Kilka dni temu internet obiegła informacja, że UEFA planuje zorganizować Euro 2020 w kilkunastu miastach europejskich. Pomysł jest taki, że zamiast jednego lub dwóch krajów gospodarzy, mecze odbędą się na całym kontynencie. Dla mnie ten pomysł jest nie do przyjęcia.

Po pierwsze

Euro zawsze miało swój wyjątkowy narodowy charakter. Sami doskonale pamiętamy jak byliśmy dumni z otrzymania prawa do organizacji mistrzostw. Europejski czempionat integruje mieszkańców danego kraju i tworzy specyficzny oraz niepowtarzalny klimat. Tego po prostu nie da się powtórzyć organizując mecze w kilkunastu miastach w różnych krajach.

Po drugie

Euro stanie się kolejną Ligą Mistrzów, tylko nie w wydaniu klubowym, ale narodowym. Zawsze kibice przemieszczali się po terytorium gospodarza/gospodarzy. Doskonale pamiętam jak w Poznaniu można było spotkać nie tylko Irlandczyków, Chorwatów i Włochów, ale także Hiszpanów, Anglików i innych, którzy chcieli zwiedzić kraj, w którym odbywają się mistrzostwa. W przypadku pomysłu Michela Platiniego nie będzie tego. Dla kibiców podróżowanie straci sens.

Po trzecie

Nowe kraje nie będą miały szans na skok cywilizacyjny. Wiele rzeczy nie udało się ukończyć na Euro, ale bez Euro w Polsce bardzo dużo rzeczy nie zostałoby zmodernizowanych. O stadionach byśmy mogli zapomnieć, bo nikt nie zgodziłby się budować takich obiektów jak w Gdańsku, Wrocławiu, czy Poznaniu tylko na rozgrywki klubowe. Nie mówiąc już o ogromnej ilości mniejszych inwestycji.

Po czwarte

Według nowych zasad gospodarzami będzie 12 najlepszych reprezentacji w rankingu FIFA. Na Euro 2020 mecze miałyby się odbywać w: Madrycie, Berlinie, Lizbonie, Rzymie, Londynie, Amsterdamie, Moskwie, Zagrzebiu, Atenach, Bazylei, Paryżu i Brukseli. Finał w Stambule.

Sposób wyboru drużyn i miast gospodarzy jest fatalny. Przecież przez lata Euro odbywać się będzie w tych samych krajach, a państwa takie jak chociażby Polska (27. w rankingu europejskim), Rumunia (21.), Bułgaria i wiele innych, nigdy nie zagoszczą u siebie najlepszych drużyn kontynentu. Pieniądze znowu będą zgarniać giganci. Mniej rozwinięte futbolowe kraje mają się nie wtrącać.

Pomysł Platiniego zostanie przedstawiony Komitetowi Wykonawczemu 7 grudnia. W styczniu natomiast zostanie podjęta ostateczna decyzja.

Po więcej notek zapraszam na swoje bloga - www.echosportu.pl oraz do śledzenia moich wspisów na twitterze - www.twitter.com/PrzemoSoczynski