Druga runda Pucharu Polski
- Puchar Polski to kluczowe rozgrywki dla klubów takich jak Podbeskidzie – przekonywałem Prezesa Boreckiego. - Ale z drugiej strony napięty terminarz i wąska kadra nie pozwala na grę tymi samymi zawodnikami w każdym meczu. Stąd też decyzja o wystawieniu nieco rezerwowego składu z Arką w Gdyni.
Baju, baju, pomyślałem.
Pieprzony Puchar tylko zajedzie mi zawodników, ale nie mogę odpuścić go tak po prostu. Niech powalczą zmiennicy, niech się pokażą. Ale o żaden wynik nie będę zły.
Z takim założeniem zaczęliśmy mecz w Gdyni. Przy kabaretowej ilości widzów na stadionie GOSiRu mecz rozpoczęli:
Peskovic – Sokołowski, Byrtek, Pietrasiak, Tomasik – Olszewski, Deja, Kołodziej – Malinowski, Kwame - Bartlewski.
Chłopcy chcieli mi wyraźnie coś udowodnić, bo od pierwszych minut rzucili się rywalom do gardeł. Najpierw próbował Malinowski, a potem Bartlewski i strzał tego drugiego znalazł drogę do siatki, a piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Niestety kilka minut później, po szybkiej kontrze i cudownym woleju 18-letniego Kamila Kuczaka Gdynianie wyrównali stan meczu. Po tej sytuacji mecz nieco przygasł. Zaspanych kibiców obudził Dariusz Kołodziej i jego przepiękny strzał z rzutu wolnego w samo okienko bramki. 37. minuta i mamy
1-2. W drugiej połowie Arka próbowała, w 67. minucie piłka uderzyła nawet w słupek w naszym polu karnym, ale mecz definitywnie zakończyły dwie sytuacje: najpierw w 82. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Hiszpan Antonio Calderon, a 6 minut później to samo stało się z Antonim Łukasiewiczem. Arka kończy w dziewiątkę, a my przechodzimy dalej! Kolejny mecz w Pucharze zagramy z Lechią Gdańsk, więc znów czeka nas wyprawa na Pomorze.
Arka 1 – 2 Podbeskidzie
13. kolejka
Trzy dni później podejmowaliśmy Legię na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej. Niesamowicie ważny i trudny mecz zagraliśmy w, moim zdaniem, prawie optymalnym składzie:
Makaridze – Sokołowski, Konieczny, Stano, Pazio – Zakrzewski, Chmiel, Lenartowski – Korzym, Patejuk – Demjan. Zabrakło jedynie Górkiewicza, który pauzował za kartki. Już w 38. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić jego zmiennik, czyli Marek Sokołowski, a zastąpił go Piotr Tomasik. Mecz zagraliśmy jednak koncertowo, na początku drugiej połowy trafił Korzym, a najlepiej o naszej formie niech świadczy, że zawodnikiem meczu wybrany został bramkarz Mistrza Polski – Dusan Kuciak. Twierdza Bielsko niezdobyta w czwartym kolejnym meczu.
Podbeskidzie 1 – 0 Legia
Zespół z każdym meczem łapał wiatr w żagle, zapisałem później w moim notatniku.
Kto wie, kto wie, może z tej mąki będzie jeszcze chleb.
14. kolejka
Po meczu z Legią pechowo zremisowaliśmy z Lechią na wyjeździe, tracąc gola z rzutu karnego w 85. minucie. Dałem szansę Damianowi Byrtkowi i, pomimo, że to on sprokurował ten stały fragment gry, spisał się nieźle, podobnie jak Adam Deja. Kolejnego gola zaliczył Maciej Korzym, a kolejny bezbarwny mecz Robert Demjan.
Szykują się delikatne zmiany w pierwszej jedenastce, rozmyślałem przed kolejnymi meczami.
Lechia 1 – 1 Podbeskidzie
15. kolejka
Z Ruchem wspaniale zagrał duet Korzym-Malinowski , ale zawodnikiem meczu został Artur Lenartowski, który zaliczył asystę i dwa kluczowe podania. Z niezłego defensywnego pomocnika robił mi się całkiem dobry rozgrywający! Niebiescy nie pokazali absolutnie nic i do ich poziomu dostosowali się jedynie nasi napastnicy – grający do 34. minuty Bartlewski (kontuzja)i grający resztę meczu Demjan. Cieszy mnie, że tym razem dobrze zagrał Byrtek, który powoli odpłaca się za zaufanie.
Podbeskidzie 2 – 0 Ruch
Trzecia runda Pucharu Polski
W trzeciej rundzie zmierzyliśmy się po raz kolejny z Lechią. Nie chcąc popełnić tych samych błędów co w meczu sprzed 11 dni zagraliśmy agresywniej i wyżej. Miejsce w składzie stracił w końcu Demjan na rzecz Malinowskiego. Na szpicy zagrał jednak Korzym, wspierany na skrzydłach przez Piotra i Sylwestra Patejuka. W obronie kolejny mecz zagrał Byrtek i chyba na stałe już zastąpi w tej formacji Pavola Stano. Górale poradzi sobie bardzo dobrze, aplikując Lechii 3 bramki (Korzym x 2 i Lenartowski), a tracąc tylko jedną, po raz kolejny w końcówce meczu. Gramy w ćwierćfinale Pucharu Polski!
Lechia 1 – 3 Podbeskidze
16. kolejka
Niespecjalny mecz z Koroną Kielce, gdzie listopadowa aura odbiła się na naszej grze. Ani jednego celnego strzału, słaba gra Damiana Chmiela i bezbramkowy remis. Szkoda gadać.
Podbeskidzie 0 – 0 Korona
17. kolejka, 18. kolejka
Dwa bardzo dobre mecze, 3 strzelone bramki, żadnej straconej i 6 punktów na naszym koncie. Najpierw Górnik na wyjeździe (Korzym, Patejuk), a potem Cracovia u siebie (Patejuk) dzięki czemu umocniliśmy się na dobrej, piątej pozycji.
Górnik 0 – 2 Podbeskidzie
Podbeskidzie 1 – 0 Cracovia
19. kolejka
W kolejnym meczu nie udało się już zagrać tak dobrze i tylko bezbramkowo zremisowaliśmy z Bełchatowem. Będąc szczerym to Brunatni byli od nas w wielu fragmentach wręcz lepsi, ale koniec końców podzieliliśmy się punktami.
Bełchatów 0 – 0 Podbeskidzie
20. kolejka
W meczu z Jagiellonią zagraliśmy bardzo dobrze. Niestety w Białymstoku mieli Dani’ego Quintane, który wykorzystał jedyny celny strzał na bramkę swojego zespołu jaki był zapisany w gwiazdach. My potrafiliśmy odpowiedzieć tylko golem Maćka Korzyma i do Bielska pojechał jeden punkt.
Jagiellonia 1 – 1 Podbeskidzie
21. kolejka
W kolejnym meczu potwierdziliśmy swoją rosnącą formę wygrywając w bardzo ważnym meczu z Pogonią Szczecin 1-0. Jedyną bramkę strzelił Robert Demjan, ale mimo tego wciąż nie byłem zadowolony z jego postawy. Trzy punkty jednak cieszą.
Podbeskidzie 1 – 0 Pogoń
22. kolejka
Prawdziwym sprawdzianem miał być dla nas mecz z Lechem w Poznaniu. W poprzedniej rundzie udało nam się nabrać kosmicznego rozpędu po zwycięstwie nad Kolejorzem, a dobra passa trwa do dziś. Nie chciałem, żeby coś popsuło nam ten czas, ale mimo wszystko remis wziąłbym w ciemno. Zagraliśmy w ustawieniu
Makaridze – Górkiewicz, Konieczny, Byrtek, Pazio – Zakrzewski, Lenartowski, Kołodziej – Malinowski, Korzym – Demjan. Moi chłopcy jednak zaskoczyli i już w 17. minucie po akcji Adama Pazio piłke do własnej bramki wpakował Ubiparip. Ten sam zawodnik strzelił w kolejnych minutach jeszcze dwie bramki – tym razem już do dobrej bramki. Jednak w 89. minucie Lenartowski uderzył głową z 12 metra (sic!) i zdołaliśmy wyrównać! Mówią, że głupi ma szczęście, ale wynika z tego, że w futbolu warto być głupim!
Lech 2 – 2 Podbeskidzie
23. kolejka
Piłkarską jesień zakończyliśmy meczem z Łęczną w Bielsku-Białej. W bardzo niesprzyjających warunkach pogodowych rozstrzelaliśmy Górników 3-1, a swoją pierwszą bramkę w barwach klubu strzelił młody Wojtasik.
Podbeskidzie 3 – 1 Łęczna
Jesień kończymy na świetnym trzecim miejscu. Dodatkowo zagramy w ćwierćfinale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. Obawiam się, że mogliśmy dosięgnąć już pułapu, ale mimo tego niezmiernie cieszą mnie nasze wyniki. Długa seria bez porażki, świetna gra Lenartowskiego, Korzyma i Patejuka oraz przyzwoicie grający młodzi zawodnicy tacy jak Pazio, Deja, czy Zakrzewski. Słowem, żyć nie umierać. Zobaczymy jednak co przyniesie nowy rok.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ