Ostatnio trochę się u nas uspokoiło. Sezon dopiero staruje, chłopaki na zapleczu trochę się obijają, Guezmir dopiero się budzi i zabiera do roboty, tylko Widzew nie zaliczył falstartu. Oczywiście ku mojej wielkiej radości, zobaczymy jak to się potoczy dalej, ale trzeba łapać chwile, bo za kilka kolejek możemy być na dnie.
Właściwie to Korona też miała dobry początek, ale najwyraźniej Jaro źle zawiązał sznurówki i solidnie się wypierdolił na Turze Turek (czy jak to się odmienia), już myślał że się pozbiera na Kolejarzu Stróże (mają w pierwszym zespole dwunastu zawodników z czego trzech wypożyczonych) strzelając bramkę w 90. minucie, ale dostał kontrę (dopiero co czytałem tekst Mishaek'a xD) w 92. i skończyło się podziałem punktów. Później była Warta Poznań i kolejny mecz bez zwycięstwa. Czyli Korona ląduje w tabeli obok Odry, która dosyć się zebrała i złoiła KSZOki. Później chwilowy kac po efektownym zwycięstwie i remis w Sosnowcu. Ale na Polonię Bytom już się chłopcy sprężyli i skończyło się powodem do kolejnej libacji.
Reasumując, w 1.lidze nie ma powodów do mruczenia, obaj koledzy muszą spiąć poślady i zacząć wygrywać, bo słyszałem, że w następnym sezonie nie będzie już transmisji ze zmagań klubów niższych lig i ominie ich pokaźna premia ;)
W najwyższej klasie rozgrywkowej (brzmi prawie jak Premiership ;) "cisza i spokój". Arka zebrała od Polonii, a później u siebie od Sparty Praga w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Po tych spotkaniach Guezmir wstał, pomyślał, pierdolnął pięścią w biurko i powiedział "DOŚĆ!!! Sierra wypierdalać nazad do Hondurasu", a przynajmniej tak to sobie wyobrażam xD No i zaczęło się. Na pierwszy ogień poszła Cracovia i wróciła na Kałuży z trzema rameczkami. Z uwagi na sporą stratę do lidera (tak, tak do WIDZEWA :D ) nie było żadnej libacji po zwycięstwie i w derbach Trójmiasta ekipa żółto- niebieskich po raz kolejny pokazała jak się gra w piłkę. Teraz czeka ich rewanż ze Spartą więc chlania znowu nie będzie. Muszę dodać, że po pozbyciu się tego krnąbrnego złamasa z Hondurasu (oczywiście scout/trener poinformował o jego wrednych cechach charakteru) cała drużyna odetchnęła, wszyscy się ucieszyli, morale skoczyło do góry i w Gdyni znowu zaświeciło Słońce. Ciekawe co on im tam robił, że byli tacy nieszczęśliwi?
Jako, że w Łodzi prezydent Kropiwnicki zarządził prohibicję i we wszystkich nocnych lokalach po 22. są tylko kółka różańcowe, to drużyna Widzewa jest liderem Ekstraklasy. Wpadł do nas Piast Gliwice i zaraz wypadł, niby nie lubię grać ze złamasami - bo słabo wypadam w roli faworyta, ale jak ktoś dostaje od nas cztery brameczki – może to nie pięć (irytujące Guezmirze? Peace), ale i tak poprawia mi się humor. Później wyjazd do Lubina, a tam związkowcy z KGHM bardzo szybko wyczuli, że nasza ekipa jest na głodzie – pękło kilka(-naście flaszek) i mecz skończył się fartownym remisem. Jedyny wniosek po tym spotkaniu jest taki, że musimy popracować nad wytrzymałością (w piciu of course). Wróciliśmy do Łodzi i w ramach pokuty za lubińskie wybryki, ograliśmy GKS Katowice.
Ktoś ma doświadczenia podobne do tych, ale z eFeMem?
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ