Powoli zaczęliśmy nowy sezon – niestety już bez Głosika, który ma bliżej nieokreślone problemy z crackiem do FM 09 ;)
Pierwszy oficjalny mecz w naszym kraju to oczywiście Superpuchar, którego broniła Arka – zdobywca Pucharu Polski - przed zakusami mistrza kraju Wisły Kraków. Obrona im się udała i już po raz drugi z rzędu to trofeum trafiło do Gdyni. Oczywiście drużyna Guezmira miała również okazję pokazać się na arenie międzynarodowej. Przygodę z europejskimi pucharami Arka zaczynała od trzeciej rundy kwalifikacyjnej do Ligi Europejskiej, meczem z Randers w Danii. Skromne zwycięstwo 1:0 i awans czekał tylko na przypieczętowanie w rewanżu, który okazał się formalnością – 3:1 i można było czekać na kolejnego rywala. W tej samej rundzie boje z rumuńską Unireą toczył Widzew – niestety po dwóch remisach 1:1 (pierwszy i drugi) i tragicznej w skutkach nieskuteczności musieliśmy uznać wyższość rywala po serii rzutów karnych.
Los nie był łaskawy dla naszego kolegi i w kolejnej rundzie przydzielił mu Liverpool. W pierwszym meczu – na Wyspach – Arka radziła sobie całkiem dobrze, ale wystarczyło 5 minut nieuwagi przed przerwą i dostała 3 bramki. W drugiej połowie udało jej się odpowiedzieć jednym trafieniem, ale było to za mało. Rewanż podobnie jak w pierwszym dwumeczu był tylko formalnością, 1:0 dla drużyny Rafy Beniteza i w Gdyni było po europejskich pucharach. Przynajmniej mieli ciekawego rywala.
W międzyczasie grała liga – w pierwszych kolejkach Arka radziła sobie mocno średnio. Porażki z Lechem i u siebie z Lechią, remis z Podbeskidziem i dopiero w czwartym meczu okazałe zwycięstwo nad GKS' em Katowice i ostatnio remis w Lubinie z Zagłębiem. Znając Guezmira i tak się pozbiera i na wiosnę będzie nadrabiał straty z sierpnia.
A tu mała aktualizacja jego transferów – sprowadził sobie między innymi Radka Majewskiego.
Widzew w lidze radzi sobie przeciętnie. Zaczęliśmy od porażki w Gdańsku – co nie powinno dziwić, później trzy zwycięstwa z rzędu (co już może dziwić) z Podbeskidziem, GKS Katowice i Zagłębiem. Ostatni rozegrany mecz to porażka z Polonią w Warszawie. Gdyby nie rzuty rożne to pewnie nie miałbym aż tylu punktów ;)
A tu moje transfery, jak widać musiałem się pozbyć najlepszych zawodników żeby ustabilizować finanse klubu. Niestety tak to już jest, teraz winię za ten stan rzeczy pseudorealizm, według którego na Widzewie jest niska frekwencja (ok. 5.500 kibiców). Skąd ja mam brać kasę? Wszyscy się wzmacniają tylko ja muszę oddawać piłkarzy i jeszcze Zarząd ma coraz większe wymagania.
Korona radzi sobie tak jak Widzew tylko jest mniej bramkostrzelna. Również wygrała trzy spotkania i przegrała dwa. Pierwsze spotkanie po powrocie do Ekstraklasy rozegrała w Bielsku- Białej i wygrała tam 2:0, później podejmowała GKS Katowice i również wygrała – tym razem 1:0. Trzeci mecz to porażka w Lubinie i po niej zwycięstwo z Polonią Warszawa u siebie. W piątej kolejce Korona pojechała do Krakowa spotkać się z mistrzem kraju i uległa po dwóch bramkach – Meeuwisa i Castellanosa, które padły odpowiednio - w doliczonym czasie gry pierwszej i drugiej połowy. Ostatnim meczem jaki rozegrał Jarek, była pierwsza runda Pucharu Polski, gdzie jego rywalem był Start Otwock.
Oto transfery Jarka i tabela Ekstraklasy.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ