Ten manifest użytkownika Pucek przeczytało już 861 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Radosna twórczość Wojewódzkiego i Figurskiego, na antenie Radia Eska robi dzisiaj furorę i o dziwo, nie tylko z niebywałą łatwością wbiła się w przestrzeń sieciową, co nawet publiczną, bo w sprawie zabrała głos Joanna Kluzik-Rostkowska, a także koncern Coca-Cola, który zdecydowanie odciął się od prezentowanych treści.
Z jednej strony, część z nas oburza taka satyra, bo choć obelżywa, to nadal nią pozostaje. Z drugiej zaś jeszcze większą niechęć budzą we mnie sceny, których świadkiem bywam jako wolontariusz jednego z kandydatów na prezydenta.
Dwa dni, czasem przy stoliku, czasem chodząc po Rynku i jego uliczkach zbierałem podpisy. Przechodząc obok stoiska Prawa i Sprawiedliwości zauważyłem, że ludzie zabierają stamtąd zdjęcia. Za każdy złożony podpis, a kandydat na prezydenta musi ich zebrać 100 000, aby pojawić się na liście wyborczej dana osoba otrzymywała czarno-białą fotografię Marii i Lecha Kaczyńskich. Budzi to we mnie jakiś naturalny odruch buntu, obrzydzenia. A nie jest on przecież projekcją mojej nadwrażliwej natury. Ale też mogłem poczuć się jak kosmita, bo ludzie, którzy tam przychodzili żadnego problemu nie widzieli, tylko brali. Handel śmiercią, handel emocją, handel człowieczeństwem i pogarda dla zdrowego rozsądku, to przecież cechy, które powinny budzić niesmak. Mógłbym także wspomnieć o tym, że tylko przy tym stoliku trzyma się polską flagę, tak trochę przypominają mi się te krzyki, że tu jest Polska, że my jesteśmy tu, gdzie wtedy...
Przekonałem się też, już na własnej skórze, że często lokalni działacze, tacy mali żołnierze sprawy, przesadnie w nią zaangażowani, bez dystansu, bez zrozumienia, bez umysłu, to jedna z największych trucizn, taka substancja nasiąknięta wszystkimi złymi cechami polskości, w największej mierze cechami poprzedniego systemu. Spodziewałem się, że w takich miejscach jeszcze istnieje i ma się dobrze, taka aż niezrozumiale wielka i jakże dziwna polityczna jaskinia, w której troglodyci wyposażeni w jakieś ścieki władzy, bardzo otwarcie opowiadają o swoim cynizmie, ale szczegółowo opowiem o tym innym razem.
Sam jako wolontariusz spotykam się z przeróżnymi reakcjami ludzi - od wyzwisk mówiących o tym, że jestem agentem, że nie jestem Polakiem, na które jak zwykle reaguję jeszcze szerszym uśmiechem, bo ulica i ta chwila na prowadzenie nienawistnej dyskusji politycznej, to zdecydowanie nie ta pora i miejsce. Jednak też zdarzają się pochwały i dobre słowa, tym razem bezcenne. Chętnie też tłumaczę ludziom po co dzisiaj na ulicach zbiera się podpisy, mówię o tych najważniejszych punktach prawa wyborczego, odpowiadam na pytania kiedy dokładnie są wybory, zwykle też życzę miłego dnia i zapraszam do decyzji przy urnie wyborczej. Oprócz tego zdarzają się naprawdę fajne i zabawne konwersacje. Przepraszam, dzień dobry i do widzenia nie są tutaj, szczególnie tutaj formułkami klepanymi z automatu. I wiem też, że na ulicy, ale w takich momentach, przy takim, czy innym wolontariacie warto dotykać polityki, że to naprawdę zdarzenie, które uczy i może zaprocentować.
Rozmawiam też z dziennikarką Gazety, która mówi mi, że obawia się, aby tylko podejść i zapytać o wrażenia ludzi zgromadzonych przy stoliku PiS-u i od razu przypomina mi się taka scena z pogrzebu prezydenta, gdzie harcerz rozdający Rzeczpospolitą mówi o tym, żeby brać, bo to nie Wyborcza.
Wszystkie moje teksty znajdziecie na: http://mateuszbachlaj.blogspot.com/ - serdecznie zapraszam!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Twoja Kariera |
---|
Kariera jest sercem Football Managera, a moduł Kariery jest centralnym miejscem Twojej aktywności na stronie. Stwórz karierę, opisz ją w kilka chwil i połącz z nią screeny, filmy, blogi - pokaż się eFeMowej społeczności z dobrej strony. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ