Jak wiemy, obecnie w piłce nożnej liczy się pieniądz, bez niego nie ma dłuższej perspektywy. Chciałbym skrytykować politykę transferową Milanu, tak, tego niegdyś wielkiego Milanu.
Większe kluby Europy solidnie się wzmocniły, podam może przykłady klubów, które pomimo kryzysu nie zrezygnowały z większych transferów. Chociażby Man Utd (Owen, Valencia), Chelsea (Zhirkov), Liverpool (Glen Johnson), Real (Kaka, Ronaldo), Barca (Ibrahimović), Inter (Eto’o, Milito), Juventus (Melo, Diego), AC Milan (Gówno, 2 gówna, dół i 29,3 metrów mułu, wodorosty).
Co to ma być, klub o tak wielkiej historii, z bogatym właścicielem, z wielką marką, jak się zapytasz kogoś w np. Islandii, „Zna pan AC Milan?” Odpowiedź brzmi najczęściej tak :
„ Ten wielki klub? Oczywiście! Jak bym mógł go nie znać”. Z takim zapleczem finansowym właściciela (Oficjalnie Galliani, praktycznie Berlusconi) nie stać na wyłożenie 18 mln za Lusia Fabiano? Nie stać na Cissokho, który był o ząb od Milanu, a nie przeszedł z przyczyn medycznych, które były wymyślone? Jak wspomina Cissokho:

„Byłem na prawdę blisko Rossonerich, na przeszkodzie nie stały moje zęby, bo na testach w Lyonie żadnej wady nie wykryli, tylko ścianą okazała się sytuacja finansowa Milanu, mimo to chciałbym tam kiedyś zagrać…”

Dalej idąc tropem finansowym, wypowiedzi agentów piłkarzy, którzy mogli przejść do ACM.
Agent Fabiano „Milan się kłóci o 2-3 mln Euro, Fabiano zostaje w Sevilli”
Agent Huntelaara „Milan daje 15 mln za Huntera, Real żąda 18…”
Agent Rossiego „Milanu nie stać na wydatek 20 mln Euro”

Czy to nie jest żenujące, że taki klub żebra? Czy szanowny „Berlu” nie mógł by wyciągnąć ze swojego majątku (Wycenianego na 8 mln USD) chociaż 40 mln Euro na 2 graczy? Jak sam mówił: „To zepsuje mój wizerunek polityczny”, a Ekscesy z dziwkami nie psują? Ma kasę na nie, a nie ma na Milan?
Obecne transfery Milanu:
Thiago Silva – Transfer 2 okienkowy, jest uważany za transfer letni i zimowy, tragedia, choć sam piłkarz jest trochę ponad przeciętny.
Davide di Gennaro – Jeden udany mecz, i to właśnie przeciwko Milanowi, to nie za mało, niedawny rezerwowy Regginy, a ogrzewacz trybun w Genui następcą Kaki? Trochę śmieszne.
G. Barreta – Jakiś „talent” z Serie B, nie znany, przeciętny.
G. Zigoni – Bilans bramkowy w 2 ligowym Treviso 18/2, HA!
O. Onyewu – Przeciętniak mający mecz życia przeciwko Hiszpanii na PK, grający wcześniej w średnim klubie, już nie młody Amerykanin (27 lat), następcą Maldiniego? Spadam z krzesła.
Ignazio Abate – ke?? Przecież poza szybkością nic go nie wyróżnia, ubogi technicznie i niezbyt inteligentny.

Na to wszystko poszło max. 6 mln Euro. Ależ fortuna! Dla mnie, przeciętnego Polaka to fortuna, ale dla realiów piłki ta suma jest śmieszna. Już nawet Napoli wydało więcej, i to na jakich graczy! Cigarini, Quagarella to nie są kelnerzy. Kolejna sprawa, gdzie kasa ze sprzedaży Kaki, Gourcuffa i ogórków do Serie B,C1? Łącznie Milan otrzymał ok. 90 mln euro, długi wynosiły ok. 40 mln, zostały spłacone, gdzie reszta kasy? Za 50 mln Milan znów byłby konkurencyjny. Mi np. pasowali by tacy gracze :
Lavezzi (10 mln E + Borriello) – Świetna alternatywa dla Pato i gruchota, nieroba i świętej krowy Ronaldinho.
Huntelaar (18 mln E) – Za Borriello w sam raz. Nie mówcie mi o Dżeko, bo jego odcinki transferowe doprowadzają mnie do wymiotów.
Bale (Ok. 10 mln E) – Świenty młody boczny obrońca, na pewno lepszy od Jankulovskiego, który gra gorzej niż połowa Amatorów z Krakowa.
Elano (Ok. 10 mln E) – Byłby świetny, najbardziej niedoceniany piłkarz jakiego znam, Elano jest świetny i byłby ciekawą alternatywą na środek pomocy, bo Pirlo raczej powędruje za Carlo, do Chelsea.

Przez skąpstwo Milan wiele traci, 3 lata temu, zamiast dołożyć 2 mln i kupić Torresa, to woleli wydać mniej i kupić Ricardo Oliverę, który grał, że tak lekko powiem, nieładnie dla oka. 2 lata temu, mogli mieć Thiago Mottę, który miał teraz świetny sezon w Genui, ale Milan wolał mistrza Emersona. Rok temu… zamiast klasowego napastnika- Ronaldinho, zachcianka Berlu.
Ronaldinho to największy darmozjad w Milanie, zarabia chyba 7 mln Euro rocznie, a gra gorzej niż taki choćby Abate. Wiecej kilometrów na boisku już robi bramkarz niż R80, który ma kwadrat 5x5 i w nim sobie drepcze, przewraca, uśmiecha i raz na 90 minut zrobi coś pożytecznego.
Ostatnio była mowa o redukcji wynagrodzeń, czemu jak Kaka się nie zgodził to odszedł, a jak Ronnie się nie zgodził to został? Czemu taki Gattuso, jest gotowy zarabiać 2 mln Euro mniej, byle ten „miszcz” Ronaldinho mógł pobiegać. Czemu wszyscy mają zarabiać mniej oprócz Pato, Ronaldinho i Seedorfa, co święte krowy? Nawiasem mówiąc:

"Ja w Madrycie? Jestem na plaży, HA!"  - Chyba ostatnio bardzo popularny zwrot, a wziął się od Gallianiego, który nieźle się musiał wysilać z kłamstwami, skoro sprzedawał Kakę na plaży.

Sytuacja w drugim klubie, który darze olbrzymim szacunkiem, mam autografy większości graczy obecnego składu, zbieram ich szale, i w miarę regularnie (2 razy w roku xD) chodzę na ich mecze, a każdy oglądam w Internecie/TV jest żenująca. Chodzi mi o klub z tradycjami z legendami i popier*** właścicielem, tak chodzi o Newcastle United. Trzeba być na prawdę fajnym, by umieć taki klub spuścić do 2 ligi. Sprzedając takie ważne ogniwo jak Given, albo Milner. Sprowadzając graczy wypalonych i zarabiających krocie (Capaca, Coloccini, Geremi, Viduka) i trzymać w składzie Ameobiego, który jest chyba najczęściej potykającym się zawodnikiem w Premier Leauge.  Powiem tak, nie ma trenera, nie ma właściciela, nie ma transferów, a jest prawie Sierpień.

Jako dobrze poinformowany optymista kończę ten manifest, zapraszając do dyskusji w komentarzach, nie tyle o Manifeście, a właśnie o tych dwóch klubach, Milanie i Newcastle.