Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 2199 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Być może w tym temacie powiedziano już wszystko. Ale pozwolę również sobie zabrać głos w dyskusji, którą ostatnio mogłem obserwować po felietonach dotyczących pewnej kwestii. Rozchodzi się mianowicie o podejście do FM-a i do „uczciwej" gry.
Tak naprawdę wszystko się zaczęło już prawie rok temu, gdy kacpergawlo, obecny redaktor CFM, a wtedy pracujący dla FM Zone napisał bardzo ciekawy tekst „S&L moim przyjacielem jest!" (tekst, który był nawet nominowany do corocznych CMF Awards). Felieton poruszył właśnie kwestię „uczciwej" rozgrywki, jak również oceny graczy, którzy grają stosując różne „sztuczki". Niespełna dwa tygodnie temu redaktor CM Rev również przedstawił nam swój punkt widzenia. Pucek swój tekst nazwał „Talibowie, wara od mojego FM-a!". Żeby uzupełnić scenową dyskusję to oczywiście i na CFM możemy poczytać coś ciekawego poruszającego tą kwestię. Piotr Sebastian wyłamał się i zaoferował nam tytuł bez wykrzyknika. Spod jego ręki otrzymaliśmy materiał „Dobra zabawa wykluczona".
Myślę, że jeśli ktoś już jest w miarę obeznany ze „sceną" miał okazję przeczytać każdy ze wspomnianych tekstów. Jeśli nie, no to macie teraz na to sposobność. Zarówno same felietony jak i dyskusje, który wywołały były bardzo ciekawe. Chociaż nie do końca zgadzam się z argumentami podnoszonymi w tych wymianach zdań.
FM jest grą. Cóż za banał, prawda? Mam jednak wrażenie, że zbyt poważnie niektórzy podchodzą do tego produktu. Tworzy się wręcz filozofia FM-a oraz wyłaniają się jej wyznawcy narzucający i oceniający innych pod względem podejścia do tejże gry i sposobu w jaki ktoś gra. Idąc do sklepu, wydając około 100-120zł na Football Managera staję się właścicielem konkretnego egzemplarza. Ja decyduję o tym co chcę z nim zrobić, w jaki on sposób ma uprzyjemnić mi mój czas. Bo po to kupuję tę grę, żeby się przy niej zrelaksować, odstresować. Przy zakupie nie podpisuję cyrografu nakazującego mi taki a nie inny sposób rozgrywki. Zawsze wygląda on jednak tak samo. Słaby klub w najniższej możliwej lidze i próba wyciągania go z dna. Najczęściej jest to oczywiście Gwardia Warszawa. Zarówno sukcesy, jak i porażki przynoszą mi błogi stan zadowolenia. Bo w sumie mnie nie interesuje czy przegram, czy wygram, ja po prostu chcę sobie pograć. Mogę nawet przegrać wszystkie mecze w sezonie, spaść z hukiem z ligi, a i tak będę grał dalej. Taką właśnie rozgrywkę lubię.
Oczywiście jeśli swoim klubem odnosisz sukcesy, jeśli grasz bez techniki S&L, bez Genie, bez FMRTE to brawo. To znaczy, że jesteś po prostu dobry. Cieszy Cię taka gra? Cieszą Cię Twoje zwycięstwa? Gra przynosi Ci radość? No to fajnie. O to właśnie chodzi. A co jeśli na wszelkie możliwe sposoby próbujesz coś „pokombinować"? Przegrałeś mecz, więc jeszcze raz odczytujesz stan gry. Nie potrafisz znaleźć dobrego napastnika, więc posiłkujesz się Scoutem. Nie masz kasy, więc podreperowujesz budżet klubu za pomocą FMRTE. Cieszy Cię taka gra? Cieszą Cię Twoje zwycięstwa? Gra przynosi Ci radość? No to fajnie. O to właśnie chodzi. Czy nie masz ambicji? A czy na podstawie podejścia do gry można stwierdzać, czy ktoś ma w życiu ambicje czy nie?
Dlatego nie rozumiem podejścia do tej sprawy przede wszystkim Guezmira. Nie rozumiem brania aż tak na serio FM-a. W domowym zaciszu, między swoimi czterema ścianami, użytkownik tego programu komputerowego ma prawo robić sobie z nim co tylko mu się zamarzy. Może jakiś szesnastolatek po fatalnym dniu w szkole, po otrzymaniu „1" z geografii chce się po prostu wyżyć, siada do FM, niszczy klub rywala by wygrać z nim 10:0. Poprawia mu się humor, ciągnie taką grę dalej. Tylko, że co nam do tego? Na tą chwilę miał taką potrzebę, miał możliwość i z niej skorzystał. Ktoś oczywiście może powiedzieć, że wraca po ciężkim dniu pracy do domu i chcąc grać w FM-a takich technik nie używa. No to niech nie używa, jeśli chce grać po swojemu. Nie nam oceniać co kto zrobi z grą spod znaku SI.
Drugim dość poważnym zarzutem Guezmira był fakt, iż CM Rev jako oficjalna strona FM-a w Polsce, nie powinna wypuszczać tekstów, w których nie tępi się nieuczciwej rozgrywki. Wydawałoby się, że w sumie ma to sens. Od oficjalnej strony wymaga się więcej niż od innych. Takie mam przynajmniej wrażenie. CM Rev powinno propagować rozgrywkę dającą użytkownikowi radość z jej prowadzenia. Ale znów dochodzimy do momentu, w którym każdy z tych użytkowników powie nam, że tą radość czerpie na swój sposób. I znów napiszę więc to samo - nie nam oceniać jak kto gra. To już indywidualne podejście każdego z nas zadecyduje czy „wspomagaczami" dojdziemy w trzecim sezonie do zwycięstwa we wszystkich możliwych rozgrywkach czy dopiero po dziesięciu latach w końcu awansujemy o ligę wyżej.
Już wkrótce na półki trafi FM 2011. Cieszcie się tą grą. Każdy w swoim domowym zaciszu. Każdy po swojemu.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zaskocz pozytywnie |
---|
Na początku gry nie wyznaczaj sobie celów wyższych niż przewidywania mediów. W razie niepowodzenia nie zawiedziesz oczekiwań zarządu, w przypadku nieoczekiwanie dobrej postawy ucieszysz działaczy i kibiców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ