La Liga Santander
Ten manifest użytkownika Zool przeczytało już 2302 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Nastał rok 2014. W La liga zmieniło się niewiele. W dalszym ciągu czołowe miejsca zajmują takie kluby jak Barcelona, Real Madryt czy Valencia. Tenerife, Deportivo, czy Las Palmas desperacko bronią się przed spadkiem już od kilku sezonów, a Atletico, mimo posiadania wielu gwiazd światowej klasy, nie potrafi zakwalifikować się do europejskich pucharów. Jednak wśród tych drużyn jest jedna, która poczyniła ogromne postępy. Jest nią oczywiście Real Sociedad. Klub, który jeszcze nie tak dawno walczył o pozostanie w elicie, obecnie walczy jak równy z równym z najlepszymi.
Leonardo Perez dokonał kilku bardzo dobrych transferów, które w późniejszym czasie pozwoliły odświeżyć skład. Mowa tu o kupnie młodego Brazylijczyka, Marquihnosa za kilka milionów, który po kilku miesiącach stał się gwiazdą ligii, zdobywając więcej goli niż David Villa czy Higuain. Jego talent został zauważony. Po niespełna jednym sezonie został sprzedany do F.C Barcelony za 30 mln euro. Te pieniądze pozwoliły zakupić m.in.: Hameda Diomande, najbardziej bramkostrzelnego obrońcę w Hiszpanii oraz Alexa Teixeire, godnego następcę swojego rodaka z Palmeiras. Sprowadzono również Kolarova z Lacio, który ciągle zachwyca scoutów, zwracając na siebie uwagę Lyonu i Bayernu. Taki skład został uzupełniony juniorami, Henrim Saivetem oraz wychowankiem klubu, Francisciem Lopezem.
Z taką drużyną Perez musiał osiągnąć coś więcej niż w poprzednich latach. I oczywiście to zrobił. Zespołowi pierwszy raz w historii udało się zakwalifikować do europejskich pucharów, a konkretnie do pucharu UEFA ( Ligi Europejskiej ). Można to uznać za ogromny sukces jednak wiele osób czuje niedosyt, gdyż Betis wyprzedził „biało-niebieskich” nie ilością punktów, lecz zdobytymi golami. Z sezonu na sezon coraz słabiej prezentowało się Atletico, które potwierdziło to, zajmując 13 miejsce jednak Leonarda to ucieszyło, bo wielu znakomitych piłkarzy z Madrytu chętnie zagra w pucharach. W ciągu ostatnich sezonów Realowi pechowo szło w Copa Del Rey, gdzie często odpadał bramkami na wyjeździe lub w rzutach karnych.
Warto wspomnieć o stadionie z San Sebastian, Anocie. Jego nazwa budziła grozę u dosłownie każdego rywala. Stała się „twierdzą” nie do zdobycia. W ostatnim sezonie gospodarze przegrali tam tylko jeden raz z Realem Madryt. Nawet Blaugrana czy Valencia często przegrywały na własnych boiskach i przy pełnych trybunach liczących po kilkadziesiąt tysięcy miejsc, lecz 20-tysięczna Anoeta, rzadko z dużą ilością kibiców, została podbita tylko raz. Jego największą wadą jest to, że nie jest własnością klubu, przez co nie może zostać rozbudowany.
Podsumowując, za czasów Pereza, klub zmienił się nie do poznania. Z beniaminka do jednego z lepszych hiszpańskich klubów. Być może za kilka sezonów powalczy o mistrzostwo, bo ambicja klubu jest ogromna.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ