LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Elendil przeczytało już 969 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Rozpocząłem pracę w nowym klubie Ekstraklasy. Nie byle jakim. Wisła Kraków postanowiła zrezygnować z usług trenera Skorży i zaryzykować, zatrudniając niespełna 30-letniego szkoleniowca, czyli mnie. Ruch zarządu nie wydawał się być zbyt dobry. Chociaż po pierwszych sparingach w stronę mojej osoby rzucane były gratulacje w stylu:
- Masz jaja chłopie, duś ich żeby rozjechali resztę ligi na proch,
to niestety ligowa rzeczywistość przerosła metody treningowo-szkoleniowe. Z pozoru skład wydawał się mocny.
Pawełek - Piotr Brożek, Głowacki, Marcelo, Baszczyński - Zieńczuk, Sobolewski, Wissink (tani, utalentowany Holender), Małecki - Rafał Boguski, Paweł Brożek.
Piłkarze z ławki dorównywali umiejętnościami podstawowej "11". Tacy grajkowie jak Ćwielong, Junior Diaz, Konrad Gołoś, czy nawet będący w formie Niedzielan powinni zapewnić spokojny sen i zero stresu w trakcie meczu. Tak jednak nie było.
Sezon rozpoczęty meczem z Jagiellonią Białystok, na własnym stadionie. Było 2:1 (Paweł Brożek, Małecki) po ciężkiej batalii . Ostatnia, zwycięska bramka padła parę minut przed końcem. Styl marny, ale jest zwycięstwo. To w koncu sprawa pierwszorzędna.
Kolejne mecze były niestety coraz słabsze. Piłkarze mimo rozmów, gróźb, próśb, zmian na treningach grali coraz gorzej, nie dając rady z takimi "tuzami" jak Śląsk Wrocław, Piast Gliwice czy GKS Bełchatów. Atmosfera w klubie była delikatnie mówiąc, słaba, kibice do zadowolonych też nie należeli. Ale przychodzili i kibicowali wytrwale. W kolejnych meczach ponosiłem klęski bądź odnosiłem sporadyczne zwcięstwa i ratowałem remisy. Tak jak w przypadku spotkania z Legią na wyjeździe gdzie było 1:1. Pomimo naporu legionistów, bramkę ku uciesze przyjezdnych walnął niezawodny Brożek, niestety w II połowie po błędzie Pawełka wyrównał Roger.Spotkanie z Lechem zakończyło się kolejnym blamażem. Poznaniacy byli w tym sezonie nie do zatrzymania, a Lewandowski i Stilić gwiazdorzyli w lidze i siali postrach w szeregach obrony rywali.
Lech Poznań - Wisła Kraków 3:1 (Boguski). Nie pomogły głośnie śpiewy naszych kibiców: Kolejorz, Kolejorz, dzisiaj wp....ol mosz!!! połączone z dopingiem dla zawodników Białej Gwiazdy.
Na otarcie łez odprawiłem z bagażem 3 goli Arkę tydzień później. Przy okazji jednak odpadłem z obu krajowych pucharów....
W końcu - długo oczekiwany moment. Krakowskie DERBY!!! Nasz stadion, mobilizacja drużyny i cień uśmiechu po zwycięstwie nad gdyńskim zespołem. Długa rozmowa w szatni, dające się wyczuwać w powietrzu napięcie i chęć rywalizacji. Chłopakom aż chciało się grać. Później, pełna dominacja na boisku i cenne 3:0 (Małecki, Zieńczuk, Brożek)....
Runda jesienna i 7 miejsce w tabeli. Rządzi niepodzielnie Lech z ogromną przewagą nad Górnikiem Zabrze i dwiema drużynami z Warszawy. Liczne pyskówki i gra psychologiczna pomiędzy wszystkimi menedżerami nie miały końca nawet w zimowym okienku transferowym. Z braku kasy potrzebnej na zakup zawodników, przystąpiliśmy do rundy wiosennej z nowymi siłami i programem szkoleniowym, lecz bez wzmocnień.
Niestety, rywale i tym razem byli lepsi. Mimo dobrej gry tria: Brożek-Boguski-Małecki, reszta grała poniżej oczekiwań. Nieliczne zwycięstwa i remisy oraz częste porażki, zaowocowały wieszaniem "psów" na mojej skromnej osobie. Sytuację poprawiły nieco kolejne derby.
Cracovia - Wisła Kraków 1:2 (Wissink, Diaz)
-Jak to jest z tą Cracovią, na nich mamy receptę, a reszta nam ucieka.... - cały sztab szkoleniowy nie mógł tego pojąć.
-Całość leży w psychice piłkarzy - mruczeli niektórzy pod nosem - Na Cracovię są zmobilizowani, a całą resztę podświadomie lekceważą.
Niestety mogła to być prawda. Ja jednak nie zamierzałem zajmować się ich wiotką psychiką. Treningi i wyjazdy na mecze odbywały sie miłej atmosferze i wszystko wydawało się być w porządku. Kolejne wyniki jak 0:1 z Lechią, 2:3 z Polonią Warszawa czy 1:1 z Ruchem przekonywały, że tak nie jest.
A może piłkarze byli zwyczajnie słabi, bądź ja popełniłem gdzieś błąd?
Sezon dobiegał końca. Ostateczne 8 miejsce w tabeli uświadomiło mi, że to mój pierwszy i ostatni sezon. Zarząd jednak dał mi kredyt zaufania, który miałem spłacać od inauguracji nowej rundy i 25 milionów złotych na wzmocnienia.
Zemsta piłkarzy z R22 miała się rozpocząć.....
TABELA LIGOWA:
http://fc01.deviantart.com/fs48/o/2009/211/f/f/ffd9b69ebc5e03f32c972ab3a8c80807.png
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ