Ten manifest użytkownika cammilly przeczytało już 1535 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Ach to giętkie sumienie. Miałem nie publikować tej kariery na moim rewolucyjnym blogu, ale jakoś nie potrafię się oprzeć pokusie jaką jest znacznie większa publiczność niż na mojej osobistej stronie.
Kto nie czytał poprzednich dwóch notek zapraszam tutaj. A teraz czas na kolejną porcję ingormacji z gorącej wyspy.
***
Notatka następna. Sezon 2010/2011 okazał się ogólnie rozumianą porażką. Z dziewięciu ostatnich spotkań przegraliśmy osiem. W tych meczach zdołaliśmy strzelić rywalom ledwie dwie bramki. Drużyna straciła chęć do gry i wolę walki. Ligę zakończyliśmy na 9. miejscu w tabeli na 12 możliwych.
Mellieha Sports Club
Wszystko zaczęło się od meczu z Zebbug Rovers. Rozkojarzeni zawodnicy nie potrafili odnaleźć się na placu boju i polegli na wyjeździe 0:3.
W następnej kolejce przyjechało do nas Gzira United. Po wyrównanej walce przegraliśmy 0:1. To można było wybaczyć zawodnikom. Zacięta walka, pechowa porażka - takie rzeczy zdarzają się w niższych ligach. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba się wziąć w garść. Tak powtarzałem sobie i moim piłkarzom. Wydawać by się mogło, że podziała to na nich motywująco. Nic bardziej mylnego. Nie było żadnej reakcji. Nic nie drgnęło.
Kolejne mecze to bezbarwne spotkania bez życia, zacięcia i jakichkolwiek starań. Trzy punkty zdobyły na nas kolejno: Rabat Ajax (0:2), St. Patrick (0:2), Mgarr United (3:0), Mdina Knights (1:2), Naxxar Lions i Senglea Athletic (dwa razy 0:3). W ostatnim meczu sezonu tzn. 22. kolejce Mellieha wygrała z San Gwann 1:0, ale było to zwycięstwo nic nie warte, nie zmieniło to niczego. Ani pozycji w tabeli ligowej, ani tym bardziej nastrojów w szatni.
Wszystko wskazuje na to, że czeka nas gorące lato. Mam tu na myśli wiele pożegnać i równie wiele transferów do klubu. Naszym celem na kolejny sezon będą pozycję 1.-3. Jeśli nic się nie zmieni, to możliwe, że to mnie się pozbędą przy kolejnej czystce.
Personal life
Tutaj również nie układa mi się za ciekawie. Ostatnio zaniedbuje pracę w banku, bo muszę zająć się klubem. Prezes zaczyna naciskać, jakbyśmy mieli zawodników na fazę grupową LM. Chcę wyników, nasi zawodnicy mają odpowiednie umiejętności by walczyć o awans! I weź takiemu wytłumacz, że piłkarze z kontraktami na pułapie 20 euro miesięcznie nie zdobędą w dwa lata mistrzostwa kraju. Ba, najprawdopodobniej nigdy go nie zdobędą. Ale szef wymaga, to ty musisz. I nie ma wyjścia.
Moje życie to teraz dom, praca, dom, druga praca - na całe szczęście bardziej przyjemna, bo nie muszę siedzieć osiem godzin za biurkiem i dodawać cyferek w tabelkach Excela. Nawet koledzy z biura już się ze mnie śmieją, że pan trener zamiast koncentrować się na następnym przeciwniku, musi najpierw zadbać, by mieć po ewentualnej klapie w lidze gdzie do roboty wracać. Śmieszne, ale mają racje.
Co to moich kumpli z pracy, to chyba jedynie oni we mnie wierzą. Co sobotę przyjeżdżają na Hibernian Ground w Paola (tak w Paola, bo z obiektów Paola Hibernians korzysta oprócz nas jeszcze kilka innych ekip drugiej i pierwszej ligi) i dopingują mnie i mojemu MSC. Prezes ciągle wymaga, żona niby akceptuje i wspiera mnie z całych sił, ale jakoś nie widać tego po jej minie gdy mówię Dzisiaj kochanie wrócę później, bo musimy dopracować szczegóły taktyczne na jutrzejszy mecz. Oj ciężkie to życie.
Mam tylko nadzieję, że od czerwca wszystko się ułoży i może znajdzie się jakiś hojny darczyńca, albo prezes wyskrobie dodatkowe fundusze? Kto wie, watro wierzyć w cuda, nawet w te piłkarskie...
A jeszcze jedno. Ku pamięci. Zakończył się przecież sezon 20010/11 na Malcie. Mistrzem kraju została Valletta FC, a puchar Malty powędrował w ręce naszego gospodarza czyli Hibernians.
Następne spostrzeżenia zanotuję najprawdopodobniej dopiero po starcie nowego sezonu 2. ligi. Czas na zasłużone wakacje!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Powołania dla ogranych! |
---|
Jeżeli jesteś selekcjonerem reprezentacji, zwracaj uwagę na procentową wartość ogrania zawodnika. Znajdziesz ją w ekranie taktyki przy wyborze składu. Wystawiając do gry piłkarza o niskiej wartości tego współczynnika, sporo ryzykujesz - może nie znajdować się w odpowiednim rytmie meczowym. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ