LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Elendil przeczytało już 873 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Przygotowania do nowego sezonu ruszyły pełną parą. Miliony w klubowej kasie przeznaczone na transfery nie mogły długo tam spoczywać. Moi dzielni scouci rozpoczęli poszukiwania odpowiednich zawodników na całym kontynencie. Cel był jeden: mistrzostwo i awans do Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie sztuka ta się udała jednak, drużyna szybko odpadła w fazie grupowej, była bowiem w przebudowie i w między czasie zmienił się przecież trener...
Zarząd nieśmiało mówił też coś o krajowych pucharach, że dobrze by było dojść do finału i pokazać się wreszcie z dobrej strony. Cztery różne klasy rozgrywkowe? Nie byłem pewien czy druzyna może dać sobie radę. O to jednak mieli zadbać nowi fizjoterapeuci, masażyści i nieco podkręcony trening. W końcu wiadomość na którą czekali wszyscy związani z krakowską Wisłą. Rozpoczyna się okienko treansferowe. Zdetronizowanie Lecha było głównym celem, a utarcie nosa Franzowi Smudzie moim cichym marzeniem. Na efekty mobilizacji nie trzeba było długo czekać. Pod siedzibę klubu przez cały czas podjeżdżali kolejni piłkarze by po długich negocjacjach z klubami, stawić się do podpisania kontraktu i rozpoczęcia gry w zespole Białej Gwiazdy.
A udało się sprowadzić prawdziwe perełki. 20-letni bramkarz rodem z Francji, Benoit Costil, wyciągnięty z klubu Stade de Caen. Miał znakomite umiejętności, nie łapał sie tam do pierwszego składu i był tani. Wymarzony zawodnik by obsadzić bramkę i wzmocnic rywalizację o miejsce w niej. Kolejnym krokiem było wzmocnienie defensywy. Krzysztof Król, były zawodnik rezerw Realu Madryt, za duże pieniądze został podebrany białostockiej Jagielloni. Po ciężkiej batalii do Krakowa przyjechał Tomasz Jodłowiec, sprowadzony do klubu za rekordową sumę, pokonując tym samym wartość Macieja Żurawskiego. Pomocnicy również musieli się bardzo starać. Dołączył bowiem do nas 18-letni reprezentant hiszpańskiej młodzieżówki, David Moreno, któremu już wtedy wróżono dużą karierę. Ostatnim krokiem była linia odpowiedzialna za zdobywanie bramek. I tutaj odnieśliśmy sukces. Partnerem Brożka w ataku został bowiem były zabrski "górnik", Tomasz Zahorski, król strzelców poprzedniego sezonu, a alternatywą dla niego został vicekról, Vuk Sotirović ze Śląska. Wietrzenie składu również przyniosło efekty. Piłkarze którzy nie podołali zadaniu dobrej gry zostali sprzedani za niezłe sumki do innych drużyn. Bez żalu pożegnaliśmy się przy Reymonta z takimi zaowdnikami jak Dawidowski, Jirsak, Głowacki czy Gołoś. Nowa, odmieniona drużyna była gotowa do walki.
I wreszcie nadeszła chwila prawdy. Sezon 2008/2009 rozpoczęty. Bukmacherzy obstawiają, że Lech obroni tytuł. Szanase na "majstra" mają też Legia i Polonia, niewielkie Górnik Zabrze, ktoś po cichu obstawia Widzew, a na końcu my.
Skład przedstawiał się imponująco:
Costil - Król, Jodłowiec, Marcelo, Singlar - Małecki, Wissink, Moreno, Boguski - Zahorski, Paweł Brożek
Ławka równie mocna. Pawełek, Baszczyński, Piotr Brożek, Ćwielong, Łobodzinski, Niedzielan, Sotirović, Zieńczuk, Diaz.
Pierwszy mecz. Od razu ciężko. Beniaminek z Łodzi ma podobno silnych i dobrych piłkarzy. My wychodzimy zmotywowani, z nowymi siłami, piłkarzami i znakomitym morale. Kibice rozpoczynają śpiew klubowego hymnu. Cały stadion mieni się w czerwono-biało-niebieskich szalikach.
Wisła Kraków - Widzew Łódź 4:0 (Paweł Brożek 2, Zahorski, Wissink). Być może łodzianie mieli dobrych piłkarzy, lecz co najwyżej na poziomie środka tabeli. Mimo, że obrońcy nie zawodzili, widzewiacy stworzyli kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem. Powodem było zapewne niezgranie się piłkarzy. Lecz cóż z tego, skoro Costil bronił piłki niemożliwe do obrony przez innych. Zagrał zapewne swój najlepszy mecz od bardzo dawna. Pomocnicy i atak szybko stworzyli silną ofensywą paczkę i niemal nie opuszczali połowy rywala. Po meczu, świętowanie. Ale nie za długie. Choć styl gry był piękny, trzeba było już rozpracować kolejnego rywala. I ta sztuka się udała
Kolejne wygrane z kilkoma golami z przodu i zerem z tyłu, wywindowały nas na szczyt tabeli. Lech był gdzieś w środku, Widzew faktycznie piął się w górę, Legia dobijała do podium. Nawet przypadkowa przegrana z Odrą Wodzisław nie zepsuła atmosfery, a determinacja tylko wzrosła. Nasi najwięksi rywale na czele z Cracovią nie mieli czego szukać nawet w starciach na własnych obiektach.
Kilkunastopunktowa przewaga po rundzie jesiennej i perspektywa gry w kolejnych fazach Pucharów Polski i Ekstraklasy.
Wiosną - tylko jeszcze lepiej grał Brożek, strzelając gola za golem, Zahorski dzielnie dotrzymywał mu kroku, ale też i Sotirović wpuszczany z ławki strzelał aż miło.
Kolejne najważniejsze mecze:
Legia Warszawa - Wisła Kraków 1:3 (Paweł Brożek, Sotirović, Boguski)
Wisła Kraków - Lech Poznań 2:0 (Paweł Brożek 2)
Cracovia - Wisła Kraków 0:5 (Paweł Brożek 3, Król, Sobolewski)
Wisła Kraków - Polonia Warszawa 4:2 (Moreno, Paweł Brożek, Małecki, Jodłowiec)
tylko zblizyły nas do mistrza.
Z Pucharu Polski wyrzucił nas w półfinale przeklęty Lech. Było 0:0 i 1:0 u nich. Ale za to odpłaciliśmy im tym samym w PP. 2:1 i 0:0 - jesteśmy w finale z Lechią Gdańsk, która gra również z Lechem w PE.
Mistrzostwo i ogromna przewaga punktowa na 4 kolejki przed końcem. Nie było wątpliwości co do Brożka i tak też się stało. Król strzelców był w naszej drużynie. Do tego rekordowe zwycięstwo w ostatnich kilku sezonach. Jagellonia na łopatkach i 7:0 dla nas.
PE:
Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:1 (Paweł Brożek, Małecki 2)
PP:
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:0
Na koniec sezonu wieka feta, mamy podwójną koronę, trzecia była bardzo blisko.
Na stadionie rozlegają się okrzyki
- Mistrz, mistrz, nasz TS!!!
W końcu jeszcze jedna wiadomość. Brożek zdobywa 43 gole w całym sezonie i pomimo niższego współczynnika w naszej lidze, dostaje złotego buta dla najlepszego snajpera w Europie! Costil najlepszym bramkarzem w lidze, najlepszym młodym zawodnikiem hiszpan Moreno. Zgarniamy całą pulę. Lech na ligowym dnie.
Teraz tylko trzeba obronić tytuł!
TABELA LIGOWA:
http://fc06.deviantart.com/fs47/o/2009/211/b/3/b367525eebcd420a3df3911d8e1373a9.png
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ