Przed rozpoczęciem rundy wiosennej zajmowalismy pierwsze miejsce z dość sporą ilością punktów przewagi nad rywalami. Dlatego też można, a nawet trzeba było myśleć powoli o wzmocnieniach na miarę wyższej ligi. Wiadomo, zima to całkiem niezły okres by zdobyć kilku wartościowych graczy. Nie piszę tu o tych bez kontraktów bo takie perełki możemy wyszukiwać przez cały rok. Chodzi oczywiście o tych, którym w czerwcu kończą się kontrakty. Takich zawodników dzielę generalnie na trzy podstawowe grupy: ci, których ich kluby nie widzą w składzie, ci którzy chcą więcej zarabiać, a ich kluby nie chcą/nie mogą dać im więcej pieniędzy i wreszcie ci, którzy chcą grać w pierwszym składzie, ale nie dostają szansy w swoich obecnych klubach.

A kilku graczy potrzebowałem, jeśli chcę myśleć o utrzymaniu się w Ekstraklasie. O ile obrona i atak wyglądają całkiem całkiem, o tyle pomoc już nieco słabiej. Dlatego gdy pojawiła się okazja podpisania umowy z Kascelanem, nie zastanawiałem się długo. Chłopak może grać zarowno jako defensywny jak i środkowy pomocnik, jest waleczny i mimo wieku ma całkiem niezłe statystyki. Do tego utalentowany Przemysław Frankowski i młody (19. lat) ale już bardzo zdolny, zawodnik rodem z RPA, Oscar Dyer.

Pod koniec marca pojawi się w klubie kolejny gracz z zagranicy, 17-letni Nigeryjczyk Jacob Daniel. 

Oczywiście będzie trzeba pożegnać się z kilkoma graczami, choć trzon zespołu (nie licząc Bodzionego, który moim zdaniem będzie za słaby na E-klasę) zostanie. O tym kto przyjdzie do klubu, napiszę już po zakończeniu rundy.

Wróćmy więc do teraźniejszości. Przed rozpoczęciem rundy rozegraliśmy pięć sparingów, kolejno z: Gwardią Koszalin, Coventry (tak, tak :)), Pogonią Szczecin, Przybramem i Waren. Chłopakom poszło całkiem nieźle, odnotowali tylko jedną porażkę i to, co ciekawe, z Pogonią (2:3).

Najważniejsze jednak było, by nie odpuścili sobie ligi. Na szczęście pierwsze dwa mecze, z Jeziorakiem na wyjeździe oraz bardzo ważne spotkanie z pretendującym do awansu Piastem u siebie, wygraliśmy po 2:1. Potem zaliczyliśmy remis 1:1 na trudnym terenie, a przed nami również nie proste zadanie: pokonanie Ruchu Chorzów. Ale o tym już w następnym odcinku...

A na deser jeszcze kilka screen'ów kluczowych, moim zdaniem, zawodników.