Informacje o blogu

Manifest użytkownika iglaROW

CM Revolution

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2008/2009

Ten manifest użytkownika iglaROW przeczytało już 639 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Przed nami mecz z Jagą, jednak kto wie czy nie najważniejszy mecz sezonu nastąpi zaraz potem. Legia przyjeżdża na Graveyard Arena, a my będziemy walczyć o Finał Pucharu Ekstraklasy. Zawodnicy zapowiadają walkę do ostatnich sekund, a co z tego wyjdzie? Ilu kibiców pojawi się by nas wspomóż. BARTOSH! liczy na frekwencyjny rekord. Ale wróćmy do najbliższego spotkania.

CM Revolution vs Jagiellonia Białystok
Na prawej pomocy ostatecznie postawiłem na Dezertera. Do składu wraca również Grzechoo dlatego możemy grać starym systemem w środku pomocy. Już od pierwszych minut przechodzimy do ataków, a Majewski ma nie Alda problemy ze strzałami A. DE Raph’a. Postanowiłem grać pressingiem na całym boisku co w 20 minucie przyniosło skutek. Bramkarz krótko podał do Karankiewicza, ten chciał oddać piłkę do środkowego obrońcy, a wtedy jak torpeda ze środka pomocy wyskoczył Rem-8, uprzedził obrońcę i wykorzystał sytuację sam na sam z Majewskim. Kilka minut później Bruno Coutinho uderza na bramkę Henkela z dystansu, ten ledwo co broni jego strzał, szybko wstaje z murawy i łapie dobitkę Cielucha. Była to jedyna bramkowa okazja Jagiellonii. Potem atakowaliśmy już tylko my. W 40 minucie najpierw sam na sam znalazł się A. De Raph, a w doliczonym czasie gry Wujek Przecinak. Niestety fantastycznie bronił Majewski. W przerwie na boisko wszedł SZk. Po 11 minutach gry ponownie z dystansu próbuje A. De Raph ale Majewski na posterunku. W końcu swoich okazji doczekała się Jaga. W 59 minucie mają rzut wolny przy bocznej linii boiska. Coutinho dośrodkowuje, jednak wszyscy mijają się z piłką, a ta zmierza do naszej bramki ale Henkel fantastycznie broni. Białystok szybko rozgrywa rzut rożny. Krótko do Coutinho, ten miękko centruje w pole karne do Ulatowskiego. Ulatowski z piłką na 5 metrze, strzał i Henkel! Fenomenalna parada. Na ostatni kwadrans na boisko wchodzą Reporter za Dezertera oraz Pucek za A. De Raph’a. W 83 minucie fantastyczna dwójkowa akcja na lewym skrzydle Rem-8 oraz Grzechoo. Wspaniała współpraca i ten drugi centruje w pole karne, jednak Pucek fatalnie pudłuje. Dwie minuty później Wujek Przecinak wypuszcza Pucka sam na sam z Majewskim jednak strzela on prosto w niego. Mamy doliczony czas gry. Jagiellonia gra systemem 3-3-4. Pucek odbiera piłkę ostatniemu obrońcy Jagi, Majewski skraca kąt i Pucek fatalnie pudłuje.

Wynik: 1-0
Bramki: Rem-8
Asysty: -
Niezauważani: Reaper 13/13 wygranych główek, 15 przechwytów
Gracz Meczu: Majewski

Było to nasze czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. Prezentujemy fantastyczną formę na koniec sezonu, jednak identyczną formę prezentuje również Wisła Kraków przez co nie potrafiliśmy się zbliżyć do lidera na mniej niż 10 punktów. A do końca jedynie sześć spotkań. Tylko niepoprawni optymiści wierzyli w to, że mamy jeszcze szanse na mistrzostwo polski. Ale pamiętajmy, że gramy również z Legią w Pucharze Ekstraklasy. Właśnie przed nami rewanż na Graveyard Plaza i liczę na około 18 tysięczną publikę. A meczu się nie obawiamy. Remis 2-2 w Warszawie był dla nas korzystny. Nie mamy też podstaw by bać się Legii, w końcu to my mamy z nim dodatni bilans.


CM Revolution vs Legia Warszawa – Puchar Ekstraklasy
Najwięcej szkód niewątpliwie może nam narobić Takesure Chinyama. Ale za zadanie zatrzymać go będzie miał nasz najlepszy obrońca i jeden z najlepszych w lidze czyli Reaper. Gramy bez zawieszonego Rem-8. Za niego w środku pola jego stały zmiennik czyli Barton. Już w 5 minucie strzał Pawła Kozuba w ostatniej chwili obronił Henkel. Nie zapowiadało się to dla nas najlepiej. Na prawym skrzydle na Rapechuk’a, jednak ten jeszcze nie jest gotowy do walki na 100% po ostatniej kontuzji, a w tym meczu gra tylko na własne życzenie. Powiedział, że zagrałby nawet bez nogi. Niestety al. Bramce Gostomskiego nie potrafiliśmy zagrozić. W 20 minucie potężne uderzenie Rybusa i Brudas wskakuje na linię strzału własnym ciałem zatrzymując piłkę. Potrzeba było kilka minut przerwy, aby nasz obrońca doszedł do siebie. Następna akcja to wspaniałe podanie Chinyamy do Kozuba. Paweł wyprzedził Brudasa na kilku metrach i uderzył po ziemi na naszą bramkę. Wspaniała interwencja Henkela. W doliczonym czasie gry kolejne wspaniałe podanie do Kozuba. Ten jest sam na sam. Henkel skraca kąt i broni jego strzał, a Speed natychmiast wybija piłkę daleko w boisko wprost sprzed nosa Takesure. Póki co to my jesteśmy w finale, ale bramka dla Legii wydaje się być jedynie kwestią czasu. Za potwornie wymęczonego Rapechuck’a wchodzi Pucek przez co na skrzydło wędruje A. De Raph. Już po siedmiu minutach środkowi obrońcy po raz kolejny nieupilnowani Kozuba. Tym razem Henkel nie zdołał naprawić ich błędu jednak trzeba przyznać, że podanie Burkharda do Kozuba pierwsza klasa. Teraz musimy odrabiać straty. W 62 minucie prawą stroną akcję przeprowadza A. De Raph, fantastyczne dośrodkowanie, Pucek strzela przewrotką! Niestety nad bramką. W 80 minucie na boisku pojawia się Pavulon. Przechodzimy do Hiperofensywy. A. De Raph wystawia jednak piłkę po ziemi na 16 metr, a dokładnie w to miejsce wbiega Speed. Potężne uderzenie i fantastyczna bramka! Teraz to my jesteśmy w finale. Od razu odrobinę się cofamy i to Legia przechodzi do ataku. Pierwsza ich akcja po rozpoczęciu gry. Majkowski szybko znalazł się pod naszym polem karnym i zagrał płaską piłkę pomiędzy naszych obrońców. Ze skrzydła zbiegł do środka Szałachowski i znów przegrywamy. Fatalnei zachował się Magic, który odpuścił sobie krycie Sebastiana. Natychmiast zostaje zastępiony przez Shadowna i po raz kolejny przechodzimy do Hiperofensywy. Z nadzieją atakujemy niesieni dopingiem ponad 19 tysięcy widzów! Sędzia przedłuża mecz o cztery minuty. 93 minuta meczu. Mamy rzut wolny przy linii bocznej boiska na wysokości pola karnego. A. De Raph wrzuca na krótki słupek do Pucka ale ten przegrywa pojedynek główkowy z Augustynem, któremu przeszkodził jednak stojący obok niego Arkadiusz Radomski. Ogromne zamieszanie, bezpańska piłka leży na 4 metrze! Najszybciej w tej sytuacji odnajduje się Pucek, który wykorzystał swój snajperski instynkt i doprowadził do wyrównania. Mamy dogrywkę. Za Brudasa na boisko wchodzi Fidel. W dogrywce cofamy się do defensywy. Wujek Przecinak z Pavulonem zostają cofnięci do środka boiska. Przez całe 30 minut nie dzieje się nic dzięki czemu dogrywka szybko przelatuje. Przed nami rzuty karne. Zaczynają legioniści. Henkel zupełnie zmylony przez Korzyma, rzuca się w drugi róg. Czyli będziemy gonić. A. De Raph pewnie doprowadza do wyrównania. Jędrzejczyk strzela w środek bramki, a Henkel w tym czasie frunął w lewy róg bramki. Do piłki podchodzi Wujek Przecinak, chyba pozazdrościł koledze z Legii i niestety uderzył w środek, a Gostomski do końca wytrwał na nogach i obronił ten strzał. Szałachowski pewnie trafia i przegrywamy 3-1. Na szczęście równie pewnie uderzył Speed. Czwartą serię zaczyna Piotr Giza i zaczyna ją od potężnego uderzenia wiele metrów nad bramką! Ogromna szansa przed Shadownem. Tak! Znów mamy remis. Zaczynamy ostatnią, piątą serie. Karnego wykonuje młodziutki Majkowski. Henkel rzucił się w dobry róg bramki ale nie dał rady. Teraz wszystko w nogach Grzechoo. Jest bramka i teraz przed nami już prawdziwa gra nerwów. Czy Edson temu podoła? Nie! Nie dał rady. Fatalnie spudłował. Fidel może zapewnić nam zwycięstwo! Jeeeeeeeeeeeeeeest! Piłka odbija się od słupka i wpada do bramki. Fidel naszym bohaterem!

Wynik: 2-2 w karnych 5-4
Bramki: Speed, Pucek
Asysty: A. De Raph
Niezauważani: Reaper 14/14 główek, 18 przechywtów
Gracz Meczu: Speed

Nie do pomyślenia jest jak wielka presja ciążyła na Fidelu, który grał zaledwie trzeci oficjalny mecz w tym sezonie! To właśnie on wprowadził nas do finału Pucharu Ekstraklasy, w którym czeka na nas GKS Bełchatów po wyeliminowaniu Groclinu. Do teraz nie mogę uwierzyć, że finał jest nasz! Fety na stadionie nie było końca. Wszyscy zawodnicy do późnej nocy dziękowali tak licznie zgromadzonej publiczności co stanowi nasz rekord frekwencji. Po spotkaniu piłkarze Legii próbowali jeszcze sugerować, że jedna z naszych bramek nie powinna być uznana:

Ale nie mają żadnych szans aby zepsuć nam wspaniałe humory! U Grzechoo jednak przez niezmierną radość przebijały się łzy oraz złość na samego siebie. Przez żółtą kartkę którą zobaczył w meczu z Legią, nie będzie mógł zagrać w finale. Do finału jednak daleko, a w lidze trzeba ciągle walczyć na pełnych obrotach. Już za trzy dni spotkanie z Groclinem na naszym stadionie. Ciężko było zmotywować chłopaków do treningów i pełnej koncentracji po półfinale Pucharu Ekstraklasy co jest zupełnie zrozumiałe. Po takim meczu z Legią sam dochodziłem do siebie przynajmniej dwa dni. Ale cóż. Wraca szara ligowa rzeczywistość, ale to co przeczytałem w doniesieniach prasowych przed samym meczem z Legią wywołało u mnie reakcję szokową. Mam nadzieję, że to jakiś żart choć rzeczywiście po sezonie kończy mi się kontrakt:

Tym będziemy się martwić jednak później. Póki co próbujemy namówić Lech Poznań do sprzedaży nam Grzelo za ok. 0,5 mln €, które zbieraliśmy przez pół roku. Korzystając z naszej bombowej formy postraszymy też trochę Wisłę Kraków w lidze. A co, niech nie czują się tacy mocni.

CM Revolution vs Groclin Grodzisk Wielkopolski
Nasz ostatni z serii pięciu meczów u siebie. Potem czeka nas trochę wyjazdów. Nie ma innej opcji jak zwycięstwo. Na ataku nadal A. De Raph, który już od wielu godzin nie strzelił bramki z gry. Od razu rzucamy się do atatku, ale nasze strzały z dystansu są bardzo niecelne. Równie nieskutecznie grają goście. W 18 minucie prawą stroną pędzi Rapechuck, piętą podaje do Speed’a, ten po ziemi przed pole karne do Wujka Przecinaka. Wspaniałę uderzenie zza pola karnego i obejmujemy prowadzenie. Zaraz potem Groclin chce wyrównać. Kazmierowski wychodzi sam na sam. Strzela, Henkel odbija łokciem piłkę, jednak ta zmierza wciąż do bramki. Wspaniała interwencje Reapera, który daleko wybił piłke. Obie ekipy już wyraźnie chciały dotrwać do końca pierwszej połowy. Jedynie A. De Raph był w stanie zagrozić bramce gości, jednak Banaszyński bronił wszystko. Dla mnie to fatalna wiadomość, bo A. De Raph ciągle potrzebuje takiego przełamania. Wtedy w 44 minucie Michniewicz podaje do swojego bramkarza. Jednak czyni to za lekko dzięki czemu do piłki dopada Wujek Przecinak i w sytuacji jeden na jeden zdobywa swoją drugą bramkę. W przerwie na boisko wchodzi Jakubkwa za Brudasa. Przechodzimy do obrony i pilnujemy wyniku. To się okazało jednak dla nas zgubne. W 60 minucie na placu gry pojawia się doskonale nam znany Mateusz Żyła. I już siedem minut później zdobywa po rzucie rożnym kontaktowe trafienie. Na prawej obronie potwornie zmęczonego Speed’a zmienia Dezerter, a do ataku wchodzi Pucek. Niemal natychmiast Groclin ma kolejną okazję, ale na szczęście Kaźmierowski fatalnie pudłuje z 10 metrów. Nakazuje atakować naszej drużynie. To przynosi efekty. Wspaniale po lewej stronie rozumieją się Rem-8, Grzechoo oraz włączający się w to wszystko Magic. To właśnie dzięki ich trójkowej akcji Grzechoo wspaniale znalazł się sam po lewej stronie. Zwolnił tempo gry, poczekał na Rem-8 i dokładnie dograł mu piłkę na głowę dzięki czemu Rem-8 dobił rywali, którym odechciało się wtedy dalszej gry.

Wynik: 3-1
Bramki: Wujek Przecinak (2), Rem-8
Asysty: Speed, Grzechoo
Niezauważani: Reaper 22 przechwyty
Gracz Meczu: Wujek Przecinak

Po tym spotkaniu wybuchły drobne konflikty w drużynie Groclinu:

Ale nas to nie interesuje. Przed nami następne spotkanie tym razem już wyjazdowe w Lubinie. Ale wcześniej dotarły do nas wspaniałe wieści. Koniec wspaniałej serii zwycięstw Wisły. Lech niestety odrzucił naszą ofertę kupna Grzelo, ale powiedział, że jak damy 1,1 mln € oraz SZk to zezwolą mu odejść. Była to oferta nie do przyjęcia. Wtedy to do gabinetu wezwał mnie BARTOSH!:
- Tak o co chodzi prezesie? – zacząłem zaraz po przejściu przez drzwi
- Siadaj Bartku. Ostatnio widzę zacząłeś działać na rynku transferowym.
- No tak. Wiem, że mamy ten zakaz ale po sezonie może coś się zmieni, a powrót Grzelo byłby wspaniała wiadomością dla chłopaków
- No więc właśnie, już myślałem, że o naszym zakazie transferów nie pamiętasz i chcesz na klub kłopoty nieświadomie sprowadzić.
- Ależ nigdy BARTOSH! nie chciałbym sprowadzić kłopotów na nasz zespół.
- No dobra, zostawmy to bo mam dla ciebie bardzo dobrą wiadomość. Mamy pozwolenie od właściciela klubu i komisji ligowej na jeden transfer tego lata. Więc zastanów się czy na pewno ten jeden jedyny transfer to ma być Grzelo
- Tu nie ma co się zastanawiać. Moja decyzja jest prosta. Grzelo za wszelką cenę ma być z nami w przyszłym sezonie
- No tylko nie za wszelką. Budżet jest ograniczony ;)
- No wiem, wiem. Dzięki za tę wiadomość. Do zobaczenia
– szczęśliwy opuściłem gabinet BARTOSH!’a

Natychmiast wysłaliśmy nasze ostatnie stanowisko do Lecha w sprawie transferu Grzelo. Jak się nie zgodzą to poczekamy na koniec sezonu i prawdopodobny spadek Lecha z Orange Ekstraklasy dzięki czemu wyciągnięcie powrotem Grzelo będzie łatwiejsze. Lech zgodził się na 525 tys. €, rozegranie sparingu oraz 50% od następnej sprzedaży. Spełniliśmy również oczekiwania Grzelo więc jego podpisanie kontraktu wydaje się kwestią czasu. Dodam też, że Lech zgodnie z poprzednią umową musi nam oddać 20% z transferu Grzelo czyli ponad 100 tysięcy wróci do nas z powrotem oraz jeszcze przez 13 miesięcy muszą nam zapłacić w ratach w sumie ok. 130 tys. € pomimo tego, że Grzelo już u nich grał nie będzie.

Zagłębie Lubin vs CM Revolution
Pięć zwycięstw z rzędu w lidze. Ogólnie osiem meczów bez porażki. Nie wypada takiej serii przerywać, ale rywale mają Szymona Pawłowskiego, którego boje się najbardziej. Liczę, że grający swój 50 mecz w lidze Reaper po raz kolejny w swej karierze powstrzyma tego zawodnika. Pocieszający jest fakt, że Lubin od siedmiu spotkań nie potrafi zwyciężyć. Pierwsza połowa mija praktycznie bez żadnych emocji. Dużo niecelnych podań, czy też strzałów. I po jednym celnym uderzeniu z obu stron, które bez problemu wyłapali obaj bramkarze. Na drugą połowę wchodzi Shadwon zamiast Brudasa i wędruje na lewą obronę. To właśnie on w 55 minucie włączył się do akcji ofensywnej, dograł do Rem-8, ten uderzył z woleja i objęliśmy prowadzenie. Niestety nie po raz pierwszy w tym sezonie mamy problemy z koncentracją zaraz po zdobyciu bramki. Pierwsza akcja gospodarzy, Pawłowski bardzo dobrze podaje do Pytlarza, ten z ostrego kąta uderza i remis już po niecałych dwóch minutach gry. Znów my musimy przejść do ataku. W 72 minucie A. De Raph dostaje piłkę w polu karnym, odwraca się w stronę bramki i zostaje powalony na ziemię. Rzut karny! Do piłki podchodzi jednak Speed. Nasz prawy obrońca uderza prosto w bramkarza! Na ostatnie dziesięć minut Rem-8 wędruje na lewe skrzydło. Na boisku pojawiają się Barton oraz Pucek. Przechodzimy do Hiperofesywy i Pucek zaraz po wejściu na boisko uwolnił się od obrońców, znalazł się w sytuacji sam na sam jednak postanowił uderzać zza pola karnego i fatalnie spudłował. Myślałem, że to już koniec naszych szans tego dnia, ale w doliczonym czasie gry, Wujek Przecinak po raz kolejny uruchamia z przodu Pucka. Ten wygrywa pojedynek biegowy z jednym z obrońców, Szmatuła skraca kąt co zrobi Pucek? Nasz napastnik lekko podcina piłkę i lobuje bramkarza gospodarzy. Prowadzimy 2-1 i sędzia kończy mecz!

Wynik: 2-1
Bramki: Rem-8, Pucek
Asysty: Shadown, Wujek Przecinak
Niezauważani: Reaper 15/15 wygranych główek! 18 przechwytów
Gracz Meczu: Rem-8

Nasz kolejny wygrany mecz. Już szósty i śrubujemy nasz klubowy rekord. Na naszym spotkaniu było dwóch menedżerów z polskiej ligi. Nie trudno się domyślić, kto kogo obserwował:

Lecz teraz wszyscy w drużynie spoglądamy na trwający mecz w Bełchatowie. I nie wiem czy po zakończeniu tamtego spotkania mamy się cieszyć z powodu porażki Wisły, czy też martwić formą naszego finałowego rywala w Pucharze Ekstraklasy. Całym zespołem wybraliśmy tę pierwszą opcję. Do Wisły tracimy 8 „oczek” i mamy jeszcze jeden zaległy mecz. Trzeba tylko pamiętać, że to zaległe spotkanie to wyjazd na Łazienkowską gdzie o trzy punkty będzie bardzo trudno. W oczekiwaniu na przyjazd Cracovi na nasz stadion faktem stał się wielki powrót na Graveyard Plaza:

Witamy ponownie Grzelo w drużynie! A na dodatek bardzo miłe przecieki w prasie czekały na Reapera:

Nie ma czemu się dziwić. Zaledwie 19 letni Reaper gra w obronie fenomenalnie. Wróżę mu wspaniała przyszłość reprezentacyjną. Ten tydzień był okresem samych miłych wiadomości. Ja po raz drugi w tym sezonie zostałem wybrany na menedżerem miesiąca co zaowocowało ofertą przedłużenia kontraktu:


CM Revolution vs Cracovia Kraków
Rozpoczynamy w naszym standardowym składzie. Nadal wierzę w A. De Raph’a. Już w 4 minucie meczu po za boiskiem przebywa Wujek Przecinak, który został ostro poturbowany w jednym ze starć. My chwilowo gramy w „10” ale to nie przeszkadza Grzechoo w przeprowadzeniu rajdu lewą stroną. Dośrodkowanie, bramkarz wychodzi do piłki ale ta prędzej odbija się od jednego z obrońców Cracovi i wpada do bramki. Mamy gola samobójczego. W 10 minucie rzut wolny wykonuje A. De Raph. Potężne uderzenie i trafia prosto w słupek! Kilka minut później rajd prawą stroną przeprowadza Rapechuck. Dośrodkowanie do A. De Raph’a i Kotorowski broni jakimś cudem. Natychmiastowa kontra gości. Kuświk wychodzi na czystą pozycję, Henkel skraca kąt, Kuświk lobuje naszego bramkarza, który wyskakuje do góry i wyciąga się jak struna… tak, sięgnął piłkę końcami palców. Nie ma bramki. Jest rzut rożny dla Cracovi. Strzał głową i Speed wybija piłkę z linii bramkowej. Natychmiastowe dalekie wybicie do przodu. A. De Raph gna do piłki. Wyprzedził wszystkich obrońców, ale Kotorowski bardzo dobrze wychodzi z bramki i wybija daleko piłkę. W 33 minucie SZk będąc na środku boiska wspaniale dostrzega po prawej stronie przy polu karnym Rapechuck’a. Idealne dośrodkowanie do nogi naszego skrzydłowego. Dwa kroki, dośrodkowanie i A. De Raph pakuje piłkę do siatki! Wreszcie mu się udało. W doliczonym czasie gry strzela jeszcze z 15 metrów Kuświk, a Henkel z ledwością broni to uderzenie. W przerwie za grającego z drobnym urazem Wujka Przecinaka wchodzi na boisko Pavulon. Bardzo dobre wieści napływają z Reymonta. Wisła remisuje póki co z ostatnią w tabeli Wisłą Płock. Nie mija nawet 60 sekund gry, a Rapechuk rozpędza się po prawej stronie. Zasada bardzo ostro wchodzi w naszego skrzydłowego i dla Rapechuck’a jest to koniec meczu. Musi opuścić boisko, a Zasada nie ujrzał nawet żółtej kartki. A. De Raph przechodzi na skrzydło, teraz bramki strzelać ma Pucek. Na boisku nie dzieję się nic, aż w 68 minucie do akcji ofensywnej włącza się Magic. Pędzi lewą stroną co dostrzega Rem-8. Zagrywa do niego, natychmiastowe dośrodkowanie w wykonaniu Magica i Pucek strzela bramkę głową! Pięć minut później ponownie z lewej strony dośrodkowuje Grzechoo, jednak Pucek przegrywa pojedynek główkowy z obrońcami ale piłka spada wprost na nogę A. De Raph’a, który zdobywa swoją drugą bramkę w meczu. Cracovie dobija jeszcze w 94 minucie Pucek po podaniu Magica.

Wynik: 5-0
Bramki: A. De Raph (2), Pucek (2), Bigilia (OG)
Asysty: Magic (2), Grzechoo, Rapechuck
Niezauważani: Rem-8 aż siedem razy był faulowany
Gracz Meczu: A. De Raph

Nasze siódme z rzędu zwycięstwo w meczu którego bardzo się bałem. Wszystko dlatego, że w trzech dotyczasowych spotkaniach z Cracovią zdobyliśmy zaledwie jeden punkt. Na szczęscie zła passa została przełamana. Na dodatek Wisła Kraków zremisowała bezbramkowo ze swoją imienniczką z Płocka dzięki czemu mamy jedynie 6 punktów straty i mecz mniej od Białej Gwiazdy. Niestety kontuzja Rapechuck’a wyklucza go z gry na ok. dwa tygodnie przez co ma on jedynie szansę na grę w naszym ostatnim meczu sezonu, finale Pucharu Ekstraklasy z GKS Bełchatów. Do końca ligi musimy sobie radzić bez niego.

Jak CM Revolution poradzi sobie w ostatnich 3 ligowym meczach bez Rapechuck’a? Czy pokonają Bełchatów i zdobędą pierwsze w historii klubu trofeum? A może zdołają jeszcze wyprzedzić Wisłę Kraków? CDN (no chyba, że się już znudziło :D)

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.