Informacje o blogu

Intouchable

Brak

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2012/2013

Ten manifest użytkownika najdi013 przeczytało już 764 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Wstępem tytułu #127.06.2012 10:59, @najdi013

3

Prosiłbym o zostawienie komentarza co zmienić, a co może się podobało, gdyż to motywuje do dalszego manifestowania. Bez nich bardzo szybko można stracić zapał.

--------------------------------------------------------------------------
Za górami, za lasami, w pewnym państwie zwanym Polską, (a nieoficjalnie Ciemnogrodem) stał wielki, bogato zdobiony, majestatyczny budynek. W budynku tym z reguły działo się niewiele. Tak też było tego (nie)pamiętnego dnia.

- Dalej, co z tymi teczkami?
- Proszę chwilę poczekać... - po chwili dało się słyszeć odgłos wysokich obcasów uderzających w marmurową posadzkę - Gdzie je położyć?
- Rzuć na biurko, zaraz się nimi zajmę... i przynieś mi kawę - powiedział władczym tonem mężczyzna za biurkiem. Wyglądał na całkiem poważnego, a garnitur i krawat w paski dodawał mu powagi, końcowy efekt psuły jednak sportowe buty i kilkudniowy zarost. Z wyglądu był niepodobny do nikogo, zwykły mężczyzna w kwiecie wieku, który zajmował ważne stanowisko. Wydawałoby się, że z posadą idzie w parze dodatkowe kilka kilogramów, tak też było i w tym wypadku.
Po 4 minutach sekretarka wróciła z kawą. Postawiła ją na stole i spojrzała wyczekująco na jegomościa za biurkiem. Tym razem nie pozwolił jej odejść, miał co do niej inne plany. To właśnie ona, nic nie znaczący pionek, miała zadecydować o losie co najmniej kilkudziesięciu osób…
- Zamknij oczy – powiedział mężczyzna tworząc z przyniesionych teczek wachlarz w swoich rękach – a teraz…

***

- Mówię Ci, nic z tego nie będzie. Nie ma szans. Przecież wiesz jak funkcjonują te leśne dziadki, to wszystko, znając życie, pic na wodę i fotomontaż.
Adam był 26-letnim mężczyzną, pasjonatem piłki nożnej. Niedawno skończył AWF i miał nadzieję, że kiedyś spełni się jego marzenie. Teraz niestety musiał słuchać swojego jak zawsze marudzącego przyjaciela.
- Zamknij japę, właśnie dostałem jakiegoś maila – powiedział całkiem już zadowolony Adam.
- Wyjazd na Karaiby czy możliwość wygrania nowego,  darmowego iPhona? – rzekł z nutką ironii jego towarzysz.
- Cicho! Chcielibyśmy poinformować pana… bla, bla, bla… - tutaj następuje ciąg zdań, których odbiorca nie miał prawa rozumieć nawet w najmniejszym stopniu - że Pańskie podanie zostało pozytywnie rozpatrzone i dostał się Pan do kolejnego etapu naszego konkursu.
Zapadła cisza. Nasz główny bohater mógł rozkoszować się tą chwilą. W końcu mu się udało. W myślach przewijały  mu się nazwy różnych klubów – Lech, Man City, Juve, Barcelona.
- Pewnie wyślą Cię na jakieś zadupie i będziesz musiał trenować kelnerów. Nikt o zdrowych zmysłach nie zatrudni 26 – latka bez doświadczenia na poważne stanowisko. Poza tym gdzieś jeszcze musi być haczyk.
 Po części miał rację, ale wtedy jeszcze nie mógł tego wiedzieć.  
 
A wszystko zaczęło się od inicjatywy PZPNu, który w współpracy z najlepszymi Akademiami Wychowania Fizycznego w Polsce miał przedstawić program pomagający w rozwoju młodym i zdolnym trenerom. Wystarczyło wysłać swoje CV oraz pogląd na reformę futbolu w Polsce, a przez profesjonalny system wybranych zostało pięć najlepszych prac. PZPN był zobligowany znaleźć im pracę na okres co najmniej sześciu miesięcy i w zależności od wyników okres ten mógł być prolongowany.


***

- Gdzie ich wysyłamy?
- A gdzie mamy największe wpływy? – odpowiedział znany już głos zza tego samego biurka, co poprzednio.
- Ekhm … - towarzysz wiedział o co mu chodzi – Proponuję wschód… Słowacja? Słowenia? Chorwacja? Bośnia? Tam będzie stosunkowo najłatwiej. – zakończył z chytrym uśmiechem.
- Co prawda mamy już październik, ale wysyłam odpowiednie pisma do wszystkich ekstraklasowych klubów z tamtych lig. Jak zwolni się jakiś wakat to będę wiedział i dam Ci znać. Zobaczymy co z tego będzie.
Po wypowiedzeniu tych słów delikatnie zasugerował koledze gdzie są drzwi. Wiedział, że to nie będzie łatwe zadanie. Wysyłać jakiegoś żółtodzioba na wschód? A co jeżeli się zbłaźni? Trudno, to już nie był jego problem. Natomiast jego problemem była licencja dla tego delikwenta. Ale i tutaj miał już pewien plan, bo przecież nie mógł zostawić go samopas. Musiał jakoś go kontrolować, a przyznanie mu do rąk licencji dawało nieograniczoną kontrolę nad swoimi poczynaniami i całkowitą niezależność.  


 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.