Informacje o blogu

Idąc w stronę sukcesu

Korona Kielce

Fortuna I Liga

Polska, 2008/2009

Ten manifest użytkownika Black przeczytało już 1565 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Na początku października wypada wspomnieć o znakomitych występach polskich drużyn w Lidze Europejskiej. Na cztery drużyny występujące w pierwszej rundzie, aż trzy przeszły dalej do fazy grupowej! Są to PolskaLegia Warszawa (rewelacyjne 4:3 w dwumeczu z HolandiaFeyenoordem Rotterdam), PolskaWisła Kraków (2:1 z DaniaBrondby IF) i PolskaLech Poznań (3:3 z GrecjaPanathinaikosem Ateny - awans dzięki bramkom na wyjeździe). Zespołem, który odpadł jest PolskaCracovia Kraków, która przegrała z RumuniaDynamem Bukareszt 2:3. To znakomity wynik, pokazuje że Polska może nie jest taką prowincją Europy jak większość myśli. Zespoły w fazie grupowej nie zostały jeszcze rozlosowane, ale patrząc na zespoły, które przeszły pierwszą rundę, to awans do kolejnej fazy choć jednej zespołu będzie ogromnym sukcesem. Chociaż z drugiej strony, z grupy awansują aż trzy drużyny z pięciu, więc korzystne wyniki, choćby remisowe z czołówką i szczęśliwe pozostałe mecze, i można spokojnie wywalczyć awans. Wszystko dopiero przed nami.

Natomiast przed nami było starcie ze słabiej spisującą się PolskaWisłą Płock. Nafciarze zajmowali dopiero 13. miejsce i nie zapowiadało się, że zdołają nawiązać z nami równą walkę. Dlatego też pozwoliłem sobie wystawić nieco rzadziej występujących graczy, w tym młodego bramkarze Małeckiego. Jako, że występuje w kadrze U-19, musi nabierać ogrania.
Mecz okazał się naszym popisem. Zagraliśmy wprost rewelacyjnie, mimo, że wystawiłem w większości młodych, niedoświadczonych zawodników. Dzięki naszej świetnej grze wygraliśmy aż 6:0!

Wynik ten jest zasługą całego zespołu, ale głównym jego autorem byli Edi Andradina i Łukasz Nawotczyński. Ten środkowy obrońca strzelił tego dnia aż trzy gole i przy wszystkich asystował Edi. Brazylijczyk osobiście strzelił kolejną bramkę, a po jeszcze jednej dołożyli Jamroz i Gawecki. Wszyscy spisali się doskonale.

Potem mieliśmy dłuższą przerwę na mecze międzynarodowe. Tak jak ostatnio, spora część mojej kadry pojechała na zgrupowanie U-19 czy U-21. Byli to kolejno: Kuban, Shatov, Bidnyi, Gawecki, Kal, Ulatowski, Jędryka, Małecki, Jamroz, Michałek. Nie wszyscy od razu grali w meczach kadry, czy strzelali gole, ale zdecydowana większość zaprezentowała się dobrze. Cieszy mnie to, że mam zdolnych młodzików, którzy zostają docenieni. Przez ich występy znowu mieliśmy przełożony mecz, na szczęście tylko o paręnaście dni. Co do Polskakadry seniorskiej, zaprezentowała się dość dobrze remisując 2:2 z CzechyCzechami i przegrywając 1:2 z liderem grupy SłowacjaSłowacją.

Kolejny mecz jaki zagraliśmy to było starcie z PolskaGKP Gorzowem Wielkopolskim, który zajmował dopiero 12. miejsce i był jednym z kandydatów do spadku.
Mecz zaczął się dla nas źle. Już w 20s żółtą kartkę obejrzał Zganiacz, a w 2min w starciu z Piątkowskim ucierpiał Bidnyi i musiał zejść w skutek kontuzji. Jednak pomimo początkowych trudności, pierwsza połowa bezsprzecznie należała do nas. Przez większość czasu byliśmy przy piłce, co poskutkowało częstymi atakami. To natomiast zaowocowało aż trzema bramkami. Pierwsze z nich zaliczył Jamroz w 21min z rzutu karnego po faulu Petrika na swojej własnej osobie. Kolejne dwa trafienia zaliczył Edi Andarina odpowiednio w 41min głową i w 45+1min pięknym strzałem w 35 metrów. I pomyśleć, że Brazylijczyk jeszcze niedawno przez prawie 15h nie mógł strzelić gola, a teraz strzelił trzy gole w dwa mecze. Byłem zachwycony z jego odrodzenia. W drugiej połowie także graliśmy przyzwoicie, ale jednak pozwoliliśmy sobie na zbytnie rozluźnienie i ta należała do rywala. On sam też grał dużo lepiej niż w pierwszej części meczu i poskutkowało to dwiema bramkami. Co było najgorsze, obie straciliśmy w ten sam, głupi sposób, po błędach defensywy. Nakazałem grać ofensywnie i zawodnicy poczuli się pewnie i w ten sposób linia obrony zbytnio się wysunęła. Wystarczyło jedno długie podanie i szybki napastnik by strzelić nam dwie bramki. Obie zdobył Ibrahim w 67min i 90+1min. Wynik meczu 2:3.

Z jednej strony zagraliśmy dobrze, z drugiej zlekceważyliśmy rywala i rozluźnienie przyniosło nam utratę dwóch goli. Nie możemy popełniać takich błędów, dlatego upomniałem grzecznie defensorów. Muszą pozostać skupieni przez cały mecz. Oczywiście to jest też moja wina, gdyż nakazałem im atakować, atakować i jeszcze raz atakować. Wszyscy musimy wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Z miłych ciekawostek. Grając z GKP Bednarek pobił klubowy rekord meczy w klubie! Zagrał ich aż 111, bijąc rekord Hermesa.

Następny mecz z PolskaMotorem Lublin pokazał, że jednak wyciągiwanie wniosków przychodzi nam z trudem. Choć zagraliśmy dużo, dużo lepiej, znowu pozwoliliśmy sobie na rozluźnienie. Mecz wygraliśmy 4:2.

Pierwsza połowa znowu należała do nas. Praktycznie cały czas utrzymywaliśmy się przy piłce i efektem były cztery bramki: samobójcza Falisiewicza, Zganiacza i dwie Jamroza. Motor nie mógł się pozbierać po tych ciosach i grał słabo, praktycznie nie atakując. Ale początek drugiej połowy przyniósł zmianę. W naszym polu karnym faulował Zganiacz i sędzia wskazał na wapno. Rzut karny bezbłędnie wykorzystał autor pierwszej bramki dla naszego zespołu - Falisiewicz. Od tego momentu w lublinian wstąpiły nowe siły i rzucili się do ataku. Zdołali strzelić jeszcze jednego gola, znowu po błędzie naszej defensywy, takim samym jak w meczu z GKP. Zrobił to Król w 54min. Jednak to było wszystko na co było ich stać. Nie zdołali odrobić jeszcze dwóch bramek i mecz zakończył się wynikiem 4:2. Z jednej strony jestem zadowolony z naszej gry ofensywnej, z drugiej defensywa znowu mnie nieco rozczarowała. Zagrała lepiej niż w Gorzowie, ale mogło być jeszcze lepiej. Ten aspekt musimy jeszcze dopracować.

Byliśmy prawie na półmetku. Do końca rundy jesiennej pozostały dwie kolejki. W roku 2008 rozegramy jeszcze pięć meczy - dwa rundy jesiennej, dwa zimowej i jeden Pucharu Polski. W 16. kolejce Pierwszej Ligi zagraliśmy ze PolskaStalą Stalowa Wola. Mecz był z naszej strony dominacją absolutną. Wygraliśmy pewnym 1:4.

Zwycięstwo zapewnili nam Jamroz i Edi Andradina. Obaj napastnicy są ostatnio w nieziemskiej formie i zaliczyli po dwa trafienia. Dla Jamroza to było już dwudzieste piąte trafienie w tym sezonie w lidze! Dla Stali honorowe trafienie zapewnił Nabiałek.

Nadszedł czas Pucharu Polski. Pojechaliśmy do mojego rodzinnego Łowicza na mecz z PolskaPelikanem. Prezes pozwolił mi pojechać dzień wcześniej, zajrzeć do rodziny, która nie ruszyła się stamtąd. Gdy wysiadłem z pociągu ogarnęło mnie wzruszenie. "Łowiczu, w Tobie się wychowałem, w Tobie zaczynałem grać w piłkę. Zobacz co osiągnąłem." - pomyślałem. Gdy potem spotkałem się z zespołem i przybyliśmy na stiadion, byłem zaskoczony. Niewielki stadion przy ul.Starzyńskiego był pełen kibiców, którzy powitali nas z entuzjazmem. Ujrzałem na trybunach transparent "Pamiętamy Cię Michał". Wtedy dopiero byłem wzruszony. W szatni powiedziałem tylko do zespołu. "Zagrajcie tym razem nie dla klubu czy kibiców... Proszę, zagrajcie dla mnie."
I zagrali. Zaczęli ostro, bo już w 4min gola na 0:1 strzelił Nawotczyński. Pięć minut później ten sam zawodnik miał szansę podwyższyć, ale trafił z główki w słupek. Potem gra się odrobinę wyrównała, aczkolwiek to my zawzięcie atakowaliśmy. W 37min w Lochowskiego wszedł Shatov i od razu ujrzał za ten czyn czerwoną kartkę. To nam nieco utrudniło grę, ale nadal byliśmy przy piłce, choć przychodziło to nam z większą trudnością. Zdołaliśmy tuż przed przerwą podwyższyć, a uczynił to Jedryka. W drugiej połowie Pelikan zaatakował. Zdołał przeprowadzić parę ładnych, składnych akcji, jednak żadnej z nich nie doprowadził do oczekiwanego końca. Za to my zdołaliśmy jeszcze zwiększyć przewagę bramkową. W 65min Kuban znakomicie zszedłdo środka i po otrzymaniu dośrodkowania posłał w stronę bramki potężną bombę i piłka w siatce! 0:3! Pomimo usilnych prób obu zespołów, żaden z nich nie zdołał zmienić wyniku. Piłkarze pożegnali oklasami piłkarzy Korony, schodzących z boiska z trzybramkowym prowadzeniem.

Gra w osłabieniu przez połowę meczu nie zaszkodziła nam. I pomimo tego zagraliśmy świetnie, nie dając szans mojego byłemu klubowi. Muszę przyznać, że Ci dwaj młodzi są nieźli. Mogą być z nich świetni reprezentanci kraju za parę lat. Cieszy mnie, że Pelikan ma takich graczy. Czy ich podkradnę? Nie, mam mocny skład złożony z równych albo lepszych graczy. Damy radę. Przed nami były jeszcze tylko trzy mecze tej jesieni. Ważne, bo z wymagającymi rywalami, ale spokojnie powinniści sobie poradzić. Wszystko przed nami.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Prosiłbym gorąco wszystkie czytające to osoby o opinie dotyczące stylu tego manifestu. Czy nudno opisuję, czy zbyt rozwlekle, a może jednak zbyt pobieżnie? Co sądzicie o tych moich opowiadaniach? Przydałaby mi się wasza opinia, gdyż jestem właśnie rozdardy pomiędzy ten czasochłonny styl pisania, a ten wygodniejszy i umożliwiający szybszą rozgrywkę zwany potocznie 'rahimowskim'. Po prostu nie jestem pewien i chciałbym poznać waszą opinię co do mojego stylu i ewentualnej jego zmiany, kosmetycznej czy też radykalnej. Dziękuję.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.