Informacje o blogu

Blog Pana Adriana

Lech Poznań

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2009/2010

Ten manifest użytkownika Jadranko przeczytało już 1228 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Lech Poznań #1317.08.2010 22:08, @Jadranko

0

Mój pierwszy, debiutancki sezon w roli trenera Lecha Poznań powoli dobiega końca. Kolejorz jest pierwszym faworytem do tego, aby zwyciężyć w rozgrywkach Ekstraklasy. Mamy kilka punktów przewagi nad rywalem, daje nam to spory komfort, ponieważ mamy jeszcze kilka ciężkich spotkań. Między innymi z Wisłą Kraków, Ruchem Chorzów czy Lechią Gdańsk. Zostawmy na razie ligowe emocje i przejdźmy do Remes Pucharu Polski. W tych zawodach awansowałem już do półfinału, gdzie zmierzymy się z Lechią Gdańsk. Zespół znad morza w obecnym sezonie spisuje się bardzo dobrze, w Ekstraklasie zajmuje miejsce w pierwszej połówce tabeli. Mimo, że w zespole mojego najbliższego rywala nie ma wielkich gwiazd, to pojedynczy piłkarze tworzą jeden kolektyw, który gra bardzo dobrze. Przeczuwam duże problemy z wyeliminowaniem Lechii. Wyjściowa jedenastka:

Na stadionie zajęte były niemal wszystkie krzesełka, śpiew kibiców gospodarzy był bardzo motywujący dla piłkarzy Lechii. Można, by było powiedzieć, że nasi rywale patrzą na nas z góry. Początek meczu zdecydowanie dla Gdańszczan, setkę zmarnował Buzała. Kolejna okazja przypadła dla Lukjanovsa, który się nie pomylił. Łotysz strzela mało goli, tym razem zrobił wyjątek. Kasprzik przy tej sytuacji miał sporo pretensji do kolegów. Mimo, moim zdaniem, cennych wskazówek moi podopieczni nadal nie potrafili przejąć inicjatywy. Stać ich było tylko na kontrataki, które szybko były zwalczane przez obrońców Lechii. Do przerwy 1:0 dla gospodarzy. Druga część gry to dalsza dominacja Gdańszczan. Na kwadrans przed końcem mój zespół zerwał się do nagłych ataków. Po indywidualnej akcji Lewandowskiego, wątpliwego karnego podyktował sędzia. decyzję Robert skwitował szerokim uśmiechem. Jedenastkę pewnie wykorzystał Sergey Krivets. I tak wyjeżdżamy znad morza z bardzo cennym remisem. Na Bułgarskiej będzie lepiej!


Kolejny mecz ligowy będzie szlagierem nadchodzącej kolejki. Z Gdańska czeka nas podróż na drugi koniec Polski, czyli do Sosnowca, gdzie swoje mecze rozgrywa Wisła Kraków. Zespół Białej Gwiazdy nie liczy się w walce o tytuł, jednak ma wciąż szanse na europejskie puchary. Zwycięstwo z Lechem dałoby przewagę nad pościgiem w składzie: Legia, Lechia i Korona. Dla obydwu zespołów nadchodzące spotkanie będzie niezwykle ważne. Wystawiając pierwszą jedenastkę miałem problem z wyborem zastępców dla Krivetsa i Stilicia, którzy pauzowali. Postanowiłem wystawić doświadczonego Litmanena oraz młodego Możdżenia. Liczę na to , że mieszanka młodości ze starością da znakomity efekt w postaci współpracy. Szczerze mówiąc nie oczekuję zwycięstwa, w pełni zadowoli mnie remis.

Do niecodziennej sytuacji doszło tuż przed meczem. Sędzia główny tego spotkania spóźnia się na mecz, przyczyna jest dość kontrowersyjna. Został on zatrzymany na kontroli antydopingowej. Spore zdziwienie wdarło się we wszystkich piłkarzy, 20 minut później arbiter dotarł już na stadion cały i zdrowy. Jak zwykle w takich meczach nikt nie chce sobie wyrządzić krzywdy. Ani Wisła ani Lech w pierwszej połowie nie oddał celnego strzału. Druga część gry to przewaga ‘’gospodarzy’’, coraz więcej podbramkowych sytuacji miał Brożek, który seryjnie je marnował. Moi podopieczni rzadko gościli pod polem karnym bramkarza Wiślaków, jeżeli już to czynili, to nic z tego nie wynikało. Na jakieś 10 minut przed końcowym gwizdkiem gola, jak się później okazało zwycięskiego, strzelił Musa Mguni. W całym spotkaniu Kolejorz oddał 7 strzałów ani jeden celny. W Poznaniu czeka nas rozmowa dotycząca skuteczności. Mam nadzieję, że poprawi się ona już w kolejnym spotkaniu.

Następny mecz, to rewanż z Lechią Gdańsk w rozgrywkach Pucharu Polski. Jak pamiętamy, pierwsze spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1. Na Bułgarskiej musi być lepiej, przynajmniej mam nadzieję, że tak będzie. W drugim półfinale rywalizują drużyny Polonii Warszawa oraz Wisły Kraków. W pierwszym meczu tych zespołów padł bezbramkowy remis. Mam nadzieję, że z tej pary górą wyjdą ‘’czarne koszule’’. W nadchodzącym spotkaniu mogłem już wystawić Stilicia oraz Krivetsa, to, co pokazali Litmenen i Możdżeń w pojedynku z Wisłą nie zachwycało. Wyjściowa jedenastka:


Jeszcze wszyscy kibice nie zdążyli się wygodnie rozsiąść, a już było praktycznie po meczu. Tuż po początkowym gwizdu sędziego pierwszego gola w meczu strzelił Lewandowski. Pięć minut później Kolejorz poszedł za ciosem, strzał na bramkę zamienił Peszko. Nie spodziewałem się tak piorunującego początku w wykonaniu moich podopiecznych. W 23 minucie było już 3:0, bramkarza rywali pokonał Fenan Salcinović. Mimo wysokiego wyniku, Lech wciąż atakował. Efektem tego był gol zdobyty po rzucie rożnym, autorem Peruwiańczyk Rey. Do przerwy 4:0 dla gospodarzy. W drugiej połowie obraz gry się nie zmieniał, do 70 minuty. Wtedy kontaktową bramkę zdobył Paweł Buzała. Minęło kilka minut a już było 4:2 za sprawą Rogalskiego. Zdenerwowany całą sytuacją, wprowadziłem kolejnego obrońcę po to, aby więcej goli nie tracić. No i wynik 4:2 się utrzymał. Awansowaliśmy do finału Pucharu Polski!

Cel Kolejorza z początku sezonu może być faktem, chodzi oczywiście o zdobycie podwójnej korony. W finale PP zagramy z Polonią Warszawa, która pokonała w rewanżu Wisłę 1:0. Spotkanie o puchar zostanie rozegrane w Bydgoszczy. Ale, zanim rozegramy ten mecz, czeka nas kolejny pojedynek w ramach Ekstraklasy. Naszym rywalem jest zespół Lechii Gdańsk. Goście będą mieli znakomitą okazję na to , aby się nam zrewanżować za przegrany półfinał. Jak wyliczył jeden z moich kolegów-matematyków, mamy szanse na mistrzostwo, jeżeli w ostatnich pięciu spotkaniach wygramy dwa. Andrzej podkreślił, że w takim wypadku musimy liczyć na potknięcie Ruchu Chorzów. Z tym przekonaniem wystawiłem taką oto jedenastkę na mecz:

Ciekawostką na to spotkanie jest to, że zgromadziło się więcej kibiców na meczu Ekstraklasy niż Pucharu Polski z tym samym rywalem. Groźnie zaczęli atakować goście, którzy pałają rządzą rewanżu za ostatnią porażkę. Moi podopieczni wyprowadzali jedynie kontrataki, które nie przynosiły bramki. Do przerwy nie padły bramki. Druga połowa to mozolne przedostawanie się mojego zespołu pod pole karne rywala. Po jednej z akcji, kolejnego gola w sezonie strzelił Robert Lewandowski. Rozjuszeni tym faktem Lechiści rzucili się do ataku. Dobrze, że w dzisiejszym spotkaniu dobrze dysponowany był Burić, który pozostał dziś niepokonany. Kończymy ten pojedynek szczęśliwym zwycięstwem 1:0.



W następnym manifeście: finał Pucharu Polski, finisz Ekstraklasy oraz podsumowanie sezonu.

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.