Effodeildin
Ten manifest użytkownika cammilly przeczytało już 1678 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Może się powtarzam po raz kolejny, ale zaczęło mi zależeć. Dnia 20 lutego roku 2011. Nawet praca na kasie szła mi jakby szybciej i lżej. I uśmiech jakiś mniej sztuczny. Osiem godzin szukając kodów kreskowych i pstrykając produkty, które i tak za kilka dni znajdą się za naszą sprawą w klopie? Proszę bardzo. Zostać dłużej i umyć podłogi? Proszę bardzo, byle tylko nie spóźnić się na trening. Zastanawiało mnie tylko jedno - czy to już czas zadzwonić do rodziców? Chyba jeszcze nie...
Nawet Torshavn wydawało się jakby ładniejsze. Siedemnasto tysięczna aglomeracja, której nienawidziłem od momentu w którym pierwszy raz postawiłem stopę na farerskiej ziemi nagle zaczęła przypominać dom. Bardziej niż kiedykolwiek. Normalnie trenowaliśmy na a Argir położonym w Argir, kilka kilometrów od centrum. Miasteczko Argir jest częścią Torshavn kommuna, czyli stołecznego związku miejskiego znajdującego się na największej wyspie archipelagu - Streymoy. To coś co Farerzy nazywają miastem, w Polsce byłoby dość dużą, ale nadal jednak, wsią. Może i jestem kosmopolityczny, może nie lubię prowincji, ale 1,7 tys. mieszkańców nie robi raczej na nikim wrażenia. Jednak na Wyspach Owczych było to czwarte pod względem ludności skupisko miejskie. To nie żart.
Boisko dzieliliśmy z występującym dwie klasy wyżej Argja Bóltfelag (AB). Sztuczna nawierzchnia nowej generacji, dwa tysiące miejsc siedzących, dosyć dobre zaplecze - na początek czego chcieć więcej. Paprykarz postarał się również abyśmy raz w tygodniu mogli trenować na największym na wyspach boisku. Tym narodowym na którym na co dzień swoje mecze rozgrywa Havnar Bóltfelag (HB) oraz FC B36 Tórshavn na wyspach znane po prostu jako B36. Kompleks Gundadalur, bo o nim mowa skupiał jedno z dwóch naturalnych boisk w kraju oraz największy plac ze sztuczną nawierzchnią.
Jak wcześniej mówiłem Arni Rybak jak pisały o nim miejscowe gazety załatwił nam po znajomości kilka ciekawych sparingów. Znowu nawiedzało mnie przeczucie, że wszystko będzie dobrze. Mimo, że mieliśmy zagrać z 07 Vestur (Vodafonedeildin), Vikingur Gota (Vodafonedeildin), AB (Vodafonedeildin), NSI (Vodafonedeildin) oraz FC Hoyvik (1. deild) nie wiedzieć czemu nie bałem się o zespół. Wręcz przeciwnie, wiedząc, że mam całkiem dobrą drużynę, którą w razie sytuacji awaryjnej mogę wesprzeć drewniakami z ekipy B, byłem bardzo spokojny.
Canarinhos na treningach prezentowali się fantastycznie, wgniatali resztę w ziemię. Fles i Nolsoe dwójka napastników strzelała aż miło. Młodzi dość szybko odnaleźli wspólny język z resztą zespołu, a w dodatku Hentze i Johansson potrafili zagrać taką piłkę, że głowa mała.
***
Na początek okresu przygotowawczego zmierzyliśmy się z Vestur. Ekipa 07 kilka ostatnich sezonów spędziła walcząc zaciekle o utrzymanie w pierwszej lidze. Mimo wszystko to ciekawa drużyna ich najciekawszym zawodnikiem jest 31 letni napastnik, Serb Jovan Radinović-Pajić, który od dłuższego czasu przebywa na Wyspach Owczych, ale przed transferem tutaj z powodzeniem grał w lidze serbskiej w drużynie OFK Mladenovac.
Ja od początku konsekwentnie stawiam na najmocniejszą jedenastkę, muszę przecież wiedzieć na co ich stać w meczu z silnym przeciwnikiem. Brazylijski blok defensywny, Brazylijczyk na prawym skrzydle, poza tym najlepszy z obecnie możliwych wybór rodzimych kopaczy.
Szast-prast i Vestur pozamiatane. Czułem przecież, zę będzie dobrze, ale nie spodziewałem się, że aż tak! Gęba po tym spotkaniu cieszyła mi się do wszystkich. Banan do wieczora nie schodził mi z ust.
***
Następny mecz po trzech dniach. Myślałem, że jak kluby mają syndrom drugiego sezonu, tak moi zmęczeni zawodnicy będą mieć syndrom drugiego meczu. Nic z tych rzeczy. Nelio szalał na prawym skrzydle raz po raz bijąc dokładne centry a duet Fles-Nolsoe starał się karcić Wikingów niemiłosiernie. W tym meczu z dobrej strony pokazał się Bardur Jacobsen. Strzelił dwie bramki i postanowiłem, że to on, kosztem Flesa wyjdzie na boisko od pierwszej minuty w następnym spotkaniu. A mecz? Wynik mówi sam za siebie...
***
Trzeci sparing to mecz z podtekstami. Niby tylko towarzysz, ale z AB, z którym dzielimy obiekt. To prawie jak bój na San Siro Derby Della Madonnina, Inter-Milan.
Zmiany w składzie były dwie. Za Flesa Jacobsen, a za Victora w bramce Mads Nesa. Mecz również pod nasze dyktando. Choć druga połowa już bardziej wyrównana. Na koniec 4:0 dla Gizy.
***
Prawdziwym sprawdzianem był dla nas pojedynek w NSI (Nes Sóknar Ítróttarfelag Runavík). Wymęczona ekipa trochę zwolniła i spuściła z tonu, ale pokazała charakter i po dwóch bramkach Vagnura Nolsoe wygraliśmy.
Dzień przed naszym sparingiem z FC Hoyvik rozlosowano pary pierwszej rundy Logmanssteypid - Pucharu Wysp Owczych. Na nasze nieszczęście trafiliśmy na chyba najsilniejszą drużynę w kraju. Nasze przygotowanie do sezonu jeszcze przed jego rozpoczęciem miał sprawdzić obecny czempion HB. Młoty pewnie bardzo cieszyły się, że wylosowały chyba najsłabszy możliwy w stawce zespół. A nie, przepraszam, jeszcze słabsze były nasze rezerwy...
***
Ostatnim sprawdzianem był mecz z czarno-białymi. To kolejna drużyna z Torshavn, występująca również w roli gospodarza na stadionie Gundadalur. Jak się okazało nie FCH nie stawiał długo oporu, nawet czerwona kartka, która spowodowała, że od początku drugiej połowy graliśmy w osłabieniu nie pomogła gospodarzom tego meczu. Srogie lanie w spotkaniu ekip ze stolicy. Wysoki wynik cieszy, tak samo jak wyborna forma naszych napastników - każdy z trójki (Fles, Nolsoe, Jacobsen) zdobywał w tym meczu gole.
***
Graliśmy tak, że ręce same składały się do oklasków. Nie wiedziałem czy mam się cieszyć czy był to tylko piękny początek, mogącej w każdej chwili nadejść, przeogromnej katastrofy...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ