- Za nami ostatni mecz sezonu. Chyba nie tak to miało wyglądać?
- No cóż, rzeczywiście trochę inaczej to sobie wyobrażałem. Przeceniłem możliwości swoje i chłopaków, jak również nie doceniłem rywali.
- Ale jednak się utrzymaliście.
- Zaważyły zwycięstwa West Ham i Stoke. Ale w spotkaniu z Portsmouth i Tottenhamem, też walczyliśmy i nie zasłużyliśmy na porażki. Ciągle zdarzały nam się takie spotkania w tym sezonie. Zauważ, że w wielu spotkaniach brakowało nam szczęścia. Jeżeli wygrywaliśmy to po ciężkim boju i w pełni zasłużenie. Ale niektóre porażki były naprawdę pechowe. Jak ostatnia z Liverpoolem, czy u siebie z Aston Villa.
- To jak będzie wyglądał przyszły sezon?
- Hehehe, trochę za wcześnie na takie pytania.
- Dlaczego? Zmieniasz pracodawcę?
- Nic mi o tym nie wiadomo, mój kontrakt jest ważny jeszcze przez dwa lata. Ale nie chcę mówić o tym co będzie. Parę godzin temu zakończyliśmy sezon i teraz pora na roztrenowanie i odpoczynek. O nowym sezonie pogadamy jak skończą się przygotowania.
- Czyli siedzimy w podsumowaniach. Najlepszy mecz?
- Zdecydowanie 5:1 z Newcastle.
- Najgorszy?
- Każda porażka, zwłaszcza u siebie.
- Najbardziej wyróżniający się zawodnik?
- Craig Gordon, cały sezon bez większych wpadek. Poza tym młodzi na bokach obrony Phil i Joe. No i Obasi, zaliczył świetną wiosnę.
- Ktoś odejdzie?
- Osoby, które są na liście transferowej. Poza tym nikt, chyba że ktoś bardzo będzie chciał zmienić otoczenie.
- A transfery do klubu?
- W tej chwili żadnych konkretów, tym razem sprowadzimy wysokiego napastnika i jakiegoś pomocnika. Na razie nie znam żadnych nazwisk.
- To był twój debiutancki sezon w Premiership. Od razu pokazałeś, że jesteś barwną postacią.
- Naprawdę? Nie przesadzajmy. Nie zrobiłem nic niezwykłego.
- Dwukrotnie karano cię zawieszeniem za pomeczowe wypowiedzi, piłkarze po przegranym meczu boją się zejść do szatni. No i plotki na temat twojego życia prywatnego.
- Mam się tłumaczyć? Dałem się ponieść i stąd zawieszenia. Co do piłkarzy, to nikt im nie karze przegrywać. Próbowałeś kiedyś prowadzić jakąś drużynę? Kiedy macie przewagę i przegrywacie przez błędy indywidualne albo brak skuteczności. Nie tylko ja jestem nerwowym człowiekiem. Nawet Alex Ferguson nie jest czysty pod tym względem. Ja przynajmniej trzymam ręce przy sobie. A on pobił menadżera rywali na losowaniu jednego z pucharów.
- Ale został sprowokowany. Menadżer Newcastle był wtedy kompletnie pijany, ty też nie wylewasz za kołnierz.
- Oczywiście, ale w odróżnieniu od tego alkoholika z Newcastle potrafię się kulturalnie zachowywać.
- Nie zawsze, twoje "występy" na konferencjach prasowych i w szatni nie tworzą obrazu człowieka spokojnego.
- Może i tak, ale to taki zawód. Nie ma tu miejsca dla mięczaków. Jeżeli ktoś się brzydzi męskim słownictwem nie ma tutaj czego szukać. Życie to nie je bajka, nie głaszcze cię po jajkach. Dlatego ludzie tacy jak ja czy ten wieśniak z Newcastle doskonale się odnajdujemy w tym świecie. Poza tym jak mówiłem, nawet Alex ma swoje za uszami. Zresztą jak większość ligi, chłopcy ze szkółki niedzielnej nie zostają menadżerami w najlepszych ligach.
- Myślisz już o przygotowaniach do sezonu?
- Myślę o wakacjach. Ale mamy już wszystko dopięte na ostatni guzik. Najpierw jedziemy do Argentyny. Znaczy chłopaki lecą, a ja jadę bo będę w Brazylii. Później Szkocja i sparing z Milanem u nas na koniec.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ