Po udanym spotkaniu prowadzonej przeze mnie reprezentacji Mali, wróciłem do Poznania. Miałem bardzo mało czasu, aby podjąć decyzję dotyczącą pierwszej osiemnastki. Mój zespół miał grać z warszawskim zespołem Polonii. Zespół ''czarnych koszul'' w obecnym sezonie zajmuje miejsce w środku tabeli. Przed meczem poproszono mnie o udział w konferencji prasowe:

- Jak może Pan ocenić swój debiut w reprezentacji Mali?

- Mogę śmiało powiedzieć że wypadłem pozytywnie w spotkaniu z Burkina Faso. Kibice futbolu w Mali nabierają do mnie szacunku i nadziei, że zaprezentujemy się dobrze w pozostałych spotkaniach el. do MŚ 2010. Szanse na awans mamy iluzoryczne, ale wypada nam wygrać wszystko co możliwe.

- Dzień po spotkaniu z Polonią Warszawa wylatujecie do dalekiej Rumunii na mecz z CFR Cluj. Czy nie obawia się Pan rywala?

- CFR jest faworytem tego dwumeczu. Stawka jest niezwykle wysoka bo awans do fazy grupowej. Muszę przyznać, że mamy trochę łatwiej bo pierwszy mecz gramy na wyjeździe. Naszym celem jest zdobycie przynajmniej jednej bramki, aby u siebie mieć teoretyczną przewagę.

- Ostatnio było głośno o transferze Sławka Peszki do Las Palmas. Jak teraz przedstawia się sytuacja jego przejścia do tego klubu?

- Ucichła sprawa Sławka. Prawdopodobnie była to plotka puszczona przez media. Jednak próbujemy to ustalić z władzami hiszpańskiego klubu. Wyniki tych rozmów zostaną przedstawione na oficjalnej stronie Lecha.

- Jak Pan ocenia szansę swojego zespołu w meczu z Polonią?

- Liczymy na dobrą i szybką grę. Po kontuzji powraca Robert Lewandowski, nie zagra w pełnym wymiarze czasowym. Myślę około godzinę, jeżeli wytrzyma to dłużej, zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.

Mam nadzieję na zwycięstwo, dlatego na mecz wystawiłem taką oto jedenastkę:

Kasprzik - Bosacki, Gancarczyk, Rey, Arboleda - Bandrowski, Injac, Peszko, Salcinović - Lewandowski, Chrapek

Sensacyjnie od ataków zaczęli goście, groźnie uderzał Sarvas jednak kapitalnymi interwencjami popisywał się Kasprzik. Atakowała Polonia, a gola zdobył Lech a dokładniej Robert Lewandowski. Po szybko przeprowadzonym kontrataku sam na sam z Przyrowskim znalazł się ''Lewy'' który przelobował bramkarza ''czarnych koszul''. Goście podłamani tym faktem rzadziej szarżowali na bramkę Kasprzika. W drugiej połowie wynik spotkania ustalił Krzysztof Chrapek. Lech zajmuje wysokie trzecie miejsce.

Lech Poznań 2:0 Polonia Warszawa

Bramki: Robert Lewandowski '23, Krzysztof Chrapek '66

To był szczerze mówiąc słaby mecz dla nas. Poloniści oddali prawie dwa razy strzałów więcej, uratowała nas skuteczność i talent Roberta Lewandowskiego. Jak dobrze że Lewy wyleczył kontuzję, będę mógł z niego skorzystać w spotkaniu pucharowym z CFR Cluj. W drodze do Rumunii niczego nie poprawimy, jedynie na miejscu.

W Cluj było bardzo duszno i gorąco, no cóż przecież to bałkański klimat. Byliśmy dość miło przywitani przez polonie polską, było na bardzo miło. Nasze morale zostały podbudowane niemal na maxa. W stosunku do poprzedniego spotkania trzy zmiany, za kontuzjowanego Bosackiego na boisku zagra młody Dawid Łoziński, za Injaca Stilić oraz za Salconovicia Krivets:

Kasprzik - Łoziński, Gancarczyk, Rey, Arboleda - Bandrowski, Stilić, Peszko, Krivets - Lewandowski, Chrapek

Od samego początku do ataku rzucił się CFR. Groźnie strzelał Kone. Nas było tylko stać na kontrataki które szybko spalały na panewce. O dziwo przetrwaliśmy pierwszą połowę bez straty bramki. W swoim debiucie nieźle spisuje się Łoziński. Drugą połowę rozpoczęliśmy jacyś tacy rozkojarzeni bo już trzy minuty po wznowieniu gry gola strzelił Yssouf Kone. Sytuacja mocno się skomplikowała, jednak mój zespół atakował do samego końca. Po doskonałej centrze Łozińskiego gola głową zdobył Krzysztof Chrapek. Wybuch radości i płacz szczęścia towarzyszył moim zawodnikom na ławce. Cel minimum osiągnięty!

CFR Cluj 1:1 Lech Poznań

Bramki: Yssouf Kone '48 : Krzysztof Chrapek '88

W ojczyźnie byliśmy witani jak bohaterzy, podkreślałem jednak że jeszcze niczego nie osiągnęliśmy. Na sukcesy jeszcze przyjdzie czas. Teraz mamy wystarczająco dużo czasu, aby zanalizować mecz z CFR i poprawić błędy. Awans daje nam zwycięstwo bądź bezbramkowy remis, w przypadku remisu 1:1 dojdzie do dogrywki. Przed decydującym spotkaniem z Clujem mamy do rozegrania kolejnego ligowca, tym razem z Cracovią Kraków. Tym razem dałem kilku zawodnikom wolne, oto wyjściowy skład na starcie z Pasami:

Kasprzik - Djurdjević, Kikut, Arboleda, Rey - Injac, Krivets, Wilk, Salcinović - Vunduigica, Lewandowski

Pogoda w Krakowie była podobna do tej w Rumunii gdzie czuliśmy się dobrze. Kiedy powtórzymy grę z Cluj to mamy zwycięstwo jak w banku. Moi podopieczni zaczęli od mocnego uderzenia, po rzucie rożnym gola zdobył Manuel Arboleda. Kiedy Cracovia powoli łapała tempo gry wypożyczony z Koeln Vunduigica zdobył drugą bramkę w sezonie. Do przerwy utrzymał się wynik 0:2. W drugiej połowie dosłownie wiało nudą, jedynie bramka Jakuba Wilka jest godna odnotowania. W ten sposób Kolejorz awansował na pozycję lidera Ekstraklasy.

Cracovia Kraków 0:3 Lech Poznań

Bramki: Manuel Arboleda '4, Jose Pierre Vunduigica '21, Jakub Wilk '78

Do stolicy wielkopolski wracaliśmy jako liderzy Ekstraklasy. Postaramy się utrzymać na miejscy lidera do końca sezonu. Przed spotkaniem z CFR Cluj zostałem poproszony o udział w przedmeczowej konferencji prasowej:

- To było klasowe zwycięstwo! Jak Pan ocenia grę pańskich podopiecznych w meczu z Cracovią?

- Mi też podobała się gra Kolejorza. Jesteśmy już blisko ideaułu jednak bez ciężkiej pracy całego zespołu nic nie zdziałamy. W skali od 1 do 10 grę Lecha oceniłbym na 7+, czyli nie jest źle ale może być jeszcze lepiej.

- Lech poprzednio wygrał MP w 1993 roku, czy możemy się doczekać końca tego długiego okresu bez mistrza dla Kolejorza?

- Jestem dobrej myśli, mamy skład, mamy stadion i mamy kibiców. Brakuje tylko mistrzostwa, ale prędzej czy później do tego dojdzie.

- Przejdźmy do dzisiejszego spotkania, jest Pan pewny awansu?

- Nie, wynik 1:1 co prawda jest korzystniejszy dla nas jednak CFR to drużyna nieobliczalna dlatego awansu nie brałbym za pewniak. Jenak wierzę że mimo klasy Cluj damy radę.

- Czy możemy się spodziewać jakiś niespodzianek taktycznych?

- Raczej nie, chociaż nigdy nic nie wiadomo.

Do meczu z CFR Cluj wystawiłem taką oto jedenastkę:

Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Rey, Kikut - Bandrowski, Krivets, Stilić, Peszko - Chrapek, Lewandowski

Tym razem to my od początku prowadziliśmy grę, wykorzystaliśmy to i strzeliliśmy gola. Autorem był Krzysztof Chrapek. Później inicjatywę przejął zespół z Rumunii, na szczęście nie padła bramka dla gości. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0. W drugiej połowie ponownie przeważaliśmy, później role się odwróciły. Więcej bramek nie padło, a to oznacza że Lech Poznań awansował do fazy grupowej Ligi Europejskiej!

Lech Poznań 1:0 CFR Cluj

Bramki: Krzysztof Chrapek '15

Zarząd klubu zwołał wszystkich ludzi blisko związanych z Lechem aby obejrzeć losowanie faz grupowych w telewizji. Byliśmy rozstawieni w czwartym, ostatnim, koszyku. Wraz z Lechem znajdowały się tam zespoły: Litex Łowecz, Rapid Wiedeń, PAOK, Dinamo Zagrzeb, FC Zurych, CSKA Sofia, Wisła Kraków, Dinamo Moskwa, BATE, FC Inter oraz Krylja Sowietow. Z tymi potentatami się nie spotkamy :)

Losowanie czwartego koszyka, trafiliśmy do grupy G. Z trzeciego koszyka mogliśmy trafić na takich gigantów jak: Fulham, FC Twente, Genoa czy Toulouse. Wylosowano nam zespół Maccabi Hajfa. Z drugiego koszyka do mojej grupy trafił turecki Galatasaray Stambuł. Byłem trochę podłamany, bo czekały nas dalekie podróże w egzotyczne kraje. Z pierwszego koszyka trafiliśmy na wielką Valencię, szykowała się podróż w nieznane. Pierwszy mecz w Lidze Europejskiej zagramy właśnie z Valencią we Wronkach. Oto grupa Wisły Kraków która trafiła do grupy H:

Benfica Lizbona

Austria Wiedeń

Lewski Sofia

Wisła Kraków

Przed spotkaniem z hiszpańską Valencią czekało mnie starcie z GKS-em Bełchatów. Dziś testowałem nowe ustawienie z jednym napastnikiem, to ustawienie będzie funkcjonowało cały czas. Ma to przenieść ciężar gry do środka. Oto wyjściowa jedenastka:

Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Bosacki, Kikut - Kukiełka, Stilić, Bandrowski, Krivets, Peszko - Lewandowski

Gra zmieniła się kolokwialnie, w końcu zaczęliśmy grać piłką. Niestety nie udało nam się zdobyć gola, chociaż stosunek strzałów wynosi 17:5 dla Lecha. Po tym spotkaniu jestem pozytywnie nastawiony na starcie z wielką Valencią. Niestety po tej stracie punktów spadliśmy na drugie miejsce. Nowym liderem został Ruch Chorzów.

Lech Poznań 0:0 GKS Bełchatów