Premier League
Ten manifest użytkownika Bolson przeczytało już 842 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Kwiecień miał przynieść United wiele wrażeń. Po komplecie zwycięstw w marcu wszyscy oczekiwali od Diabłów powtórzenia tego wyczynu. Dla trenera MU ważniejsze było jednak zdobycie mistrzostwa Anglii i dostania się do półfinału LM.
Czwarty miesiąc roku rozpoczął się dla United od ćwierćfinałowej potyczki z Szachtarem Donieck. Łatwa wygrana 3-0 dała sporą zaliczkę w kontekście rewanżu.
Kolejnym meczem było spotkanie z Birmingham, pierwsze ligowe w kwietniu. Rygiel żądał od swych podopiecznych zywcięstwa. Piłkarze MU zrobili wszystko żeby spełnić oczekiwania trenera i pokonali Birmingham 4-2.
Następnie, 10.04 przyszedł czas na rewanż w Doniecku. Po czerwonej kartce dla Chivu w 63 minucie, United chciało obronić prowadzenie 2-1, jednakże ofensywa Ukraińców przyniosła efekty i mecz zakończył się wynikiem 2-2, który to promował MU do półfinału.
14.04 to dzień meczu półfinałowego FA Cup. MU miało się zmierzyć z Liverpoolem. Derby które kiedyś elektryzowały całą Anglię i nie tylko, teraz już nie były takie same. Głównie z powodu tego, że poziom sportowy Liverpoolu zrobił się słabszy i z drużyny, która co roku walczyła o mistrzostwo, teraz spadł na poziom "Walcząca rozpaczliwie o miejsce w Lidze Europejskiej". Jednakże zawsze L'pool sprawiał i będzie sprawiał United problemy. Potwierdził to w 48 minucie Lucas trafiając do siatki. Nastąpiło jednak przebudzenie MU, które za sprawą Remy'ego i Rossiego objęło prowadzenie i nie oddało go do końca. Wynik meczu 2-1 i United mogło zacząć świętowanie awansu do finału FA Cup.
Tymczasem w siedzibie UEFA odbyło się losowanie. Manchester United w półfinale trafił na... Manchester City. "Znowu oni?! To chyba jakiś żart. Może powinniśmy wszystkie mecze w sezonie grać z City?! Mam ich już serdecznie dosyć, wolałem jak byli słabi i nikt się nimi nie przejmował." To wypowiedź Michała Rygla na temat losowania w Nyonie.
Po drodze do pierwszego meczu półfinałowego United rozgromiło QPR 4-1. Jednakże wszyscy już czekali na wielkie starcie i rzeczywiście się nie zawiedli. Strzelanina na Old Trafford zakończyła się wynikiem 3-3. City więc miało przewagę w rewanżu, zwłaszcza że grali go u siebie.
Ostatnim kwietniowym meczem było starcie u siebie z Sunderlandem. United potrzebny był remis do zdobycia tytułu mistrza Anglii. Już w 4 minucie gola zdobył Darren Fletcher i na trybunach rozległo się głośne "We are the champions!". Jednakże ze świętowaniem trzeba było zaczekać, gdyż w 66 minucie trafił Babel. Ostatnie 24 minuty gry to huraganowe ataki Czarnych Kotów, które na szczęście powstrzymywał Ochoa. Wynik brzmiał 1-1 i United mogło się cieszyć ze zdobycia 19 w historii klubu mistrzostwa Anglii, które zostało odzyskane po 4 latach bez tytułu.
"Jestem niezwykle szczęśliwy, nic nie może mnie dzisiaj zmartwić. To zwycięstwo w lidze pokazało, że jesteśmy nas dobrej drodze do zbudowania potęgi i pokazania, że najlepszym klubem na świecie jest Manchester United. W przyszłym sezonie będziemy jeszcze silniejsi, obiecuję!"
W następnym odcinku -> I co teraz, panie Van Basten?! oraz Niech się dzieje co chce, a drugiego Stambułu i tak nie będzie! - finał LM.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ