Informacje o blogu

Don't call me, Junior!

Ten manifest użytkownika Craxa fan przeczytało już 1325 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Niejednokrotnie dostawałem wiadomości o treści, "...chciałbym napisać jakąś fajną historię, ale nie mam pomysłu..." , "... jakim klubem zacząć grać, żeby opisywana przeze mnie historia była fajna?.... Po tych prośbach i pytaniach, postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami. Zacznę od tego, że jestem staro-młody. Stary jestem wiekiem, bo mam już trójeczkę z przodu, a młody... no cóż, 28 lutego minie rok od mojej rejestracji w CM Rev. Nie oznacza to, że Was wcześniej nie odwiedzałem. Kiedy zakupiłem FM 2007, zacząłem szukać po necie stron poświęconych tej grze i trafiłem na CM Rev. Wtedy nie rejestrowałem się, bo... nie umiałem. Jestem na bakier z komputerami i nic na to nie poradzę. W roku 2007 kupiłem swój pierwszy komputer i umiałem go tylko włączyć, bo wyłączałem go... z sieci. Przez rok nie miałem nawet maila, nie mówiąc o takich rzeczach, jak "gg", czy "Skype. No bo czego można wymagać od człowieka, który informatykę mial na PC 386 (pamięta to ktoś?).

Informatykę miałem w latach 94-98, ale zbytnio mnie to nie kręciło. Wolałem spędzać czas na świeżym powietrzu, a nie przed komputerem. Jako, że technologia szła do przodu i bez komputera ciężko było rachunek zapłacić, zdecydowałem się kupić swój pierwszy sprzęt. Jak już pisałem, nastąpiło to roku pańskiego 2007. Miałem komputer, internet i zakupionego FM-a 2007. Zainstalowałem tegoż i uruchomiłem wszystkie możliwe ligi z europy jako grywalne. Dało mi to około osiemdziesięciu lig na dużej bazie danych, bo zawsze chciałem wszystkiego mieć dużo. Szkoda tylko że RAM-u miałem niedużo, bo całe 256 Mb. Zaznaczyłem te wszystkie ligi, uruchomiłem i poszedłem do pracy. Jakież było moje ździwienie po powrocie, kiedy gra dalej się wczytywała. Zadzwoniłem wtedy do ziomka i zacząłem mu marudzić, że procesor mam dwurdzeniowy, a gra bez grafiki nie chce mi iść. Ziomek przyszedł, sprawdził i wydał wyrok. Dziesięć lig na średniej bazie danych, a i tak będę sobie mógł iść na papieroska w czasie przetwarzania sobotnich spotkań.

Uruchomiłem tych kilka lig i wsiąkłem na amen. Wcześniej grywałem w stare CM-y, przeważnie u kumpla. Graliśmy całe sezony we dwóch, ale wtedy jeszcze spotkania wyświetlały się w formie tekstów. Mimo wszystko zatracaliśmy się w rozgrywce. Kiedy odpaliłem FM-a 2007 i zobaczyłem te kuleczki, nie mogłem oderwać się od monitora. Wtedy działała wyobraźnia i myślałem... jakby to było, wymyślić jakąś historię i opisywać ją w formie dziennika... . Odpaliłem neta i wyszukiwarka znalazła mi któreś z opowiadań tego serwisu. Przeczytałem jedno, później następne i tak wszystkie po kolei. Odpalałem CM Rev, tylko po to, żeby czytać opowiadania. Kiedy myślałem o rejestracji w serwisie i wysłaniu swojego opowiadania, los pokierował mnie do Anglii. Tam, przez około pół roku nie miałem komputera, ale miałem dostęp do neta. Pojawił się FM 2008 i nowe opowiadanie, pt. "Czerwone róże". Po przeczytaniu dwóch odcinków postanowiłem kupić używanego laptopa i nowego FM-a. FM 2008 był trudny, a ja grałem bez żadnych łatek i po angielsku, gdyż nie miałem pojęcia co to są łatki, a grę kupiłem w Anglii bez polskiej wersji językowej. Grałem, więc bez przekonania i bez sukcesów przez długi czas.

W międzyczasie poznałem koleżkę, który również lubiał FM-y. Przywiózł sobie z Polski nowego FM-a 2009, a mi dał polską wersję poprzedniej wersji i zapytał czy mam łatkę 8.0.2. Ja zgłupiałem, gdyż nie wiedziałem co to jest, a ziomek mi wszystko wytłumaczył. Polecił mi CM Rev, jako skarbnicę takich uaktualnień, a także wszelkich dodatków graficznych. Zainstalowałem sobie wtedy łatkę i któryś logopack. Gra nabrała rumieńców i kolejny rok zatraciłem się w FM-ie 2008. Wtedy znalazłem dział "manifesty" i zacząłem czytać wpisy Rahima, Bolsona, a później Gilberta i wielu innych. FM-a 2009 sobie pominąłem i czekałem na wersję 2010. Pomny przykrych doświadczeń z angielską wersją językową, postanowiłem zapytać o polską wersję w angielskim sklepie "Gamestation". Poprosili mnie o numer telefonu i zapewnili, że poinformują mnie jak coś będą wiedzieli. Po upływie miesiąca straciłem już nadzieję i byłem gotów kupić kolejną angielską wersję gry. Nieoczekiwanie dostałem telefon, że tuż przed świętami będzie kilka polskich, portugalskich i bodajże skandynawskich wersji FM-a. Wyraziłem chęć natychmiastowego kupna, a za cierpliwość nagrodzili mnie autografem syna sir Alexa, Darrena Fergusona. Przed świętami miałem już polską wersję nowego FM-a, którą prędko zainstalowałem i ściągnąłem łatkę 10.2. i... zaliczyłem kolejnego zonka. Mój laptop nie dawał rady i wywalało mi grę.

Wówczas poczytałem sobie o problemach z tą łatką. Wielu użytkowników pisało, że łatka 10.2 powoduje problemy i warto poczekać do marca na ostatni patch. Wyinstalowałem grę i zainstalowalem ją od nowa, ale już bez łatki. Można było grać, ale mój laptop zbyt wolno przetwarzał dane. Wkurzyłem się i odpaliłem FM-a 2008, kontynuując starą karierę. Któregoś dnia wybrałem się na spacer i wszedłem do któregoś ze sklepów, bo planowałem zakup telewizora i chciałem się zorientować w cenach. Ze sklepu wyszedłem z nowym laptopem pod pachą i na szybkości zainstalowałem nowego FM-a, ale bez łatki 10.2. Przy mocnym procesorze i 4 Gb Ram-u, gra hulała jak tralala. Po kilku dniach postanowiłem założyć konto w CM Rev. I tak dochodzimy do początku tej notki, do dnia 28 lutego 2010.

W tym samym dniu opublikowałem swój pierwszy manifest, a kilka godzin później drugi, a później trzeci. Ale to jeszcze nie były wpisy o Millwall. To były moje wpisy o FC Koeln i mam nadzieję, że nikt już ich nie pamięta. Wtedy nie wiedziałem, że można zachowywać notki w "kopiach roboczych", więc pisałem i od razu publikowałem bez żadnej korekty. Nie umiałem się posługiwać opcjami wytłuszczania druku, zmiany czcionki, rozmiaru, czy koloru liter. Coś takiego jak wrzucenie screena, czy zdjęcia, przekraczało moje możliwości intelektualne. Pierwszy komentarz dostał mój trzeci manifest. Jego treść była następująca, "... nie powinno się publikować trzech manifów w ciągu jednego dnia...". Pomyślalem, że napisanie długiego zajmuje za dużo czasu, więc musi być opcja zapisu notek. Myślenie nie boli i znalazłem opcję "kopia robocza". Zadowolony z siebie, poszedłem po kilka piw, a po powrocie na moim ostatnim wpisie był nowy komentarz. Komentarz był dłuższy niż mój wpis, a była to lista błędów w mojej notce. Postanowiłem się nie poddawać i po spożyciu browara zasiadłem do grania i pisania. Niestety, moje granie wyprzedziło moje wpisy o cały sezon i wtedy światło dzienne ujrzała łatka 10.3... Zainstalowałem ją i zaliczyłem kolejnego zonka. W Koeln nie miałem połowy kupionych zawodników o których rozpisywałem się w moich notkach. Patch 10.3 spowodował usunięcie z serwisu moich pierwszych wypocin. Dzisiaj żałuję, że nie zachowałem tych wpisów o moich wspaniałych relacjach z Podolskim. Opublikowałbym dla żartu pierwszego kwietnia, a dzień później zdjąłbym definitywnie.

Postanowiłem darować sobie pisanie z jednego powodu. W pracy mieliśmy kociołek, czy jak tam Angole mówią "busy", (czyt. biziiii). Pod koniec kwietnia uległem wypadkowi, a dokładniej przyjąłem na łeb i na klatę paletę mandarynek. Moja doktoressa wystawiła diagnozę. Trzy tygodnie przerwy w treningach  pracy. Nudziłem się okropnie i postanowiłem rozpocząć nową karierę w FM-a 2010. Nie mogłem się jednak zdecydować na klub, który poprowadzę. Zrezygnowany, położyłem się do łóżka i wymyśliłem sobie opowieść o człowieku, który został zmuszony przez chuliganów do prowadzenia klubu. Pomyślałem, że to dobry pomysł na manifest w CM Rev, ale potrzebowałem klubu. Wybór mógł być tylko jeden... Millwall FC.

Anglia, niższa liga i klub otoczony niesławą to wymarzony materiał. Zacząłem tworzyć opowiadanie, ale zabrałem się za to solidnie i rzetelnie. Wszak czasu miałem dużo. Stworzyłem mocno groteskową opowieść o kibolach i człowieku zamieszanym w korupcję i przekręty. Od wpisu do wpisu dokładałem nowych bohaterów i antybohaterów, starając się urozmaicić opowiadanie. Oprócz fabuły, mocny nacisk kładłem na opisy spotkań i sytuacji czysto piłkarskich. Starałem się nadać charakter każdej postaci. Od lekkoducha asystenta Gallena, poprzez wulgarnego scouta, do roztrzepanego fizjoterapeuty. Opowiadanie odniosło sukces, gdyż już po ósmym wpisie, awansowano moje notki. W ten sposób, w jakimś procencie zaistniałem na scenie, a mój nick pojawia się czasem w głównym menu najpopularniejszego serwisu w Polsce. Od tego czasu pozostało mi tylko "nie spocząć na laurach", co chyba mi się udaje, skoro nikt mnie jeszcze nie zdegradował.

W tym miejscu dochodzę do sedna mojej notki. Chciałbym odpowiedzieć na prośby i pytania które otrzymywałem. Jak stworzyć ciekawą opowieść? Moja odpowiedź jest następująca...

CZYTAĆ, CZYTAĆ, CZYTAĆ!!!

Czytanie książek zwiększa zakres wiedzy i słownictwa. Czytanie ksiąźek rozwija wyobraźnię, a co za tym idzie, pomaga w wymyślaniu opowiadań. Każdy z Nas ma swoją pasję i swoje zainteresowania, więc każdy może troszkę tej wiedzy przelać na monitor. Błędów się nie ustrzeżecie, ponieważ każdy te błędy popełnia, ale też nie przejmujcie się krytycznymi uwagami. Od tego jest krytyka, żeby krytykować. Moje wpisy krytykowano wiele razy i za każdym razem brałem uwagi do serca i poprawiałem błędy. Przypuszczam, że nawet w tej notce, ktoś coś znajdzie i skrytykuje. Najważniejszy jest początek. Jak zaczniecie coś oryginalnego i fajnego, to później będzie już łatwiej. Wpis zaczynający się od słów "... Halo Janek! Z tej strony prezes Realu. Czy mógłbyś poprowadzić Królewskich?", nie ma szans powodzenia. Mam nadzieję, że każdy, kto przeczyta ten wpis, pomyśli nad jakąś oryginalną historią...

 


 

To jest moja pierwsza, tego typu, publikacja. Jeżeli przynudzam, to pisać... Wtedy będę pisał tylko i wyłącznie opowiadania... Jeżeli nie przynudzam, to czasem skrobnę taki artykuł...

Dzięki za przeczytanie... bez odbioru...

Słowa kluczowe: publicystyka

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.