La Liga 1|2|3
Ten manifest użytkownika Zool przeczytało już 620 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Perez przybył do siedziby klubu około godziny 15. Przed wejściem przywitał go asystent, Raul Caneda. Okazał się miłym i sympatycznym człowiekiem. Postanowił oprowadzić Leonarda po wszystkich pomieszczeniach, halach, biurach itd. Streścił mu historię klubu, a szczególnie lata 80 ubiegłego wieku, kiedy to „erreala” dominowali w Hiszpanii. Następnie przedstawił część sztabu szkoleniowego oraz zasady funkcjonowania klubu.
Po niespełna 2 godzinach wycieczki, nowy manager został wezwany do biura zarządu. Przy biurku siedział prezes, Jokin Aperribay, a po jego prawicy dyrektor sportowy, Loren. Perezowi przedstawione zostały cele i oczekiwania, które musiał spełnić. Wyrażono się krótko i zwięźle: klub MUSI zdominować ligę i awansować do Primera Division. Stwierdzili również, ze nie mogą sobie pozwolić na duże wydatki, wiec budżet transferowy będzie wynosił jedynie 80 tys. Euro. Po krótkiej pogawędce, szkoleniowiec poszedł do szatni zapoznać się z zawodnikami. W przebieralni panował chaos. Niektórzy brali prysznic, inni kopali piłkę, a kilku biegało jak dzieci wokół szafek. Leo próbował ich uspokoić lecz nic nie przynosiło efektu. Po chwili z kabiny prysznicowej wyszedł kapitan i lider drużyny, Xabi Prieto. Zauważył, że jego nowy trener nie może uspokoić tłumu. Nagle wrzasnął tak głośno, że cała szatnia ucichła. Wreszcie Perez mógł coś powiedzieć. Przedstawił się, a następnie poprosił każdego z osobna o zrobienie tego samego. Każdy opowiedział swoją historię oraz został krótko scharakteryzowany przez kolegów. Po długiej i przyjemnej rozmowie zawodnicy rozeszli się o menedżer wrócił do domu. Zarabiając 3,100 Euro tygodniowo, wynajął sobie mieszkanie w średniej klasy apartamencie. Jego atutem było to, ze znajdował się 2 ulice od stadionu.
Następnego dnia z rana, Leo zjawił się na płycie boiska, aby przeprowadzić pierwszy trening. Przyszedł za wcześnie i dopiero po godzinie zjawili się piłkarze oraz asystent. Po rozgrzewce zawodnicy podzielili się na 2 mniejsze drużyny i rozegrali mecz. Potem trenowało się poszczególne zagrania. Każdy zawodnik starał się jak mógł, aby zrobić dobre wrażenie na trenerze. Po jakimś czasie trening dobiegł końca. Perez udał się do swojego gabinetu, aby ustalić skład. Obejrzał nagrane powtórki meczów oraz zapoznał się z kartami zawodników i raportami trenerów. Postanowił ustawic piłkarzy w następującej formacji :
Przyszedł czas na sparingi. Real Sociedad nie miał mocnych rywali, którzy kolejno zostali gromieni przez „biało-niebieskich” 4:0, 5:1 7:2, a nawet 10:0 ! Podczas tych meczy szczególnie wyróżniali się:
Necati – wypożyczony z Galatasaray. Zdobył łącznie 9 bramek, co zapewniło mu miejsce w składzie.
Marcos i Xabi Prieto – siła napędowa zespołu, fantastyczne rajdy na skrzydłach pozwoliły im asystowac przy większości goli.
Gerardo- ten obrońca pozytywnie zaskoczył szkoleniowca. Mimo podeszłego wieku potrafił utrzymać poziom. Szarżował na boku obrony niczym Dani Alves, włączając się do akcji ofensywnych.
Rozczarowywali natomiast Sergio oraz Diaz de Cerio. Nie potrafili odnaleźć się na boisku. Sergio nie potrafił dokładnie podać , strzelić, a jedyne co mu wychodziło to zastawianie się i gra głową w polu karnym. De Cerio, nominalnie napastnik, strzelił zaledwie 2 bramki w 5 meczach z niżej notowanymi zespołami.
Po okresie przygotowawczym można rozpocząć zmagania w Segunda Division. Pierwszym meczem było spotkanie z Alaves u siebie…
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
"Ucz się, ucz się chłopcze dziarski..." |
---|
Warto zlecać używanie taktyki pierwszego zespołu rezerwom i drużynie młodzieżowym. Dzięki temu będziesz mógł podejrzeć, jak na danej pozycji radzą sobie młodzi adepci i zyskasz na czasie, wprowadzając juniorów do pierwszego składu. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ