1 w rewanżu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń, mimo że przegraliśmy 4:5. Jak się miało okazać była to jedyna strata punktów Leeds w tej edycji Ligi Europy. W półfinale doszło do rewanżu za ubiegły sezon. Znowu skrzyżowaliśmy miecze z Borussią Dortmund i znowu okazaliśmy się lepsi. Na Signal Iduna Park zwyciężyliśmy 2:0, a w domu 5:3 i mogliśmy świętować awans do finału. Wzmocnieni bolesnymi doświadczeniami z minionego roku nieustannie nacieraliśmy. Gracze PSG ułatwili nam zadanie dwoma czerwonymi kartkami. Nie mogliśmy zmarnować takiej okazji i wznieśliśmy europejskie trofeum po zwycięstwie 3:1 na Vicente Calderon!
Przygodę w Pucharze Anglii potraktowaliśmy ulgowo. Były to jedyne rozgrywki w tym sezonie, w których braliśmy udział i nie zwyciężyliśmy.
4.1.2014r. - FA Cup [3. runda]
Leeds United 2:3 Fulham
W półfinale Carling Cup mierzyliśmy się z Sunderlandem. W dwumeczu okazaliśmy się lepsi, pewnie zwyciężając 6:0. W finale na Wembley naszym rywalem był Liverpool i nawet przez chwilę nie próbował stawiać oporu. Jednostronne spotkanie zakończone naszym efektownym zwycięstwem 4:0 oznaczało, że drugi raz za moich rządów na Elland Road mogliśmy świętować triumf w Pucharze Ligi!
14.1.2014r. - Carling Cup [Półfinał - 1. mecz]
Sunderland 0:2 Leeds United
28.1.2014r. - Carling Cup [Połfinał - 2. mecz]
Leeds United 4:0 Sunderland
2.3.2014r. - Carling Cup [Finał]
Liverpool 0:4 Leeds United
Po zachwycającym sezonie zakończonym z 4 trofeami - Mistrzostwem Anglii, Pucharem Ligi, Community Shield oraz triumfem w Lidze Europy przyszedł czas corocznych podsumowań.
Bramkarze
Andy Lonergan [9 meczów, 7 razy czyste konto, średnia 6.91] - mało grał w tym sezonie, ale mimo to w 9 występach aż 7 razy zachowywał czyste konto, czym zasłużył sobie na przedłużenie o rok wygasającego po tym sezonie kontraktu.
Rene Adler [54 mecze, 25 razy czyste konto, 7.09] - charyzmatyczny kapitan, przywódca, lider i serce zespołu. O niego rozegrała się moja wojna w Leeds. Prezes przyjął ofertę Arsenalu opiewającą na 18 mln € i Niemiec nie zagra już na Elland Road.
Wnioski: Leeds potrzebuje następcy Rene Adlera. Każdy kto wejdzie po nim między słupki będzie czuł brzemię tego zadania. Rene był prawdziwym geniuszem i liderem. Zastąpienie go to ciężkie zadanie.
Obrońcy
Kamil Zayatte [29 meczów, 1 bramka, 1 asysta, 7.18] - chyba spodziewałem się po nim więcej. Mimo to nie zawiódł. Ma wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. O ile ten zgłosi się z odpowiednią ilością gotówki.
Dedryck Boyata [44 mecze, 4 asysty, 7.31] - godnie zastąpił Felipe Baloya i swoją grą walnie przyczynił się do zdobycia Mistrzostwa Anglii. Filar defensywy.
Tom Lees [18 meczów, 1 bramka, 1 asysta, 7.15] - grał głównie w Lidze Europy i ma miejsce w kadrze na przyszły sezon.
Michael Bostwick [44 mecze, 1 bramka, 7.31] - uosobienie profesjonalizmu i solidności. Z Dedryckiem nie zawiedli. Potrzebują jednak mocnego konkurenta, żeby nie popaść w zbytnie rozprężenie.
Lewis Phillips [39 meczów, 7 asyst, 7.42] - co za sezon 17-latka! Miałem nadzieję, że znajdzie się w kadrze Anglii na Mistrzostwa Świata, ale niestety. Rozwija się zdumiewająco. Aż strach pomyśleć do czego będzie zdolny za kilka lat.
Martin Montoya [32 mecze, 3 asysty, 7.07] - niemalże kopia jego występów z zeszłego sezonu. Jest ustabilizowany, dobry rezerwowy. Nigdy nie zbliży się jednak do poziomu Lewisa, mimo to jest cennym graczem.
Joe Mattock [6 meczów, 1 asysta, 7.12] - grał głównie w rezerwach i po sezonie pożegna się z klubem.
Vurnon Anita [38 meczów, 1 asysta, 7.01] - reprezentant Holandii grał głównie w Lidze Europy i rzadziej Premiership. Nie zawodził, a jego sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku Hiszpana.
Jack Robinson [35 meczów, 5 asyst, 7.31] - miał pewne miejsce na lewej obronie, szybko stał się podstawowym i wyróżniającym graczem. Wraz z Lewisem stworzyli duet wyśmienitych bocznych obrońców, a razem mają raptem 37 lat.
Wnioski: Jestem zadowolony z bocznych obrońców. Nie mam do nich zastrzeżeń. Na środku potrzebujemy realnej konkurencji dla Dedrycka Boyaty i Michael Bostwicka. Takiego też gracza już poszukują moi scouci.
Pomocnicy
Ashley Maybin [36 meczów, 3 bramki, 7 asyst, 7.07] - 18-latek już zdążył zadebiutować w reprezentacji Irlandii. Z roku na rok będzie coraz lepszy, aż w końcu stanie się najlepszym defensywnym pomocnikiem Premiership. Ma ku temu wszelkie predyspozycje.
Fabrice Muamba [48 meczów, 4 bramki, 12 asyst, 7.15] - solidna, niezawodna firma. Głównie rezerwowy. Liczę na niego także w przyszłych rozgrywkach.
Adam Vass [33 mecze, 3 asysty, 7.05] - dobry przecinak, ale ma problemy z grą do przodu. Musi wejść na wyższy poziom, bo w przeciwnym razie czeka go ława lub zmiana klubu.
Alois Havranek [34 mecze, 3 bramki, 13 asyst, 7.09] - mimo 17-lat głośno dobija się do pierwszego składu. O to jednak będzie mu ciężko, bo środek pola mamy niesamowicie mocny. Mimo to do niego, podobnie jak Ashleya, Jacka czy Marco należy przyszłość.
Marco Verratti [48 meczów, 7 bramek, 40 asyst, 7.52] - absolutny król asyst i środka pola. Czekam na jego debiut w seniorskiej reprezentacji Włoch. Jedyny, który nie musi obawiać się o swoje miejsce w środku pola.
Jack Wilshere [25 meczów, 5 bramek, 4 asysty, 7.08] - przyszedł zimą z Arsenalu i potwierdził swoją wartość. Ma miejsce w reprezentacji Anglii, jednak w przyszłym sezonie będziemy od niego oczekiwać jeszcze więcej.
Fredy Guarin [42 mecze, 16 bramek, 15 asyst, 7.21] - człowiek instytucja. Po przyjściu Jacka zaczął grać trochę mniej, ale liczby mówią same za siebie. Na dzień dzisiejszy to on i Anglik walczą o miejsce u boku Marco.
Wnioski: Mam prawdziwy kłopot bogactwa. Marco, Fredy, Jack to już gracze światowego formatu. Adam to kapitalny przecinak, a Ashley i Alois mimo wieku głośno dobijają się do wyjściowego składu. Miejsca są jednak niestety tylko trzy.
Napastnicy
Bashkim Kadrii [16 meczów, 5 bramek, 5 asyst, 7.06] - przyjął z pokorą nową sytuację w Leeds. Może liczyć na miejsce w kadrze na przyszły sezon.
Alex Oxlade-Chamberlain [48 meczów, 27 bramek, 8 asyst, 7.53] - fantastycznie spisywał się na boku ataku. Nie zawodził nawet przez moment. Interesują się nim wszystkie tuzy angielskiego futbolu. Jest jednak nie do ruszenia w Leeds.
Amara Diane [21 meczów, 3 bramki, 5 asyst, 6.90] - po sezonie odejdzie. Wspólnie uznaliśmy, że będzie to dla niego najlepsze rozwiązanie. Nie może liczyć na wiele minut, a tak zasłużony dla Leeds piłkarz nie powinien gnić na trybunach.
Nicolas Gaitan [36 meczów, 14 bramek, 11 asyst, 7.38] - kiedy grał nie zawodził. Rywalizuje o miejsce w pierwszym składzie głównie z Bony Wilfriedem i na razie tę rywalizację wygrywa.
Edder Preciado [40 meczów, 52 bramki, 14 asyst, 8.07] - co by tu napisać? Geniusz? To za mało. Chyba najlepiej zainwestowane 3 mln € w historii Leeds. W 34 meczach Premiership zdobył 47 bramek i został królem strzelców. Zdumiewający napastnik.
Bony Wilfried [26 meczów, 11 bramek, 6 asyst, 7.33] - chyba zawiódł najbardziej z graczy ofensywnych. Kosztował nas dużo - 12 mln €, a zdecydowanie za dużo czasu spędzał w gabinetach lekarzy. W przyszłym sezonie musi pokazać na co naprawdę go stać.
Ishak Belfodil [32 mecze, 34 bramki, 8 asyst, 7.83] - Edder nie dał mu zbytnio pograć w Premiership, ale dostał swoje szanse w Lidze Europy i je wspaniale wykorzystywał. Zostałem królem strzelców tych rozgrywek z 19 bramkami w 15 meczach. Załapał się nawet do francuskiej kadry na Mistrzostwa Świata.
Shaun Love [20 meczów, 9 bramek, 4 asysty, 7.36] - dostawał swoje szanse i je wykorzystywał. Ma tylko 17-lat i nieograniczone możliwości.
Wnioski: Atak ma fantastyczne statystyki, czego dowodem jest liczba bramek zdobytych choćby w Premiership - 128. Potrzeba nam jednak w moim mniemaniu prawdziwej gwiazdy. Nie będziemy starali się jej zakontraktować na siłę, ale jeśli trafi się niezła okazja na pewno to zrobimy.
Po sezonie umówiłem się na tradycyjną rozmowę z dziennikarzem Kickera:
-
To był prawdopodobnie najlepszy sezon Leeds w historii, wykonaliście milowy krok, spełniliście marzenia, zdumiewający postęp.
-
Jesteśmy konkurencyjni, choć nie mamy gwiazd w zespole jak np. Arsenal, Chelsea, Liverpool czy Manchestery. Nasza siła tkwi w kolektywie i młodych, zdolnych graczach. Młodych zdolnych, którzy już zaszokowali in plus.
-
Edder Preciado czy Ishak Belfodil to już gwiazdy?
-
Trudne pytanie. Jeden został królem strzelców Premiership, drugi Ligi Europy, ale czy są gwiazdami? Nie wiem. Obydwaj są w kadrach swoich drużyn na Mistrzostwa Świata. Niech tam weryfikują wartość.
-
Oprócz nich na Mistrzostwa Świata do Brazylii powołania otrzymali także Rene Adler (Niemcy), Bashkim Kadrii (Dania), Vurnon Anita (Holandia), Nicolas Gaitan (Argentyna), Fredy Guarin (Kolumbia) oraz Jack Wilshere i Alex Oxlade-Chamberlain (Anglia). Którzy z nich mogą dokonać najwięcej na Mundialu?
-
Moim zdaniem Edder Preciado i Fredy Guarin. Co prawda Edder ma bardzo silną konkurencję w drużynie w postaci Ericka Torresa z Barcelony czy Javiera Hernandeza z Manchesteru United, ale jest w stanie zaskoczyć wszystkich. Zupełnie jak w tegorocznym sezonie Premiership.
-
Wybiera się Pan do Brazylii?
-
Owszem, to wspaniała impreza.
-
Jako turysta, scout czy może jeszcze coś więcej?
-
Przede wszystkim jako turysta. Przyjrzę się na własne oczy wielu zdolnym graczom. Mistrzostwa Świata często przynoszą wielkie objawienia w świecie futbolu. Może podobnie będzie i tym razem.
-
Wracając do Leeds. Tajemnicą poliszynela są pańskie relacje z zarządem. Nie są one najlepsze, poszło o Rene Adlera?
-
Tak. To nasz kapitan, a zarząd akceptuje bez konsultacji ze mną ofertę za niego z Arsenalu. Uważam to za niedopuszczalne. Tak nie da się budować drużyny.
-
Zakontraktował Pan jednak na przyszły sezon Belga - Thibaut Courtois.
-
Zdolny chłopak, ale niech mnie Pan zrozumie. Rene to był symbol tej drużyny. Gdyby klubowa kasa świeciła pustkami, ok, zrozumiałbym. Mamy jednak dużą płynność finansową. 18 mln € to nie jest suma za Niemca.
-
Dostał Pan jakieś zapewnienie, że to ostatni taki wypadek?
-
Tak, ale w chwili obecnej nic to dla mnie nie znaczy. Tak się nie postępuje.
-
Co zatem dalej?
-
Rozmowy ostatniej szansy z Jamesem Brownem.
-
Jakie są Pana żądania?
-
Przede wszystkim pisemne zapewnienie o braku ingerencji w politykę transferową. Ma za nią odpowiadać wyłącznie sztab szkoleniowy. Kwestie finansowe dotyczące mojego kontraktu nie mają znaczenia.
-
Z Bayernu Monachium na emeryturę odszedł Jupp Heynckes. Bild opublikował Pana zdjęcie z prezesem klubu - Karlem-Heinzem Rummenigge, coś jest na rzeczy?
-
Owszem, otrzymałem propozycję pracy. Mam pewien czas na podjęcie decyzji. Leeds ma pierwszeństwo, ale jeśli nie wyjdzie będę mógł się spotykać z Wami - niemieckimi dziennikarzami częściej.
-
Dla Leeds, fanów, piłkarzy Pana odejście byłoby potężnym ciosem.
-
Dla mnie również. Spełniliśmy marzenia, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów. Nic jednak nie da robić się na siłę. James Brown ma do wykonania krok. Jeśli go nie zrobi odejdę z poczuciem dobrze spełnionego zadania.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ