Informacje o blogu

Zza linii bocznej

Górnik Wałbrzych

Polska III Liga

Polska, 2009/2010

Ten manifest użytkownika jakubkwa przeczytało już 1083 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Po udanej inauguracji sezonu martwiło mnie tylko to, że kolejne spotkanie - tym razem w 3. rundzie kwalifikacyjnej Pucharu Polski z Pogonią Siedlce - było już trzy dni później. Większość zawodników, która wystąpiła z Orłem, po upływie tak krótkiego czasu nie nadawała się do gry. Dokonałem mnóstwa zmian w wyjściowym składzie, po części także dlatego, że chciałem skupić się na rozgrywkach ligowych i odpadnięcie z PP nie za bardzo by mnie zasmuciło. Oczywiście prezes miał inne plany - liczył na dojście do czwartej rundy tych rozgrywek, a więc w sumie musielibyśmy pokonać pięciu coraz to lepszych przeciwników, co i tak wydawało mi się nierealne. W moim mniemaniu mecz wyjazdowy w Siedlcach miał być naszym ostatnim pucharowym spotkaniem w tym sezonie. No chyba, że pojawiłaby się szansa na zwycięstwo - nie powiem przecież zawodnikom, żeby specjalnie przegrali.

Piłkarze chyba jednak po części wyczuli moje nastawienie i przystąpili do spotkania bez specjalnej walki, co doprowadziło do prowadzenia gospodarzy już w 29. minucie. Potem jeszcze kontrowersyjny karny, co do którego już po meczu jasno wyraziłem swoje wątpliwości, za co zostałem upomniany przez ZPN, i na przerwę schodziliśmy przegrywając 0-2. Z pierwszego meczu do gry od pierwszej minuty desygnowani zostali tylko Jaroszewski, Fryzowicz i Przerywacz, po przerwie na boisko weszli Podolski i Morawski, ale i oni nie odwrócili losów spotkania. Wynik utrzymał się do końca, choć w dalszej fazie spotkania stworzyliśmy kilka okazji, dzięki którym przynajmniej patrząc na statystyki można uznać, że walka była wyrównana. Tak pożegnaliśmy się z Pucharem Polski, jednak ani ja, ani zawodnicy, ani zarząd, ani nawet kibice specjalnie nad tym nie ubolewali. Wiedzieliśmy, że cel na ten sezon to jak najwyższa pozycja w lidze, a być może nawet awans klasę wyżej.

Oczywiście chęć realizacji tych marzeń trzeba było potwierdzać w każdej kolejce, a my kolejną rozgrywaliśmy znów trzy dni po zmaganiach pucharowych. Wystawienie bardziej rezerwowego składu w Siedlcach miało pozwolić skorzystać w meczu z Vitrosiliconem w Iłowie ze wszystkich podstawowych graczy. Tak się jednak nie stało, bo postanowiłem dać nieco odpocząć mocno forsowanemu Przerywaczowi, który przecież miał już swoje lata, a braki treningowe mieli wciąż zawodnicy, którzy dołączyli do nas tuż przed sezonem. Dlatego też wyszliśmy następująco:

Jaroszewski - Fryzowicz, Łaski, Gromniak, Nadzieja - Kaźmierczak, Morawski, Majka, Tobiasz - Podolski, Zapaśnik

A więc niemal pierwszy skład, chociaż obrona to dramat, zwłaszcza 19-letni Błażej Gromniak na jej środku. Ale będzie co ma być, Vitrosilicon - to nie brzmiało zbyt groźnie. Tej myśli pożałowałem już w 6. minucie, kiedy Łukasz Szuszkiewicz zdobył bramkę dającą gospodarzom prowadzenie. Oczywiście niemały udział miał przy niej wspomniany Gromniak. Kiedy już w myślach wyklinałem swoje kadrowe decyzje, tuż po wznowieniu ładną akcję dwójkową przeprowadzili Morawski z Zapaśnikiem, ten drugi podał prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Podolskiego, który został sfaulowany tuż przed polem karnym. Czerwona kartka i rzut wolny z dobrej pozycji - może nawet za dobrej, bo Morawski gole strzelał z większych odległości, tym razem zaś trafił w mur. Niemniej jednak czekało nas 80 minut gry z przewagą jednego zawodnika. Nie mogło się skończyć źle, prawda? Już chwilę później Zapaśnik uderzył w słupek, ale gospodarze groźnie kontrowali, a i w defensywie ten vitrosiliconowy mur nie chciał paść. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy znów groźnie strzelał Zapaśnik, tym razem jednak centymetry obok bramki i do szatni schodziliśmy przy wyniku 0-1. Powiedziałem chłopakom, że ten mecz można wygrać, ale chyba mi nie uwierzyli, bo początek drugiej połowy był tak niemrawy w ich wykonaniu, że mogliśmy być tylko wdzięczni, iż gospodarze zdobyli w tym czasie tylko jedną bramkę. Ponownie Szuszkiewicza nie upilnował Gromniak i 0-2. Wizja porażki w Iłowie była coraz bliższa. Zaraz po tym, szukając swojej szansy, dokonałem potrójnej zmiany - Kaźmierczaka zastąpił Michalak, bezbarwnego tego dnia Morawskiego Węska, a nieskutecznego Zapaśnika Konarski. Nakazałem chłopakom przejść z klasycznego 4-4-2 na bardziej ofensywne 4-3-1-2, z Węską za plecami Podolskiego i Konarskiego. I wtedy stał się cud. W ciągu dziesięciu minut - między 73. a 83. minutą gry - Konarski pokonał bramkarza Vitrosiliconu dwukrotnie, jedno trafienie dołożył Węska i ostatecznie, po niesamowitym comebacku wygraliśmy 3-2. A ja tylko zastanawiałem się, czy jeśli dwaj rezerwowi zdobywają trzy bramki, to bardziej jest to trenerski nos, czy trenerski idiotyzm, że nie grali od początku...

Druga kolejka ligowa przyniosła kolejne rozczarowanie kibicom faworyzowanego Chrobrego Głogów, który doznał drugiej porażki i już na wstępie mocno zmniejszał swoje szanse na walkę o upragniony awans. Lepiej zaprezentowało się Motobi Bystrzyca, które wywiozło punkt z Oleśnicy, oraz Polonia Świdnica, która pokonała u siebie MKS Oława i miała komplet 6 punktów - podobnie jak my i jeszcze tylko Łucznik Strzelce Krajeńskie.

A tymczasem nasze wyniki nie umknęły uwadze lokalnej społeczności - przed kolejnym meczem w Wałbrzychu, z Arką Nowa Sól, w miejscowej prasie ukazała się nawet notka, która wymaga przytoczenia w oryginale:

Czy bramy stadionu wytrzymają ten napór?!

Wytrzymały, chociaż przyszło faktycznie więcej niż ostatnio, bo aż 392 kibiców. I dobrze, że przyszli akurat teraz, bo Arka to był przeciwnik, który nie mógł nam zagrozić ani przez chwilę. Wyszliśmy w podstawowym zestawieniu, a więc tym z meczu inauguracyjnego - postanowiłem nie dać ponieść się emocjom i nie wstawiać od razu do składu Węski i Konarskiego - oni czekali na swoje szanse na ławce. Rozpoczęliśmy ostrożnie, ale już po kwadransie było widać, że goście przyjechali tylko się bronić i modlić o 0-0. Ich marzenia prysły 25. minucie, kiedy to Rafał Majka po składnej akcji przeprowadzonej przez napastników - Podolskiego i Zapaśnika - trafił z bliska do siatki. To nie zmieniło stylu gry Arki - jak wcześniej bronili wyniku bezbramkowego, tak zaczęli bronić jednobramkowej porażki. To też im się nie udało, bo w 83. minucie wynik ustalił wprowadzony 180 sekund wcześniej Tomasz Wepa i wygraliśmy 2-0 po dobrej grze, nie dopuszczając do ani jednego celnego strzału na własną bramkę. Tłum kibiców wychodził ze stadionu zadowolony z obejrzanego widowiska.

W trzeciej kolejce wygrał w końcu Chrobry, za to przegrało Motobi i Łucznik. Tempa dotrzymywała nam już tylko Polonia Świdnica, która wygrała trzeci mecz z rzędu - tym razem u siebie z Pogonią Oleśnica - jednak ustępowała nam w tabeli z powodu mniejszej liczby strzelonych bramek (nasz bilans to 8-3, Polonii zaś 5-0). Co ciekawe, terminarz był ułożony tak, że nasze mecze ze świdnickim klubem kończyły każdą z rund. Zauważyli to co wnikliwsi kibice i już zaczynali sobie ostrzyć zęby na rywalizację o awans w ostatniej kolejce, chociaż droga jeszcze była do tego cholernie daleka. Z ciekawostek warto odnotować też fakt, że na pomeczowej konferencji byli już przedstawiciele czterech środków masowego przekazu!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.