Ten manifest użytkownika patryk11 przeczytało już 1049 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wraz z Dominiką usiedliśmy przy herbatce i zaczęliśmy rozmawiać. W końcu uświadomiłem sobie, że te moje bazgroły, na których miałem zapisane, kogo prawdopodobnie powołam, trzeba przepisać i wysłać do iworyjskiego ZPN-u. Ja Kice dyktowałem, a ona przetaczała to na język francuski. Były najpierw uprzejmości, a potem lista zawodników, którzy otrzymują powołanie:
- bramkarze:
- obrońcy:
- pomocnicy:
- napastnicy:
Czwórka spośród tych zawodników ma szansę zadebiutować w reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej. Są to: de Paul Anbagan, Benjamin, Deble i Mariano.
Dwa dni później, wszyscy zawodnicy zjechali się ze swoich klubów do Abidżanu, gdzie zaplanowaliśmy pierwsze wspólne zgrupowanie reprezentacji. Wszyscy, którzy się zjechali byli zdrowi i w pełni sił, ale...
Oczywiście nie byłoby prawdziwego zgrupowania reprezentacji bez żadnej kontuzji. Tym razem jest to Bakari Kone, który zachorował po prostu na grypę. Na szczęście nie jest to żadna grypa świńska, czy też ptasia. Zwykła grypa. Sztab medyczny (którego nie posiadam!) uznał, że nie muszę nikogo powoływać w jego miejsce, więc tego nie zrobiłem.
Dzień przed meczem, po kolacji zebrałem się z chłopakami i omówiliśmy taktykę, oraz przedstawiłem im wyjściową jedenastkę. Chciałem spróbować ustawienia podobnego, jakie mam w Lechu, czyli 4-3-2-1 z dwoma graczami "podwieszonymi" pod napastnika. Panowie nie mieli nic przeciwko takiemu ustawieniu, - bo mieć nie mogli - i było widać w ich oczach ogromną chęć zwycięstwa, czym mnie uspokoili i mogłem spokojnie spać.
Przyszedł w końcu czas na ten mecz. Spotkanie odbyło się w Abidżanie, gdzie podjęliśmy Irak. Byliśmy faworytem. Panowie! Wygrajcie to dla siebie! Tak, właśnie dla siebie! Ostatnio Wam nie szło, a teraz zacznijmy dobrą passę. Gramy szybkimi podania, na jeden, dwa kontakty. Te patafiany z Iraku nie dorastają Wam do pięt. Naprawdę mamy szanse na zwycięstwo! Kto wygra mecz? WKS! WKS! WuKaEs! Nie kombinowałem za bardzo z pierwszą jedenastką. Wystawiłem w niej chyba najlepszych zawodników, jakich miałem do dyspozycji na tym zgrupowaniu. Na kilku metrach kwadratowych piłka został świetnie rozegrana przez moich zawodników w 12. minucie. W końcu przejął ją Dindane, ale uderzył za wysoko. W 28. minucie Franck Guela uderzył z dystansu, ale minimalnie przestrzelił. Minutę później, Yaya Toure zagrał do Franck'a Guela, ten do Dindane, ale strzał Aruna został obroniony przez Jalal'a. W 40. minucie Dindane miał kolejną niezłą sytuację po podaniu od Toure Yaya, niestety jego strzał z linii końcowej pola karnego przeleciał obok bramki. Kilkanaście sekund potem, piłkę rozegrali ze sobą trzej środkowi pomocnicy - Demel, Toure i Guela. W końcu Yaya zdecydował się na płaski strzał z 25. metrów, a chwilę potem piłka trzepotała już w siatce! Już w doliczonym czasie gry Eboue wybił piłkę jak najdalej od bramki, ale zdołał ją przejąć Dindane, niestety znajdował się w bardzo ostrym koncie i jego strzał minimalnie minął bramkę. W przerwie musiałem zmienić Kolo Toure i Artur'a Boka, gdyż ich klubowi managerowie prosili, aby na boisku nie przebywali więcej, niż 45. minut. W ich miejsce wprowadziłem Siaka Tiene i Modibo Diakte. Jest dobrze, ale trzeba jeszcze coś ukąsić, aby spokojniej grać. Gramy nadal swoje. Dajemy panowie, dajemy! Już w pierwszej minucie gry drugiej połowy Dindane otrzymał podanie od Toure, wszedł pomiędzy środkowych obrońców gości, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkeaperem Iraku. W 49. minucie Dindane dostał długie podanie od Salomona Kalou i zbiegł na lewe skrzydło. Fantastycznie wypatrzył będącego na 15. metrze Yaya Toure, a zawodnik Barcelony mocnym strzałem w górny róg bramki podwyższył wynik! Pół godziny przed końcem, Yaya zdecydował się na kolejny strzał z dystansu, tym razem za wysoko. Chwilę potem, Jalal obronił dwa strzały moich zawodników - Kalou i Keity. W 66. minucie z dystansu uderzył tym razem Guy Demel, ale minimalnie chybił. Trzy minuty potem, w miejsce Demela, Keity, Guela i Dindane, wprowadziłem Romarica, Fae, Gervinho i Mariano. Minutę później Eboue wyrzucił piłkę z autu, bez przyjęcia wrzucił ją Gervinho, a z sześciu metrów, bez najmniejszego problemu do bramki wpakował futbolówkę Tiene! W 82. minucie Ala'a Khalaf uderzył z 25. metrów, ale jego uderzenie przeleciało nad bramką. W 90. minucie zawodnicy spokojnie rozegrali środkiem pola rozgrywali piłkę. W końcu Yaya Ture zdecydował się strzał. Piłka spadła za kołnierz bramkarzowi, lądując w okienku! Wybrzeże Kości Słoniowej pokonało Irak 4:0. Muszę Wam powiedzie, że zagraliście naprawdę świetnie. Irak nie jest złym zespołem, ale oni nie mieli praktycznie żadnej sytuacji. Nie istnieli! A te bramki. Mmm, cuda! No, panowie taką grą to powinniśmy spokojnie awansować do Pucharu Narodów Afryki, a tam walczyć o złoto!
Po meczu, usiedliśmy do kolacji w świetnych nastrojach. Każdy miał wilczy apetyt i skonsumował niemało jedzenia. Niedługo potem, wszyscy razem się spotkaliśmy, aby spokojnie porozmawiać. Każdy miał samolot następnego dnia rano, więc mieliśmy czas aby pogadać. Poprzez Dominikę oczywiście. Każdy znajdował się w świetnym humorze. Wszyscy myśleli tylko i wyłącznie o reprezentacji i choć na chwilę mogli zapomnieć o ewentualnych niepowodzeniach klubowych. Między innymi ja, bo mój Lech objął zły kurs i majster był już raczej tylko marzeniem na ten sezon. Ale udało się na chwilę o tym zapomnieć i cieszyć się bardzo udanym spotkaniem z Irakiem. Yaya Toure zaliczył swojego pierwszego reprezentacyjnego hat-tricka i był wniebowzięty. Zresztą, kto tego dnia się nie cieszył?! Moja skromna osoba zaliczyła fantastyczny debiut, jako selekcjoner reprezentacji WKS-u. Był to co prawda tylko mecz towarzyski, ale wygrany za to w jakim stylu! A pomyśleć, że nie wystąpiła nasza największa gwiazda - Didier Drogba?! Prawie wszyscy chłopacy grają w Europie. Spora ich część ma w miejscu, gdzie gra, ale niektóre partnerki życiowe moich zawodników mieszkają nadal na Czarnym Lądzie i właśnie takim parom pozwoliłem wdać się na prywatną rozmowę. Benjamin bardzo długo dziękował mi za możliwość debiutu w pierwszej reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej. Dostałem nawet afrykańskie piwo od niego, które jednak nie przypadło mi do gustu. Zdecydowanie bardziej wole polskiego Lecha, bądź Żubra. Było jeszcze kilka ciekawych wymian zdań, niekoniecznie związanych z piłką. Niedługo potem, wszyscy poszli spać, aby rano powrócić do szarej rzeczywistości...
Zaproponowałem Patrice Diaby stanowisko trenera, niestety się nie zgodził.
Ryszardowi Majewskiemu i Mario Prusina zaproponowałem stanowiska fizjoterapeuty, jednak obaj odmówili.
W najnowszym, kwietniowym rankingu FIFA, Wybrzeże Kości Słoniowej zanotowało awans o dwie pozycje, na 20. miejsce. Na kocie ma 985 punktów. Pierwsza trójka bez zmian. Na czele nadal Włochy (1636 pkt), dalej Brazylia (1502), a na najniższym stopniu podium jest Argentyna z 1492 punktami.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ