Sky Bet League One
Ten manifest użytkownika Craxa fan przeczytało już 873 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
* * *
Benny powolutku nalewał benzynę do zbiornika. Postanowił, że najpierw wszystkich pozabija, a później podpali mieszkanie. Nikt nie będzie robił frajera ze Sztylecika. Jak załatwi sprawę z Polaczkiem, to zajmie się tym pieprzonym Turkiem, Mahmutem. Oni jeszcze pożałują, że wkurwili Benny'ego...
* * *
W tym samym czasie, na Den, rozgorzała wojna...
15 grudzień 2009. The Den, Londyn. Godz. 19:45.
Johnstone's Paint Trophy. Półfinał-południe.
Millwall FC - Southend United 2-1 (1-1)
1-0 Neil Harris'21
1-1 Simon Ford'37
2-1 Neil Harris'53
Widzów 6818
Sędzia Mark Clattenburg (Newcastle) [8]
PM Neil Harris- Millwall FC [8,8]
Nie usłyszałem końcowego gwizdka, gdyż na stadionie panowała taka wrzawa, jakbyśmy zdobyli puchar Anglii. Dobrnęliśmy do finału, ale strefy południowej. Czekają nas teraz dwa spotkania i zwycięzca tego dwumeczu zagra ze zwycięzcą z północy. Finałowego rywala poznamy dopiero jutro, a równo z naszym spotkaniem rozegrano jeden z północnych półfinałów. W tym meczu Leeds gładko uporali się z Accrington Stanley [3-0], na wyjeździe. Za zwycięstwo skasowaliśmy 17,5 tys. euro. W najbliższą sobotę czeka nas trzeci pojedynek derbowy. Jedziemy na Valley, zmierzyć się ze słynnym Charltonem.
* * *
Mężczyzna wysiadł z samochodu i założył czarną kominiarkę. W mieszkaniu światła zgasły już godzinę temu, więc manager już pewnie śpi. Na wszelki wypadek zabrał chloroform. Po tym, nasz Polaczek, będzie słodko chrapał. Pośpiesznie ruszył w kierunku mieszkania, kiedy zauważył, że nie jest sam. Ktoś majstrował przy drzwiach kuchennych. Mężczyzna przykucnął pod płotem i uważnie się przyjrzał jegomościowi. Po chwili rozpoznał osobnika. To pierdolony Benny Sztylecik próbował włamać się do mieszkania. Mężczyzna szybko wstał i wrócił do samochodu, po czym pośpiesznie wyciągnął telefon i wystukał numer.
- Mahmut, kurwa, Sztylecik mnie uprzedził - powiedział do słuchawki.
- Kurwa! - zaklął Turek. - Mogłem się domyślić, że kutas nie popuści. Spadaj stamtąd, bo tam zaraz zacznie się zamieszanie! Co ten palant kombinuje?
- Dobra Mahmut, ja zjeżdżam! - odrzekł mężczyzna i wyłączył telefon.
* * *
- Jeżeli przyzna się pan do winy, to wyrok zostanie znacząco złagodzony - mówiła, spokojnym, lecz stanowczym głosem, sędzina. - Czy brał pan czynny udział w aferze korupcyjnej? Czy wręczał pan jakiekolwiek pieniądze, sędziom piłkarskim, bądź działaczom innych klubów sportowych?
Słuchałem tych pytań i coraz bardziej się pociłem. Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć. Nie mogłem sobie przypomnieć jak tu trafiłem. Zewsząd otaczały mnie szydercze spojrzenia. Nagle, na salę rozpraw wjechał fortepian, przy którym siedzieli bracia Common. Uśmiechnęli sie złośliwie i zaczęli grać marsz pogrzebowy..
Wtedy sie obudziłem.. Zapaliłem lampkę nocną i wyciągnąłem papierosy. Kiedy sięgnąłem po zapalniczkę, kątem oka, zauważyłem błysk. Odwróciłem się i zauważyłem mężczyznę ze sztyletem w dłoni. Włamywacz mierzył się już do rzutu nożem, a ja instynktownie zasłoniłem twarz ręką. W tym momencie do sypialni wpadł Ali i chwycił wpół złodziejaszka. Podniósł go nad głowę i cisnął nim jak workiem ziemniaków. Włamywacz wstał i wyskoczył przez okno, a Ali usiadł pod ścianą trzymając się za brzuch. Zauważyłem wielką plamę krwi i gasnące spojrzenie chłopaka, który ledwo mówił.
- Powiedz.. Rosalii, że...ja.. przepraszam..za wszystko...
Ali stracił przytomność i osunął się na podłogę, a ja szybko wyciągnąłem telefon i wystukałem numer 112.
- Mam rannego! - krzyknąlem do słuchawki. - 25 Crooke Road! Proszę się pośpieszyć!
Szybki przyjazd ambulansu uratował chłopaka. Po dość skomplikowanej operacji, lekarze postawili diagnozę. Chłopak dojdzie do pełni sił w przeciągu miesiąca. Ja, całą noc byłem przesłuchiwany przez policję. Opisałem im wygląd zewnętrzny napastnika, ale tylko po ubiorze, gdyż twarzy nie widziałem. Policjanci powiedzieli mi, że odcisków nie zabezpieczyli, ale znależli karnister benzyny i oddali go do ekspertyzy. Poinformowali mnie również, że Ali jest poszukiwany w swoim kraju, a ja mogę mieć kłopoty za ukrywanie zbiega. Po opuszczeniu komisariatu udalem się do siedziby klubu. Po drodze spotkałem Normana.
- To był ten "nikt", co z tobą nie mieszkał? - zapytał, wyraźnie wkurwiony.
- Lepiej powiedz kto mnie chciał załatwić? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
- Ostrzegałem cię, żebyś uważał - powiedział Norman. - Nick odezwie się niebawem. Aha.. schowaj wszystkie swoje dokumenty.
- Ale.. po co? - zapytałem zdezorientowany. - Co tu się, kurwa, dzieje?
- Pogadamy niebawem - odrzekł Mike, po czym odwrócił się i poszedł przed siebie.
Przed nami ciężki okres, więc musiałem chwilowo zapomnieć o tym wszystkim i zająć się sprawami klubu. Rozstrzygnęły się dwa pozostałe półfinały JPT. Na północy, Darlington przegrali, u siebie, z Huddersfield [0-3], a na południu, Norwich pokonali, u siebie, Charlton [1-0]. Finałowe pary przedstawiają się następująco...
Północ Leeds United - Huddersfield Town
Południe Millwall FC - Norwich City
...Czyli pierwsza ligowa czwórka. Rezerwy Gallena zwyciężyły z rezerwami Eastbourne [2-0], a bramki strzelali, Hughes-Mason i Price. Ten ostatni uległ dość poważnej kontuzji, w końcówce tego spotkania. Udało się pozyskać młodego Gerringa, który od stycznia wskoczy do drużyny rezerw. Nasi juniorzy zremisowali z juniorami Brighton [2-2], a trafiali w tym spotkaniu, Janneh i Marquis. My przygotowywaliśmy się do najtrudniejszych derbów. Pocieszający był fakt, że Charlton ostatnio gra kiepsko. Spadkowicz z Championship zajmuje dwunastą pozycję i powoli przestaje się liczyć w walce o awans. Ja wysłałem Pullena na obserwację spotkania, Norwich - Huddersfield. W przyszłym tygodniu jedziemy do Norwich i chciałbym jak najwięcej wiedzieć o przyszłych rywalach. Nadeszła sobota i udaliśmy się na Valley. To tylko 15 minut jazdy na wschód, więc dotarliśmy wcześniej na miejsce. Poprosiłem Gallena o przedmeczową odprawę, a sam udałem się na konferencję prasową. Na konferencji słyszałem same mądre pytania.
- Kto według pana, zostanie "Piłkarzem Roku na Świecie"? - pierwsze pytanie.
- Zapewne żaden z moich piłkarzy - odpowiedziałem z uśmiechem.
- Która reprezentacja ma największe szansę na "Złotą Nike"? - kolejne pytanie.
- A to mundial jest już teraz? - zapytałem. - Kto jest gospodarzem?
- Trenerze, to ja zadaje pytania - powiedziała zbita z tropu reporterka. - Co sądzi pan o nowym modelu piłki na najbliższe mistrzostwa?
- Daj spokój - wtrącił się inny dziennikarz. - On nie wie, że są mistrzostwa, a ty go o piłki pytasz...
Skorzystałem z zamieszania i opuściłem konferencję. Udałem się w kierunku ławki trenerskiej. Dzisiaj postanowiłem się nie denerwować, gdyż wiedziałem, że chłopaki dadzą z siebie wszystko...
19 grudzień 2009. The Valley, Londyn. Godz. 15:00.
Coca Cola League 1 [22/46]
Charlton Athletic [12] - Millwall FC [4] 0-0
Widzów 27111
Sędzia Nigel Miller (Durham) [7]
PM Nadjim Abdou- Millwall FC [8,4]
Samo spotkanie było dosyć nudne. Zdecydowałem się na wolne tempo gry i kontrataki. Byliśmy w tym meczu stroną, odrobinę, przeważającą. Przede wszystkim utrzymywaliśmy się przy piłce i nie pozwalaliśmy na wiele zawodnikom Charltonu. Chwilę po końcowym gwizdku, odebrałem telefon od Pullena...
- Nudny, bezbramkowy remis - zaczął scout.
- Tak jak u nas, Scott - odrzekłem.
- Pieprzone Norwich atakowali całe spotkanie - mówił Pullen. - Powinni wygrać różnicą kilku bramek. Huddersfield grali wysuniętą linią obronną i pięknie rozbijali ataki Norwich...
- To i my tak zagramy, Scott - przerwałem mu.
- Dobra, ja spadam. Bez odbioru...
Po tej kolejce zachowaliśmy czwartą pozycję, nie tracąc dystansu do Huddersfield.
Kilka innych rezultatów...
Colchester - Carlisle [4-2]
Hartlepool - Yeovil [0-0]
Leeds - Southampton [2-0]
Swindon - Brighton [4-2]
W najbliższą środę czekało nas ostatnie spotkanie ligowe, przed rundą rewanżową. Ostatnie, ale jakże ciężkie. Jedziemy do Norwich, a to najtrudniejszy teren. W tym sezonie tylko Swindon zdołali tam wygrać. Wiedziałem, że czeka nas bolesna przeprawa i do tego jeszcze dostałem niedobrą wiadomość...
- Morison nie zagra już w tym roku - powiedział Bacic.
- Jak to, kurwa, nie zagra!? - zapytałem.
- A no, nie zagra - spokojnie odpowiedział Bobby. - Potłukł żebra i dwanaście dni z głowy. A do końca roku zostało nam jedenaście, więc nie zagra w tym roku.
- Bobby, nie wkurwiaj mnie - odetchnąłem z ulgą. Fizjoterapeuta już chyba tego nie usłyszał, gdyż pobiegł gdzieś denerwować innych. Przestraszył mnie nie na żarty. Strata najlepszego snajpera mogła być opłakana w skutkach. Zerknąłem w kalendarz i i w grudniu, oprócz wyjazdu do Norwich, podejmujemy Bristol Rovers. Na te spotkania będę potrzebował zdrowych obrońców, a Morisona zastąpi Grabban. Nie jest jeszcze tak najgorzej...
Nadjim Abdou trafił do jedenastki kolejki. My, ostro, przygotowywaliśmy się na ciężkie spotkanie ze spadkowiczem z Championship. Dostałem raport o drużynie z Norwich. Irlandczyk, Wes Hoolahan, to zawodnik, którego trzeba otoczyć szczególną opieką. W środę rozegrane zostaną tylko cztery spotkania tej kolejki, a pozostałe przełożono.
W środowy poranek wyruszyliśmy do Norwich. Po, niespełna, trzech godzinach dotarliśmy na miejsce. W szatni powiedziałem chlopakom, że cudów nie oczekuję. Po prostu, niech każdy gra swoje...
23 grudzień 2009. Carrow Road, Norwich. 19:45
Coca Cola League 1 [23/46]
Norwich City [2] - Millwall FC [4] 1-0 (0-0)
1-0 Zak Whitbread'48
Widzów 25621
Sędzia Keith Hill (Hitchin) [10]
PM Zak Whitbread - Norwich City [8,6]
Przegraliśmy z drużyną lepszą i bardziej poukładaną. Mimo nikłej przewagi w środku pola, nasi rywale świetnie rozbijali wszelkie nasze ataki. Stworzyliśmy jedną bramkową sytuację, którą zmarnował Bolder.
Wyniki pozostałych spotkań...
Charlton - Bristol Rovers [1-0]
Colchester - Exeter [1-1]
Tranmere - Southend [1-1]
Rozegrano ostatni ćwierćfinał Carling Cup. Arsenal odniósł zwycięstwo, na własnym stadionie, z Man. Utd. [3-1]. Półfinałowe pary tego pucharu wyglądają następująco...
Manchester City - West Ham United
Arsenal Londyn - Stoke City
Święta na wyspach wyglądają zgoła inaczej niż w Polsce. Wieczór wigilijny to okres rodzinnych schadzek do pubów. Świąteczny poranek to czas na rozdawanie sobie prezentów i składanie życzeń. Drugi dzień świąt, to tak zwany Boxes Day, czyli wielka wyprzedaż i dzień w którym rozgrywane są spotkania ligowe. My w ten dzień odpoczywamy, gdyż swoje spotkanie rozgrywamy dwa dni później. A podejmujemy wtedy, Bristol Rovers...
Wieczór wigilijny spędziłem z Gallenem. Siedzieliśmy w pubie i dyskutowaliśmy o dalszej części sezonu. Pierwszy dzień świąt odpoczywałem, a wieczorem zrobiłem dokładną analizę mojego personelu i myślałem nad wzmocnieniami. W drugi dzień obserwowałem dokończenie dwudziestej trzeciej kolejki...
Bristol Rovers - Walsall [3-0]
Carlisle - Huddersfield [1-1]
Charlton - Swindon [0-2]
Leeds - Hartlepool [0-0]
Yeovil - Wycombe [3-0]
Na półmetku rozgrywek, plasujemy się na piątej pozycji. Żeby udanie zakończyć rok, musimy wygrać z Bristol Rovers i liczyć na remis w spotkaniu, Swindon - Yeovil. Przedłużyliśmy kontrakty z dwoma juniorami, Ofoche i O'Connorem. Udało się też przedłużyć kontrakt ze stoperem Wardem. Nasi juniorzy ulegli juniorom WHU, [0-1]. W najbliższym spotkaniu nie zagra Abdou, gdyż przekroczył limit żółtych kartek. w jego miejsce powędruje Rankin.
W poniedziałkowy poranek przedłużyliśmy kontrakt z fizjoterapeutą Bacicem. Jeszcze tylko jedno spotkanie i możemy świętować Nowy Rok. We wrześniu udało nam się zremisować wyjazdowy mecz z Bristol Rovers, więc na Den powinniśmy wygrać. Chciałbym zakończyć zwycięsko rok 2009...
28 grudzień 2009. The Den, Londyn. Godz. 19:45.
Coca Cola League 1 [24/46]
Millwall FC [5] - Bristol Rovers [14] 1-0 (0-0)
1-0 Chris Hackett'46
Widzów 9047
Sędzia Christopher Sarginson (Stafford) [7]
PM David Forde - Millwall FC [8,6]
Po ostatnim gwizdku udaliśmy się z Joe do szatni. Kiedy tylko przestąpiliśmy próg pomieszczenia, zostaliśmy zalani litrami szampana. Piłkarze świętowali świetną końcówkę roku. Dzisiejsze zwycięstwo ustabilizowało nas w czołówce tabeli.
- Joe, jak inne spotkania? - zapytałem.
- Już sprawdzam - Gallen otworzył laptopa. - Swindon - Yeovil, remis, dwa do dwóch, czyli cudownie. Pieprzone Carlisle wygrali na wyjeździe z Tranmere, aż, kurwa, siedem do jednego. Zachowujemy czwartą pozycję, ale Stefanovic przekroczył limit żółci i nie zagra w FA Cup...
- Zastąpi go Frampton - przerwałem asystentowi. - Wraca Abdou po absencji za kartki i Morison po kontuzji.
- To świetnie - odrzekł Joe. - Bo cierpimy ostatnio na brak skuteczności.
- Zgadza się - odparłem. - Ale nasza gra w defensywie uległa poprawie, gdyż straciliśmy tylko jedną bramkę w ostatnich trzech spotkaniach.
- Dobra, dobra - powiedział Gallen z przekąsem. - Ważne, że jesteśmy ciągle w grze.
WYNIKI PIERWSZEJ TRÓJKI.
Walsall - Norwich [0-3]
Stockport - Leeds [0-3]
Huddersfield - MK Dons [2-0]
Nazajutrz odebrałem pismo odnośnie sprawy Alego. W okolicach kwietnia chłopak ma być deportowany do Nigru. Postanowiłem postarać się jakoś pomóc chłopakowi. W pierwszym przyszłorocznym spotkaniu zabraknie Stefanovica, gdyż ten pauzuje za kartki. Na środku obrony zastąpi go Frampton. Na środek pomocy wraca Abdou, a do ataku Morison. Po bardzo długiej kontuzji wrócił prawy pomocnik Senda i jemu dam okazję się wykazać, gdyż Hackett potrzebuje dłuższego odpoczynku. Rezerwy Gallena zremisowały z rezerwami Wycombe [3-3]. Hattrickiem w tym spotkaniu popisał się Marquis.
PODSUMOWANIE GRUDNIA.
JOHNSTONE'S PAINT TROPHY
Jedno zwycięstwo. Bramki [2-1]
FA CUP
Jedno zwycięstwo. Bramki [4-2]
COCA COLA LEAGUE ONE
3 zwycięstwa. 2 remisy. 1 porażka. Bramki [7-5]
NAGRODY
MANAGER MIESIĄCA - Danny Wilson (Swindon Town)
PIŁKARZ MIESIĄCA - Peter Murphy (Carlisle United)
MŁODY PIŁKARZ MIESIĄCA - Charlie Austin (Swindon Town)
BRAMKA MIESIĄCA - Richard Keogh (Carlisle United)
ZAWODNIK MIESIĄCA W DRUŻYNIE MILLWALL
INNE LIGI I ROZGRYWKI
Premier League - Manchester City
League Une - Toulouse FC
Polska Ekstraklasa - Wisła Kraków. (Cracovia - dziewiąta pozycja)
Liga Europejska, grupa E - Wisła Kraków, czwarta pozycja.
W grudniu zanotowaliśmy stratę 57 tysięcy euro.
- Jakie działania ma pan zamiar podjąć na początku roku? - zapytał Ambler.
- Przede wszystkim chciałbym wzmocnić siłę ataku - mówiłem. - Harris i Alexander są już zbyt starzy i powolni.
- A masz kogoś na oku? - zapytał John.
- Tak - odpowiedziałem. - Leigh Griffiths z Dundee Fc. Jest młody, szybki i świetnie wykańcza akcje. Chcą za niego około 240 tysięcy...
- W chwili obecnej nie damy panu takiej kwoty - przerwał mi jeden z prezesów. - Dopóki nie zaczniemy zarabiać, fundusz transferowy pozostaje bez zmian.
- Pomyślę, kogo można sprzedać - odparłem. - Jeżeli Dunne nie podpisze kontraktu, wystawiam go na listę transferową.
- W każdym razie - mówił Ambler. - Jesteśmy zadowoleni z pańskiej pracy i chciałbym życzyć, w imieniu nas wszystkich, szczęśliwego Nowego Roku.
Po tych słowach prezesi rozeszli się, a ja zostałem z Johnem Berylsonem. Opowiedziałem mu o Alim i jego kłopotach. Po chwili namysłu, John powiedział.
- Nic nie obiecuję, ale pojutrze skontaktuję się z moim najlepszym adwokatem. Jeżeli chłopak został ojcem, a jego dziecko przyszło na świat w Anglii, to Ali ma szansę na rezydenta. Nie wiadomo tylko, co przeskrobał w Afryce, ale bądźmy dobrej myśli.
Prezes skończył mówić i podszedł do barku. Wyciągnął z niego butelkę drogiego szampana, po czym otworzył z hukiem i nalał trunek do dwóch lampek...
HAPPY NEW YEAR !!!
Trzecia runda FA Cup, w której zmierzymy się z outsaiderem Championship...
...Crystal Palace...
W lidze podejmiemy Southend i "Świętych"...
Jedziemy do Carlisle...
Ciężki początek roku...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
"Ucz się, ucz się chłopcze dziarski..." |
---|
Warto zlecać używanie taktyki pierwszego zespołu rezerwom i drużynie młodzieżowym. Dzięki temu będziesz mógł podejrzeć, jak na danej pozycji radzą sobie młodzi adepci i zyskasz na czasie, wprowadzając juniorów do pierwszego składu. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ