Fortuna I Liga
Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 1229 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
GWARDIA W KRATKĘ
Wrzesień niestety nie był już tak udanym miesiącem dla naszego zespołu. Bolesne porażki oraz nienajlepsza gra we wszystkich rozegranych meczach nie nastrajają optymistycznie kibiców przed kolejnymi pojedynkami. Przede wszystkim na długo zapamiętamy mecz z Olimpią Grudziądz, ponieważ wynik 0:4 to największa przegrana odkąd Gilbert objął stanowisko managera Harpagonów. Światełkiem w tunelu było efektowne zwycięstwo w meczu z Ruchem Chorzów, ale kolejne mecze, nawet zwycięstwo z Arką oraz potyczki w Pucharze Polski pokazały, że Gwardia już nie będzie, jak w poprzednich latach, rozbijać kolejnych rywali stających nam na drodze. Zapowiada się ciężki sezon, ale wierzymy, że pomimo wszystko będziemy jednym z czołowych klubów I Ligi. Zapraszamy zatem do czytania „Naszej Gwardii".
PODSUMOWANIE WRZEŚNIA - I LIGA
Poniżej w szczegółach przedstawiamy ligowe mecze Gwardii z zeszłego miesiąca.
8 kolejka - 7.09.2013r.
Olimpia Grudziądz - Gwardia Warszawa 4:0 (3:0)
Bramki: Brede (kar. 30), Kowal (37), Ilkow-Gołąb (42, 62)
Widzów: 3251
Skład: Makhnovskiy - Litwinko („cz" 15.), Widejko, Baranowski (63. Kléber), Rogac - Pelakh, Łanucha, Bozic (63. Havojic), Nitkiewicz - Pałys (16. Nabih), Oziemczuk
Pozostałe wyniki 8 kolejki:
Concordia - GKS 0:4, GKP - Raków 0:0, Flota - Resovia 4:1, Zagłębie - Nielba 1:0, Zawisza - Hetman 1:1, Podbeskidzie - ŁKS 2:0, Ruch - Arka 1:0, Pogoń - Odra 1:3
Jedenastka tygodnia (kolejka 8)
9 kolejka - 13.09.2013r.
Gwardia Warszawa - Ruch Chorzów 6:3 (2:2)
Bramki: Pałys (12, 61, 80), Zahorski (17), Havojic (46), Gikiewicz (90+2) - Grobelny (32), Sobczak (40), Niedzielan (kar. 75)
Widzów: 2982
Skład: Szumski - Nabih (76. Amouya), Levchenko, Rogac, Gustavo (55. Baranowski) - Lisowski, Arwuah, Havojic, Bozic (68. Gikiewicz) - Pałys, Zahorski
Pozostałe wyniki 9 kolejki:
Hetman - Flota 4:1, ŁKS - Olimpia 2:0, Nielba - Pogoń 0:2, Raków - Zagłębie 0:0, Arka - GKS 1:0, Zawisza - Concordia 2:0, Resovia - GKP 2:0, Odra - Podbeskidzie 3:0
Jedenastka tygodnia (kolejka 9)
10 kolejka - 22.09.2013r.
GKS Bełchatów - Gwardia Warszawa 2:0 (1:0)
Bramki: Poźniak (22), Mário (48)
Widzów: 1996
Skład: Makhnovskiy - Amouya (45. Nabih), Widejko, Gustavo, Kléber - Łanucha, Arwuah, Ostalczyk, Nitkiewicz - Gikiewicz (63. Zahorski), Oziemczuk (45. Górski)
Pozostałe wyniki 10 kolejki:
Ruch - ŁKS 2:3, Zagłębie - Resovia 1:0, Concordia - Arka 1:4, Flota - Zawisza 3:0, Podbeskidzie - Nielba 0:0, Pogoń - Raków 5:3, Olimpia - Odra 1:0, GKP - Hetman 0:1
Jedenastka tygodnia (kolejka 10)
11 kolejka - 28.09.2013r.
Gwardia Warszawa - Arka Gdynia 2:0 (2:0)
Bramki: Zahorski (19, 45+1)
Widzów: 3019
Skład: Makhnovskiy - Litwinko, Widejko (81. Levchenko), Baranowski, Gustavo - Arwuah, Łanucha (71. Lisowski), Zahorski (61. Havojic), Nitkiewicz - Oziemczuk, Górski
Pozostałe wyniki 11 kolejki:
Flota - Concordia 3:0, Hetman - Zagłębie 2:0, Nielba - Olimpia 1:2, Zawisza - GKP 0:1, ŁKS - GKS 1:2, Odra - Ruch 2:2, Resovia - Pogoń 1:0, Raków - Podbeskidzie 0:2
Jedenastka tygodnia (kolejka 11)
Oto tabela ligowa po jedenastu kolejkach:
SYTUACJA KADROWA
Kontuzje: Ivan Pelakh (nadwyrężone więzadła kolanowe) - powrót za około 4-5 tygodni; Kamil Oziemczuk (pęknięta kość policzkowa) - powrót za około 3-4 tygodnie; Arkadiusz Gikiewicz (uraz łokcia) - powrót za około 3-5 dni
MANAGER MIESIĄCA I LIGI
Tym razem tytuł miesiąca za wyniki osiągnięte we wrześniu otrzymał Andrzej Orzeszek prowadzący zespół Hetmana Zamość.
PIŁKARZ MIESIĄCA I LIGI
Wybrana została również najlepsza trójka piłkarzy. I tym razem znalazło się w niej miejsce dla piłkarza Gwardii - znów był to Piotr Pałys, który zajął trzecie miejsce.
PODSUMOWANIE WRZEŚNIA - PUCHAR POLSKI
Miniony miesiąc przyniósł nam dwa pojedynki Gwardii w Pucharze. Oba były pełne emocji i do końcowych minut decydowały się w nich losy awansu. Po ciężkich bojach, na szczęście to nasz zespół gra dalej. Szczególnie na długo zapamiętamy horror, którego świadkami byliśmy w Rzeszowie. Po wspaniałym, chociaż bez bramek, spotkaniu i po serii rzutów karnych to nasi piłkarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Teraz przed nami bardzo trudne zadanie. O awans do ćwierćfinału przyjdzie nam się zmierzyć pod koniec października z Mistrzami Polski - Lechem Poznań. Mecz odbędzie się na naszym stadionie. Zapraszamy gorąco wszystkich kibiców - pokażmy najlepszym fanom w Polsce, za jakich uchodzą sympatycy Kolejorza, że my też potrafimy dopingować.
7 RUNDA - 4.09.2013r.
Resovia Rzeszów - Gwardia Warszawa 0:0 k. 2:4
Widzów: 2552
Skład: Szumski - Nabih (74. Litwinko), Levchenko, Rogac, Amouya - Arwuah, Lisowski, Zahorski, (98. Nitkiewicz), Havojic (74. Bozic) - Pałys, Górski
8 RUNDA - 25.09.2013r.
Gwardia Warszawa - Huragan Pobiedziska 3:2 (3:1)
Bramki: Amouya (15), Pałys (30), Bozic (35) - Kozub (4), Szydziak (51)
Widzów: 2913
Skład: Szumski - Nabih, Levchenko (73. Widejko), Rogac („cz" 32.), Amouya - Lisowski, Arwuah (33. Baranowski), Bozic, Havojic - Pałys, Zahorski (87. Łanucha)
HARPAGON MIESIĄCA WG „NASZEJ GWARDII"
Zgodnie z zapowiedzią z zeszłego miesiąca, ponownie wybraliśmy najlepszego według naszego pisma piłkarza Harpagonów we wrześniu. Uznaliśmy, że ten tytuł należy się Piotrowi Pałysowi.
Piotr Pałys - w tym miesiącu skończy 21 lat, urodził się 29 października 1992 roku. Gwardia jest jego drugim klubem w karierze. Swą przygodę z piłką rozpoczynał w Lidze Okręgowej w Stali Chocianów. W 2010 roku Gilbert sprowadził go na Racławicką, Harpagony były wtedy zespołem czwartoligowym. W pierwszym sezonie nie rozegrał w drużynie seniorskiej żadnego spotkania, ale kolejne lata pokazały na co go stać. Do tej pory w barwach naszego klubu rozegrał 49 spotkań ligowych, strzelił 48 bramek, przy 27 asystował, 19 razy był wybierany graczem meczu. W tym sezonie w lidze i w Pucharze 8 razy reprezentował barwy Gwardii, jest gwiazdą formacji ataku, strzelając już 6 bramek, przy 4 asystując i będąc 4 razy wybieranym graczem meczu.
„NASZA GWARDIA" vs GILBERT
Poniżej przedstawiamy naszą kolejną rozmowę, podsumowującą zakończony miesiąc.
- Wrzesień okazał się praktycznie przeciwieństwem sierpnia. Nie graliśmy już tak dobrze, Gwardia doznała największej porażki odkąd Pan objął zespół. Co się dzieje?
- Po prostu poznajemy swoje miejsce w szeregu. Musimy nauczyć się, że nie będziemy ciągle wygrywać, porażki też będą się pojawiać i to na pewno częściej, bo nie gramy już na poziomie, na którym wyprzedzamy rywali o lata świetlne. I Liga weryfikuje nasze możliwości, które są jak najbardziej dobre, ale już na pewno nie rewelacyjne.
- W takim razie czego Pan oczekuje od drużyny w tym sezonie? Będzie walka o Ekstraklasę?
- Nie. Teraz już mogę to oficjalnie powiedzieć. Awans nie będzie dla nas priorytetem, pomimo, że jesteśmy liderem ligi. Uważam, że nie jesteśmy jeszcze na to gotowi. Wrześniowe mecze pokazały, że zbyt dużo pracy przed nami, żeby już myśleć o graniu na najwyższym poziomie. Będę zadowolony jeśli Gwardia zakończy rozgrywki w pierwszej szóstce.
- Taka deklaracja może zasmucić kibiców Harpagonów. Nie obawia się Pan, że będę mieć Panu za złe takie postawienie sprawy?
- Trzeba mierzyć siły na zamiary. W ciągu czterech lat z Ligi Okręgowej awansowaliśmy tak wysoko, cieszmy się tym. Nie widzę sensu w walce o Ekstraklasę za wszelką cenę, tylko po to, aby po roku z niej spaść. Wszystko w swoim czasie. W tym sezonie priorytetem dla mnie jest Puchar Polski, chcę co najmniej powtórzyć ubiegłoroczny sukces. Dlatego wszystko jest podporządkowane meczowi z Lechem Poznań. Szanse są małe, ale nie mamy tu nic do stracenia.
- No właśnie - ostatnie pytanie - mecz z Lechem Poznań będzie okazją do rywalizacji z Wojtkiem Kolarzem, który obecnie gra w składzie Mistrzów Polski. Jakie to uczucie widzieć piłkarzy, którzy właśnie dzięki grze w naszym klubie, pod Pana wodzą, wyrastają na zawodników tej klasy co Wojtek?
- Co prawda nie zdobyłem w swojej karierze żadnego znaczącego trofeum, ale to z pewnością coś lepszego, milszego od Mistrzostwa czy Pucharu. To wspaniałe uczucie, gdy uda się znaleźć taki talent i szlifować go, aż stanie się prawdziwym diamentem. Człowiek widzi wtedy sens swojej pracy. O Wojtku zawsze będę wypowiadać się w samych superlatywach, bo dał nam wszystkim wiele radości w barwach Gwardii i dał się poznać, pomimo młodego wieku, jako solidnie pracujący nad sobą zawodnik, po prostu - pełen profesjonalizm.
PROGRAM NA PAŹDZIERNIK
04.10.2013 - I LIGA: Concordia Piotrków - Gwardia Warszawa
12.10.2013 - I LIGA: ŁKS Łódź - Gwardia Warszawa
20.10.2013 - I LIGA: Gwardia Warszawa - Odra Wodzisław
27.10.2013 - I LIGA: Nielba Wągrowiec - Gwardia Warszawa
30.10.2013 - PUCHAR POLSKI - 1/8 FINAŁU: Gwardia Warszawa - Lech Poznań
TRANSFERY, TRANSFERY
3 września zakończyło się okienko transferowe. Było ono bardzo obfite jeśli chodzi o interesujące przenosiny piłkarzy między klubami. Poniżej przedstawiamy najciekawsze z nich, dotyczące polskiego rynku oraz polskich piłkarzy zagranicą.
Laurent Kościelny - z FC Lorient do Betisu - 7,25 mln €
Andraz Kirm - z Wisły Kraków do West Ham- 4,1 mln €
Benedikt Reiss - z Rapidu Wiedeń do Legii Warszawa - 3,3 mln €
Mateusz Olszak - z HSV do Borussii Dortumund - 3,1 mln €
Xandão - z Wisły Kraków do Schalke 04 - 2,2 mln €
Stefan Radovanovic - z Górnika Zabrze do Dundee United - 1,8 mln €
Damian Piotrowski - z NK Dinamo do Realu Sociedad - 1,8 mln €
Dragan Randlejovic - z Crvena Zvezda do Górnika Zabrze - 1,6 mln €
Chakib Benzoukane - z Wisły Kraków do Notts County - 1,1 mln €
Marcelo Nicácio - z Vélez do Górnika Zabrze - wypożyczenie 0,4 mln €
Jakub Błaszczykowski - z Borussii Dortmund do Udinese - wolny transfer
Roger - z AEK Ateny do RC Lens - wolny transfer
Gustavo Cazão - z Korony Kielce do Unirea - wolny transfer
Marcelo - z Wisły Kraków od Deportivo Atlas - wolny transfer
Franck Berrier - z PSV do Lecha Poznań - wolny transfer
Kamil Grosicki - z Jagiellonii Białystok do Polonii Warszawa - wolny transfer
Łukasz Mazurkiewicz - z Cracovii do Legii - wolny transfer
Grzegorz Krychowiak - do Wisły Kraków - wolny transfer
Grzegorz Rasiak - do Wisły Kraków - wolny transfer
POLSKIE KLUBY W EUROPEJSKICH PUCHARACH
Puchar Mistrzów - Grupa A
Lech Poznań rozpoczął swoje zmagania od potyczki na własnym stadionie z Arsenalem. Mecz rozgrywany był całkowicie pod dyktando Anglików, ale ostatecznie zakończył się remisem 1:1. W drugim spotkaniu pierwszej kolejki Udinese przegrało z AZ Alkmaar u siebie 0:1. Kolejne spotkania Kolejorz rozegra na wyjeździe - już jutro z AZ oraz 23 października z Udinese.
Liga Europejska - Grupa I
Legia Warszawa w pierwszym meczu zmierzyła się przy Łazienkowskiej z francuskim Valenciennes FC, zwyciężając skromnie 1:0. W drugim pojedynku również triumfowali gospodarze - Zenit Sankt Petersburg wygrał 2:0 z CSKA Sofia. W kolejnych, październikowych spotkaniach Legia zagra na wyjeździe z CSKA 3 października oraz podejmie u siebie Zenit 24 października.
REPREZENTACJA POLSKI
Rozegrane zostały kolejne dwie serie spotkań eliminacyjnych do Mistrzostw Świata. Polska reprezentacja jest już o krok od wyjazdu do Brazylii. Wrzesień przyniósł nam sensacyjne rozstrzygnięcia w naszej grupie. O ile zwycięstwo 7 września Belgii nad Białorusią 2:0 było oczekiwane, to wyniki dwóch pozostałych spotkań były głośno komentowane nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. Najważniejsza dla nas wiadomość jest taka, że Polska wygrała na Stade de France z faworyzowanymi „trójkolorowymi" 2:1. Jeszcze większą sensacją okazała się wygrana Liechtensteinu z Austrią również 2:1. Austriacy kontynuowali swoją czarną serię 11 września gdy przegrali u siebie 1:2 z Białorusią. Liechtenstein znów o mały włos nie sprawił niespodzianki, ale ostatecznie przegrał z Francją 2:3. Polska z kolei, w męczarniach, ale pokonała Belgię 2:1. Polska reprezentacja prowadzi w tabeli grupy siódmej z ogromną już przewagą nad pozostałymi ekipami, mamy 20 punktów. Druga jest Francja - 14 punktów. Tuż za nią Belgia, która ma na koncie 13 oczek. Austria jest czwarta z 10 punktami. Ostatnie dwa miejsca niezmiennie dla Białorusi - 8 punktów oraz Liechtensteinu - 3 punkty. Polskim piłkarzom tym samym wystarczy zdobycie zaledwie jednego punktu w ostatnich dwóch meczach, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie, premiowane bezpośrednim awansem do mundialu. Będą się o to starać w wyjazdowym pojedynku z Białorusią 12 października oraz kończącym eliminacje meczu z Austrią, który rozegrany zostanie w Polsce. Obecnie zajmujemy, najlepsze w historii, piąte miejsce w rankingu FIFA.
W NASTĘPNYM NUMERZE
W kolejnym numerze, który ukaże się 1 listopada, omówimy kolejne ligowe mecze naszej drużyny, przedstawimy zmagania Gwardii w Pucharze Polski, opiszemy ciąg dalszy potyczek polskich klubów w europejskich pucharach, a także przedstawimy wyniki ostatnich spotkań reprezentacji Polski w eliminacjach do Mistrzostw Świata.
Nie jesteśmy gotowi na Ekstraklasę. Mecze z Olimpią Grudziądz i z GKS Bełchatów, aż nadto to pokazały. Nic nie zmienia tu fakt, że jesteśmy liderem I Ligi. Popełniamy za dużo prostych błędów. We wcześniejszych latach uchodziło nam to na sucho, bo i poziom naszych przeciwników był znacznie niższy. Teraz to zupełnie inna bajka. Każda wpadka jest niemiłosiernie wykorzystywana przez naszych rywali. Boję się wywalczenia awansu, bo mogłoby się to skończyć tylko rocznym pobytem w Ekstraklasie, a tego bym nie chciał. Chyba, że przez ten rok nauczymy się grać na odpowiednio wysokim poziomie.
Porażka z Olimpią była największą odkąd objąłem Gwardię. 0:4. Można spokojnie mówić o pogromie. Myślę, że przegralibyśmy te spotkanie niezależnie od tego, czy Litwinko dostałby czerwoną kartkę (zresztą całkowicie niezasłużenie, ale to już inna sprawa) czy nie. Byliśmy tego dnia po prostu potwornie słabi, a obrona przypominała sito. Było to m.in. pokłosie wykańczającej potyczki w Pucharze Polski z Resovią. W Grudziądzu musiałem wystawić całkowicie inny skład, bo 120 minut gry w Rzeszowie mocno dało w kość moim piłkarzom. Dobrze, że nie przegraliśmy jeszcze wyżej, bo i tak to się mogło skończyć.
Mecz w Pucharze był chyba jednym z najpiękniejszych, jakie dane mi było obejrzeć z ławki Harpagonów. Walka przez całe spotkanie, cios za cios - żal tylko, że nie padły żadne bramki. Nasz pojedynek byłby z pewnością godny samego finału. Spodziewałem się ciężkiej przeprawy i nie pomyliłem się. Każda z ekip miała szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę, ale ostatecznie dopiero karne rozstrzygnęły o dalszym awansie mojej drużyny. Niestety jednym z tych, którzy jedenastki nie wykorzystali był Rogac, który coraz częściej zawodzi. Kolejny swój popis dał w meczu z Huraganem otrzymując, jak najbardziej zasłużoną, czerwoną kartkę. Powtórka z rozrywki - kolejny bezmyślny faul na zawodniku rywala, który wychodził na czystą pozycję. Tym razem na szczęście zdążył to zrobić przed polem karnym, ale obietnic się dotrzymuje - poprzednim razem otrzymał oficjalne upomnienie, tym razem musiałem go pozbawić tygodniowej wypłaty. Chociaż najchętniej, to po prostu bym go rozszarpał.
Mecz z Huraganem miał być spacerkiem. Niestety szybko stracona głupio bramka, a potem głupota Davora sprawiła, że aż do samego końca nie mogłem być pewny zwycięstwa. Na szczęście tym razem grając w dziesiątkę potrafiliśmy się nie pogubić i piłkarze zrealizowali polecenia taktyczne, ale łatwo nie było. Pomógł nam w tym również trener rywali, który nie bardzo chyba wiedział co ma robić, o czym chociażby świadczy fakt wprowadzenia kolejnego napastnika dopiero w 91 minucie spotkania. Ale to już nie mój problem. Najważniejsze było zwycięstwo. Niestety miny nam zrzedły po losowaniu 1/8 finału. Gwardia wylosowana została jako przedostatnia. Patrzyłem z trwogą jak z puli „uciekają" słabsze zespoły, z którymi mogliśmy spokojnie powalczyć. Im dalej, tym gorzej. Aż w końcu zostały do wybrania dwie ostatnie pary. W tym momencie te cztery nierozlosowane ekipy to były Wisła Kraków, Legia Warszawa, Lech Poznań, no i my. Czyli gorzej być nie mogło. W sumie bez różnicy mi już było kto z nami będzie grać, modliłem się tylko o to, żeby mecz odbył się na Racławickiej. Pierwsza z czterech „kulek"...Wisła...serce mi stanęło. Nie uśmiechała mi się powtórka z rozrywki. Druga....Legia. Uffffff. Była jeszcze szansa zagrać u siebie. A mecz Białej Gwiazdy z legionistami z pewnością będzie szlagierem tej rundy Pucharu. Było już jasne, że gramy z Mistrzem Polski. Trzecia „kulka"...Gwardia...I wszystko jasne. Moje modlitwy zostały wysłuchane. Gramy w Warszawie. Zacząłem szukać plusów tego losowania, żeby choć trochę się podbudować. Kolejorz walczy o obronę mistrzowskiego tytułu, chce się też dobrze pokazać z dobrej strony w Champions League. Może odpuszczą Puchar Polski? Marzenia ściętej głowy. Miło będzie przynajmniej znów zobaczyć Wojtka Kolarza na naszym stadionie. Powalczymy, o ćwierćfinał łatwo nie będzie, ale nie mamy nic do stracenia.
Pomiędzy porażkami z Olimpią i Bełchatowem trafił się nam niesamowity mecz z Ruchem Chorzów. Takiej liczby błędów z obu stron już dawno w żadnym spotkaniu nie widziałem. Praktycznie każda akcja kończyła się zagrożeniem pod bramką przeciwnika. Dlatego dość szybko zrobiło się 2:0 dla nas, a potem 2:2. Już pierwsza akcja po przerwie przyniosła nam kolejnego gola, po makabrycznym błędzie bramkarza Ruchu. Piękny mecz rozegrał Pałys, który zdobył hattricka. Wynik 6:3 na tym szczeblu rozgrywek to rzadkość, więc nic dziwnego, że kibice byli zachwyceni oglądając dziewięć bramek i grę nastawioną na totalny atak, zarówno z naszej strony, jak i piłkarzy z Chorzowa.
Ostatni z kolei wrześniowy mecz miał dać odpowiedź, czego właściwie możemy oczekiwać po tym sezonie. Niby z Arką wygraliśmy, ale dużą część meczu graliśmy w przewadze. Po raz kolejny kompletnie zawiedli napastnicy, których wyręczyć musiał, grający jako ofensywny pomocnik, Zahorski. Aż dziwi mnie fakt, że z taką grą nie dość, że prowadzimy w tabeli to jeszcze mamy pięć punktów przewagi nad drugim i trzecim zespołem. Jeśli jakimś cudem jednak awansujemy, to raczej nie dlatego, że jesteśmy tacy dobrzy, tylko dlatego, że cała reszta traci głupio punkty.
W październiku rozegramy pięć spotkań, ale tylko to jedno będzie dla mnie najważniejsze. Lech Poznań. Nie możemy popełnić błędu ze spotkań z Wisłą Kraków, która nas wyeliminowała w ćwierćfinale poprzedniej edycji Pucharu Polski. Oby tamta nauka nie poszła w las. Nie tracę nadziei, że tego dnia na Racławickiej może wydarzyć się coś pięknego. Postaramy się by Kolejorz wypadł z torów.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbudowa bazy treningowej |
---|
Rozbudowa bazy treningowej nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy (ok. pięciu), pozwala jednak wskoczyć na wyższy poziom standardów szkolenia w naszym klubie. Jedna rozbudowa równa się jednemu poziomowi wyżej. Najwyższe standardy określane są jako Doskonałe i Najnowocześniejsze. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ