La Liga Santander
Ten manifest użytkownika Zool przeczytało już 692 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wówczas, kiedy wszyscy zawodnicy zasłużenie odpoczywali na wakacjach, Perez siedział samotnie w swoim gabinecie. Przyglądał się obecnemu składowi. Wiedział, że konieczne jest wzmocnienie niemal każdej pozycji, lecz nie mógł sobie na to pozwolić. Prezes Badiola pozwolił mu wydać 4 mln Euro na piłkarzy.
Po długich przemyśleniach stwierdził, że w pierwszym zespole znajduje się kilku środkowych obrońców, więc zakup kolejnego byłby bezcelowy. Xabier Castillo bardzo dobrze spisywał się na lewej stronie defensywy, a jego nowym zmiennikiem miał być młody, utalentowany Iosu Iriate z drużyny U-19. Na prawej stronie w poprzednim sezonie grał 34 letni Gerardo, który miał się wymieniać z Carlosem Martinezem, ale to nie była jego nominalna pozycja, więc pierwszym transferem miał być prawy obrońca.
Chilijski bramkarz, Claudio Bravo ogłaszał zamiar odejścia z klubu, a umiejętności Zubirakaia nie pozwalały mu na grę w La liga. Zakup kolejnego golkipera był obowiązkowy.
Jako, że Moha miał już podpisany kontrakt, a w zespole nie było innego lewego pomocnika, ta pozycja wymagała więcej niż jednego wzmocnienia. Xabi Prieto wraz z Danielem Estradą, grając na prawym skrzydle stanowili najsilniejsze ogniwo zespołu. Na grę w środku pola było wielu chętnych. Aranburu oraz Markel średnio radzili sobie w 2 lidze, więc ich występy w ekstraklasie były wielką niewiadomą. Trener nie mógł polegać na Sergio Rodriguezie, który często doznawał kontuzji.
Największym zmartwieniem Leonarda był atak. Najlepszy strzelec zespołu, Necati Ates powrócił do Turcji, gdyż był tylko wypożyczony. Inigo Diaz de Cerio strzelił w 36 spotkaniach 16 bramek, co pozwoliło mu zostać w wyjściowej „11”. Jednak taktyka Pereza przewidywała grę 2 napastnikami, a Agirrtxe strzelił zaledwie jedną bramkę w 10 spotkaniach, więc nie miał szans na grę. Dokupienie dodatkowego „strikera” było konieczne.
Podsumowywując, konieczny był zakup prawego obrońcy, bramkarza, lewego pomocnika oraz napastnika. Pereza czekało niełatwe zadanie…
Następnego dnia, około godziny 1700 do klubu wrócili obserwatorzy. Niestety w ich raportach opisani byli jedynie juniorzy z niższych lig. Klub potrzebował doświadczonych piłkarzy, którzy pomogliby klubowi w utrzymaniu się. Leo mógł liczyć tylko na siebie, gdyż scouci, wyjeżdżając kolejny raz, nie zdążyliby przed końcem okna transferowego. W pierwszej kolejności zadzwonił do siedzib takich klubów jak Real Madryt czy Barcelona w celu wypożyczenia rezerwowych zawodników. Nie otrzymał żadnych propozycji, ale w stolicy Hiszpanii poinformowano go o odejściu z klubu prawego obrońcy, Michela Salgado oraz bramkarza Jerzego Dudka, którzy nie otrzymali ofert przedłużenia kotraktów i mogli zostać pozyskani za darmo. Perezowi udało się zdobyć ich numery telefonów. Po spotkaniu się ze szkoleniowcem „biało-niebieskich”, obydwaj stali się pierwszymi wzmocnieniami klubu. Ich wymagania nie były zbyt wygórowane, co cieszyło zarząd.
Krótko po zakontraktowaniu 2 doświadczonych graczy, do klubu doszła wieść, że u tegorocznego spadkowicza z La liga, czyli Recreativo, znajdowało się kilku pilkarzy z kończącymi się umowami. Najciekawszym piłkarzem wydawał się Javi Guerrero, potrafiący grać na lewym skrzydle oraz na pozycji napastnika. Otrzymał ofertę kotraktu, która w późniejszym czasie została zaakceptowana i stał się kolejnym nabytkiem. Niestety nie był pilkarzem najwyższej klasy i nadawał się na rezerwowego. Odpowiednim kandydatem na tę pozycję wydawał się być Brazylijczyk Leonardo z Ajaxu Amsterdam, który w swoim zespole nie miał szans na grę. Jego wadą była jednak cena. Klub z Eredivisie żądał za niego aż 4,5 mln euro! Na taki wydatek nie można było sobie pozwolić, więc piłkarz został wypożyczony do końca sezonu z możliwością wykupu za dużo niższą cenę. Perez zainteresował się również młodym, ofensywnym pomocnikiem, Johnem Fleckiem z Rangers. Zawodnik zachwycał wszystkich swoimi występami w kadrze Szkocji do lat 21. Wkrótce do klubu ze Szkocji wpłynęła wcześniej ustalona kwota, wynosząca 0,5 mln Euro. Kilka dni potem John przeszedł testy medyczne i został oficjalnie zaprezentowany.
Teraz została jedynie pozycja bramkarza. Jerzy Dudek został zakontraktowany, ale Perez chciał, aby ta pozycja była najsilniejszym punktem drużyny. W oko wpadł mu młody zawodnik reprezentacji Meksyku i klubu America , Franscisco Guillermo Ochoa, który wypowiadał się wcześniej, mówiąc, że chce spróbować swoich sił w Europie. Ten golkiper zachwycił obecnego trenera Realu Sociedad swoimi meczami w kadrze, jak i w lidze. Był zawodnikiem niezwykle zwinnym oraz bardzo dobrze grał w powietrzu. Manager zrobiłby niemal wszystko, aby mieć go w swoich szeregach. Do klubu z Ameryki Południowej wpłynęła oferta w wysokości 3,5 mln Euro, lecz została natychmiastowo odrzucona, bowiem ówczesny prezes, Michel Bauer zarządał aż 9 mln Euro! Ta oferta zszokowała Leonarda. Bardzo zależało mu na tym graczu, więc złożył ofertę o łącznej wartości 9 mln Euro, z czego 5,5 mln było rozłożone na 24 raty. Ta kontroferta została zaakceptowana, a Ochoa wkrótce zjawił się w San Sebastian.
W późniejszym etapie okienka Jerzy Dudek został wypożyczony do Las Palmas.
Okno transferowe można ocenić jako bardzo udane. Wzmociona została każda wymagana pozycja. Teraz nadszedł czas na sprawdzenie nowych nabytków podczas nadchodzących sparingów.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ