Po domowym zwycięstwie nad Polonią Bytom, podopiecznych Motulewicza czekał wyjazd do Wrocławia na mecz ze Śląskiem. Na stadionie zebrało się okoła 6 tys. widzów. Mecz sędziował Jarosław Żyro. Obie drużyny stwarzały sobie dużo okazji, jednak, żaden z zespołów nie zdobył bramki.

Przyszedł czas na mecz Pucharu Polski. Lech przyjechał do Bielska-Białej na mecz z tamtejszym Podbeskidziem. Na mecz przyszło około 2.5 tys. widzów. Sędzią głównym tego spotkania był pan Wasielewski. Według notowań bukmacherów, dla Kolejorza miał być to spacerek. Lech odniósł wymęczone zwycięstwo 0-1 (Wilk). W następnej rundzie na Ponaniaków czekał już Arka Gdynia.

Po awansie do kolejnej rundy PP, Lecha czekało bardzo ważne spotkanie. Podejmowali bowiem lidera Ekstraklasy, Odrę Wodzisław. Co spowodowało, że liderem jest drużyna Odry? Druga młodość Jana Wosia, z 9 golami jest królem strzelców. Było widać to w meczu z Lechem, że jest w wyśmienitej formie. Odra wygrała przy Bułgarskiej 0-2.

- To jest jak zimny prysznic na nasze gorące głowy. - powiedział Motulewicz

Kolejorz po przegranym meczu, grali w PE z ... Odrą Wodzisław. Znowu na Bułgarskiej, kibiców było o połowę mniej niż na poprzednim spotkaniu. Teraz ta połowa co nie przyszła może żałować, bo Lech pokazał doskonały futbol. Odra została pokonana 1-0 (Lewandowski).