LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika najdi013 przeczytało już 764 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Prosiłbym o zostawienie komentarza co zmienić, a co może się podobało, gdyż to motywuje do dalszego manifestowania. Bez nich bardzo szybko można stracić zapał.
--------------------------------------------------------------------------
Za górami, za lasami, w pewnym państwie zwanym Polską, (a nieoficjalnie Ciemnogrodem) stał wielki, bogato zdobiony, majestatyczny budynek. W budynku tym z reguły działo się niewiele. Tak też było tego (nie)pamiętnego dnia.
- Dalej, co z tymi teczkami?
- Proszę chwilę poczekać... - po chwili dało się słyszeć odgłos wysokich obcasów uderzających w marmurową posadzkę - Gdzie je położyć?
- Rzuć na biurko, zaraz się nimi zajmę... i przynieś mi kawę - powiedział władczym tonem mężczyzna za biurkiem. Wyglądał na całkiem poważnego, a garnitur i krawat w paski dodawał mu powagi, końcowy efekt psuły jednak sportowe buty i kilkudniowy zarost. Z wyglądu był niepodobny do nikogo, zwykły mężczyzna w kwiecie wieku, który zajmował ważne stanowisko. Wydawałoby się, że z posadą idzie w parze dodatkowe kilka kilogramów, tak też było i w tym wypadku.
Po 4 minutach sekretarka wróciła z kawą. Postawiła ją na stole i spojrzała wyczekująco na jegomościa za biurkiem. Tym razem nie pozwolił jej odejść, miał co do niej inne plany. To właśnie ona, nic nie znaczący pionek, miała zadecydować o losie co najmniej kilkudziesięciu osób…
- Zamknij oczy – powiedział mężczyzna tworząc z przyniesionych teczek wachlarz w swoich rękach – a teraz…
***
- Mówię Ci, nic z tego nie będzie. Nie ma szans. Przecież wiesz jak funkcjonują te leśne dziadki, to wszystko, znając życie, pic na wodę i fotomontaż.
Adam był 26-letnim mężczyzną, pasjonatem piłki nożnej. Niedawno skończył AWF i miał nadzieję, że kiedyś spełni się jego marzenie. Teraz niestety musiał słuchać swojego jak zawsze marudzącego przyjaciela.
- Zamknij japę, właśnie dostałem jakiegoś maila – powiedział całkiem już zadowolony Adam.
- Wyjazd na Karaiby czy możliwość wygrania nowego, darmowego iPhona? – rzekł z nutką ironii jego towarzysz.
- Cicho! Chcielibyśmy poinformować pana… bla, bla, bla… - tutaj następuje ciąg zdań, których odbiorca nie miał prawa rozumieć nawet w najmniejszym stopniu - że Pańskie podanie zostało pozytywnie rozpatrzone i dostał się Pan do kolejnego etapu naszego konkursu.
Zapadła cisza. Nasz główny bohater mógł rozkoszować się tą chwilą. W końcu mu się udało. W myślach przewijały mu się nazwy różnych klubów – Lech, Man City, Juve, Barcelona.
- Pewnie wyślą Cię na jakieś zadupie i będziesz musiał trenować kelnerów. Nikt o zdrowych zmysłach nie zatrudni 26 – latka bez doświadczenia na poważne stanowisko. Poza tym gdzieś jeszcze musi być haczyk.
Po części miał rację, ale wtedy jeszcze nie mógł tego wiedzieć.
A wszystko zaczęło się od inicjatywy PZPNu, który w współpracy z najlepszymi Akademiami Wychowania Fizycznego w Polsce miał przedstawić program pomagający w rozwoju młodym i zdolnym trenerom. Wystarczyło wysłać swoje CV oraz pogląd na reformę futbolu w Polsce, a przez profesjonalny system wybranych zostało pięć najlepszych prac. PZPN był zobligowany znaleźć im pracę na okres co najmniej sześciu miesięcy i w zależności od wyników okres ten mógł być prolongowany.
***
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Śledź przeciwnika |
---|
W analizie pomeczowej zwracaj uwagę na sektory, w których najczęściej tracisz piłkę. Jeżeli odbierają ją boczni obrońcy, nacieraj środkiem, jeżeli środkowi pomocnicy, atakuj skrzydłami. Śledź konkretnych piłkarzy przeciwnika. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ