LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika Elendil przeczytało już 696 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Sezon 2011/2012 [1]
Liga europejska była na wyciągnięcie ręki. Rywal w eliminacjach: FBK Kowno.
Wszyscy zgodnie twierdzą, że jesteśmy faworytem. Jednak na odprawie, nakazałem piłkarzom walkę do ostatniej kropli krwi. Krew jednak jakby gdzieś zanikła i wszyscy jednakowo pobledli gdy FBK zdobyło bramkę. Odkuliśmy się trochę w drugiej połowie. Rogier Wissink zdobył ważną bramkę, lecz na prowadzenie nie wyszliśmy. Z racji, że mecz był na naszym stadionie, Kowno było w lepszej sytuacji. Rewanż również nieudany. Zaczęło się dobrze. Małecki zdobył bramkę po mistrzowskim podaniu Djurovskiego. FBK wyrównało, ale wciąż mieliśmy przewagę. Rozregulowane celowniki moich zawodników sprawiły, że do 80 minuty było 1:1. czyżby dogrywka? Nic z tego. Chwila dekoncentracji i przegraliśmy 1:3.
Burzy w klubie nie było. Duża ilość sprzedanych i oddanych za darmo piłkarzy była zaplanowana nieco wcześniej. Większość graczy po kupnie od razu spadła do rezerw, nim ktoś zdążył ich zauważyć. Oni plus kilku weteranów "młodzieżówki" odlecieli w siną dal. Z bardziej znanych piłkarzy, oddaliśmy Łobodzinskiego i Grozdanovskiego. Skład wzmocniony kilkoma talentami, grającymi już na wysokim poziomie i odciążony po sprzedaży zbędnego balastu był niczym świeży powiew nowej jakości gry. Młodzi, Olszak, Tumicz, amerykański pomocnik Nimo czy również dość silni i utalentowani obrońcy, jeden z Serbii, drugi ze Szwecji, sprawiali dobre wrażenie w grach kontrolnych.
* - do Wisły trafił również młody napastnik Mateusz Olszak z Lecha Poznań. Nie ma go w spisie. Błąd gry.
Nowy skład miał znów walczyć o mistrza:
Kasprzik - Zieńczuk, Jodłowiec, Savić, Lund - Nieto, Wissink, Moreno, Pawłowski - Zahorski, Małecki
Na ławce zawsze gotowi do gry:
Jesionkowski, Piotr Brożek, Varga, Marcelo, Celeban, Ćwielong, Djurovski, Nimo, Olszak, Antczak, Tumicz
Forma jaką prezentowaliśmy w przedsezonowych sparingach potwierdziła się w pierwszych ligowych potyczkach. Choć nie rozpoczęlismy rozgrywek z impetem, gralismy na równym, stale rosnącym poziomie. Na prawej flance szalał Szymon Pawłowski, świetnie grał Małecki i Moreno. Balansowaliśmy pomiędzy miejscami 1-3. Lech i Górnik Zabrze są silne, ale my mamy coś do udowodnienia w tym sezonie.
W Pucharze Polski i Ekstraklasy mamy dobrą passę. W tym drugim szaleją dwaj młodzi - Antczak i Olszak. Antczak to typowy lis pola karnego. Wielu zauważyło, ze mamy w Wisełce drugiego Frankowskiego. Różnił się tylko wzrostem. Ma 186 cm. Olszak swietnie się z nim uzupełniał. Rozgrywał i pracował przed polem karnym.
- W końcu "Franek" musi mieć do spółki "Żurawia" - żartowali niektórzy.
W klubie jednak przyjął się pseudonim "Antek". Przecież "Franek" był jeden. Co do Mateusza jeszcze nic nie wymyślilismy.
Dzięki nim awansowaliśmy z grupy D. Fartownie. Trzy zespoły mają po 10 punktów. Decyduje bilans bramkowy.
Dobrze spisywał się też Łukasz Tumicz. W poprzednim sezonie zdobył 18 bramek w słabej Polonii Bytom. Skoro udała mu się taka sztuka w biednym klubiku, pozyskaliśmy go natychmiast. Może u nas skuteczność była nie ta ale swoje strzelił.
W końcu mecz jakiego dawno nie było. Wysoka wygrana którą ostatnio zanotowalismy wieki temu. Świetnie grali Małecki i Moreno. Swoje 3 grosze dołożył Zieńczuk z karnego. Szkoda straconej bramki. Ale Grzegorz Kasprzik i tak gra wyśmienicie od początku sezonu.
Wreszcie - drugie miejsce przed ostatnią kolejką. Jest szansa na mistrza jesieni, jeśli ogramy Legię, która w tej rundzie dołuje.
Wszyscy głodni zwycięstwa. Niestety w podświadomości zawodników obudziła się nonszalancja i lekceważenie dla słabych legionistów. Ulegliśmy 0:2.
Na razie Lech pierwszy. Ale ma tylko 2 punkty przewagi. Dogonimy ich na wiosnę. Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy czekają.
Tymczasem jeszcze napatoczył się problem kontraktu Rogiera Wissinka. Holender nie chce przedłużyć umowy, ciągnie go do lepszych klubów. Może i będzie miał szczęście, gdy nas opuści. Po porażce z wojskowymi i stracie szansy na lidera rundy, mocno podkręciłem tempo na treningu.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ