Informacje o blogu

Słaby blog na poziomie, najgorszy blog na świecie

FC Ajax Lasnamäe

Esiliiga B

Estonia, 2011

Ten manifest użytkownika Rafał9595 przeczytało już 1864 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Dno |1|19.01.2014 21:59, @Rafał9595

20
Wierzycie w telepatię? Ja do niedawna wątpiłem w istnienie tego zjawiska. Do czasu. A dokładnie do momentu gdy zapisywałem save'a z Rijeką a panowie z elektrowni dokładnie W TYM momencie odłączyli na chwilę prąd. Nie na pół godziny, nawet nie na 10 minut. Na pewno specjalnie wybrali ten moment, wiedzieli co akurat robię. Pomyślałem, że najwyżej miesiąc gry pójdzie się trącać i przystąpiłem do ponownego uruchomienia FM-a i załadowania gry. Ale nie, nie ma tak łatwo w życiu moi drodzy jak nam się wydaje. Moim oczom ukazał się jakże wiele mówiący komunikat: "Zapisana gra nie została wczytana". Klasyk. Każdy eFeManiak wie co w takiej sytuacji zrobić. Ponieważ ponowna gra Rijeką nie dałaby mi takiej satysfakcji jak poprzednio (prędzej znudzenie) swoje plany podboju Chorwacji odłożyłem na kiedy indziej. Zaczniemy za to zupełnie inną historię...
Jak wiadomo w San Marino nie ma zbyt dużo dobrych i znanych trenerów. Jedyny znany Giampaolo Mazza zasłynął jako szkoleniowiec z najdłuższym stażem w reprezentacji (nieprzerwanie) w całej Europie. Poza zwycięstwem 1-0 z Liechtensteinem w 2004 większych sukcesów brak. W podobnym tonie można wypowiedzieć się o piłkarzach i ogólnie całym futbolu w tym małym państewku. Jest jednak pewien gracz o którym na pewno nie słyszeliście (bo nie istnieje, ale to mało istotny szczegół). Nazywa się Alessio Martinelli. Piłkarzem był jak na warunki swojego kraju ponadprzeciętnym. Karierę zaczynał w zespole SC Faetano. Szybko dostrzeżono w nim talent i wykupiło go grające w Serie C San Marino Calcio. Tam także się wyróżniał, więc zdolnego prawoskrzydłowego pozyskało Chievo Verona. Tam nasz bohater pograł 3 lata i został wyciągnięty przez Espanyol. To w Barcelonie nastąpił pełen rozkwit kariery naszego zawodnika. Grał tam przez 7 szczęśliwych lat prezentując wysoki poziom. Później los rzucił go do rumuńskiej Steauy. W Bukareszcie spędził 3 lata, potem na rok trafił do Jagiellonii Białystok wzbudzając niemałe zainteresowanie polskich mediów. Końcowy etap kariery  wyglądał jak jej początek. Z Polski Martinelli trafił z powrotem do San Marino Calcio by zakończyć karierę w rodzinnym Faetano. W międzyczasie nie zaniedbywał też reprezentacji. Zagrał dla niej 26 razy zdobywając 6 bramek. W trakcie swoich występów Sanmaryńczyk poznał wielu ludzi z którymi utrzymuje kontakt do dziś. O tym, że znajomości są przydatne świadczy fakt, że gdy nudził się po zakończeniu kariery był ktoś kto wyciągnął do niego rękę gdy potrzebował. Ale wszytko po kolei...

Tallin, zakończenie sezonu 2010...

- Dosyć! Sięgneliśmy dna!
- Nie no, dno jest w IV lidze
- Zamknij się! Spadamy z najwyższej klasy rozgrywkowej na trzeci poziom ligowy! Pieprzone długi.. I ty śmiesz mi jeszcze mówić, że dno jest w IV lidze?
- No tak.. W końcu to piąty poziom ligowy a my jesteśmy...
- Nieważne. Wszystko przez tego imbecyla którego zatrudniliśmy. W ogóle nie liczył się z pensjami. Co i rusz wydawał gdzieś pieniądze. Tu mi śmierdzi jakimiś czarnymi interesami. Jak ja mogłem do tego dopuścić? I jak znajdziemy kogoś to poprowadzi ten zespół w II lidze? Co ze składem?
- Czyli szef nie chce zatrudniać byle kogo? No a ten makaroniarz co przyjeżdżał tu kiedyś na tournee ze Steauy? Podobno się szef z nim dobrze poznał
- I co myślisz, że gość który grał regularnie w lidze włoskiej czy hiszpańskiej będzie leciał tutaj do nas aby nas wyciągać z tego gówna?
- Co komu szkodzi spróbować?

Przyznam, że nudziłem się po zawieszeniu butów na kołku. Próbowałem wysyłać propozycje objęcia młodzieżówek San Marino ale odmawiali. Po tym jak rozsławiłem ten mały kraj na całą Europę? Też mi wdzięczność. W dużym skrócie: Kiedy zadzwonił do mnie mój kolega z Ajaxu Lasnamäe nawet się nie zastanawiałem. Może trzecia liga estońska nie jest spełnieniem marzeń ale idę tam gdzie mnie naprawdę chcą a nieco egzotyczne ligi zawsze mnie pociągały. Taki futbolowy fetysz. Juri Reiman uprzedził mnie, że klub jest bardzo biedny jednak on ma pieniądze pozwalające jako tako przeżyć. Moim zadaniem jest jakimś cudem doprowadzić do utrzymania obecnego składu z Ligi Mistrzowskiej oraz jak najszybciej awansować z II ligi. Zadanie będzie ciężkie jednak niewiele myśląc wsiadłem do samolotu zmierzającego ku Tallinnowi. Przy okazji - będę dostawać tam 680 euro miesięcznie. Klub nie ma zbyt dużo pieniędzy, jednak stać go na normalne funkcjonowanie. Prezes zdradził mi, że miał od dawna jakiś zapas gotówki na czarną godzinę. Nie wnikałem jednak w szczegóły.

Dwa słowa o klubie do którego trafiłem. Rok jego założenia to 1993. Ajax pałętał się głównie w niższych ligach. Dopiero w 2006 roku nastąpił jego debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. W debiutanckim sezonie klub zajął 8 miejsce co jest jedynym "sukcesem". No i to by było w sumie na tyle. Drużyna z Tallinna przeważnie skakała między pierwszym a drugim poziomem rozgrywkowym w Estonii. Teraz obecnie gra w rozgrywkach II Liiga, które są 3 szczeblem.  To wszystko. Nie trzeba wiedzieć niczego więcej. Bo nie ma więcej. Chyba, że uznacie za istotny fakt, iż właśnie ten klub ma swojego reprezentanta w dziale "Talenty" na naszej stronie. Jest to napastnik Aleksei Borissenko z FM-a 2006.


Pierwsze dni były przepełnione szybką nauką estońskiego oraz ogarnięciem spraw w klubie. Jak przekonać grajków by zostali? Miałem w głowie pewien plan ale nie byłem pewien czy wypali. Przed pierwszym jednak treningiem odbyłem rozmowę zapoznawczą z prezesem Reimanem i członkami sztabu szkoleniowego (asystentem Mikkiem Ojamaa, trenerem i jednocześnie piłkarzem Maksimem Rötshkovem, fizjoterapeutą Atsem Ratnikovem i scoutem Konstantinem Pohlakiem). Generalnie całkiem w porządku ludzie, szybko znajdziemy język. Zarządziłem, że około co miesiąc będziemy organizować zebrania na których będą mi przekazywać swoje uwagi a Rötshkov będzie przedstawicielem zawodników. Po rozmowie udałem się z moim asystentem na boisko aby porozmawiać z zawodnikami.
- Ale pizgawica - powiedziałem do asystenta
- Kwestia przyzwyczajenia. Tak samo będzie z dostosowaniem się do początku sezonu w zimę. No i może kiedyś grę w pucharach w środku sezonu. Trzeba się z tym oswoić. Tak jak z klimatem.
- Zacznę od oswojenia tych grajków. A słowa z pucharami jeszcze kiedyś wspomnisz. No ale jeszcze jest na to czas.

Gdy weszliśmy na płytę boiska moim oczom ukazało się 23 kopaczy w niebieskożółtych dresach. Cały skład z Ligi Mistrzowskiej. Tu trzeba być zdecydowanym jeśli chce się ich przekonać do pozostania. Porposiłem asystenta o pomoc w tłumaczeniu. Odkąd jestem w klubie (od 28 stycznia 2011) zainteresowałem się nauką estońskiego jednak jeszcze nie jestem w stanie porozumieć się z piłkarzami. Mówiłem więc po angielsku.

- Witajcie wszyscy. Jestem Alessio Martinelli, może mnie znacie, nie wiem. Jestem waszym nowym managerem, który zapewni tej drużynie powrót tam, gdzie jej miejsce. Żeby tak się stało musimy osiągnąć to razem. Jako drużyna, całość. Jeżeli ktoś chce opuścić drużynę bo mu się to nie podoba, śmiało. Niech za przeproszeniem wypierdala. Tylko jaką ma gwarancję, że znajdzie klub? Kryzys objął całą estońską piłkę, moi drodzy. Myślę, że o tym wiecie.
- No jasne! - wrecz krzyknął jeden z piłkarzy. - Zapomniałeś już jak sam byłeś zawodnikiem? Musimy z czegoś żyć, kto mi zagwarantuje chociaż przyzwoitą pensję w takich rozgrywkach jak II Liiga?
- A co, może wolisz nie zarabiać nic będąc wolnym strzelcem? Poza tym kto ci wbił do głowy, że będziecie otrzymywać głodowe pensje? Prezes na specjalnym spotkaniu mówił mi, że zgromadził odpowiednie oszczędności pozwalające nam na przeżycie. Tak więc skończcie to pierdolenie. Zresztą nie liczy się dla was nic poza kasą? Naprawde chcecie żeby klub, w którym niektórzy z was grają być może od kilku lat gnił na 3 szczeblu rozgrywkowym? Co z wami ludzie? Tylko jako drużyna osiągniemy razem wspólne cele. Nie możecie teraz robić z siebie gwiazdeczek, unosić się dumą i odchodzić. Takie to straszne grać w II Liidze? Po roku nas tu nie będzie, moja w tym głowa. Przemyślcie to robiąc 10 kółek wokół stadionu. Jazda!

- I jak, przemyślana sprawa? Kto chce odejść niech przejdzie na prawą stronę - powiedziałem i wskazałem palcem obszar, gdzie mają stanąć chętni do opuszczenia klubu
- A co jeśli znajdę klub z wyższej ligi albo innego kraju gdzie będą dobrze mi płacić?
- A co jeśli jutro znajdę 10 milionów euro na ulicy, kupię ten klub i każdemu z graczy zagwarantuję pensję na poziomie 5 tysięcy miesięcznie oprócz ciebie? Nie głosuj mi tu i jak chcesz odejść to przejdź na prawo. Zresztą naprwadę nie będziecie zarabiać tu tak źle. Wasze pensje zmniejszą się maksimum o 20%. Prezes ma odłożone środki, spokojnie.

Nikt nie przeszedł na prawą stronę. Poszło lepiej niż się spodziewałem. Mają wiedzieć kto tu rządzi. Podstawowe zadanie prezesa wykonałem. Teraz wreszcie mogę zająć się organizacją zespołu i taktyką.

- Masz dar słowa chłopie, nie powiem - zwrócił się do mnie asystent
- No nie ukrywam, że myślałem iż będzie gorzej. Ale na szczęście mam to już za sobą
- Chodź, pokażę ci naszych sparingpartnerów.
 

Puuma - Esiliiga
Kalju - Liga Mistrzowska
Pärnu II - II Liiga
Infonet - Liga Mistrzowska
Tammeka - Liga Mistrzowska

I poziom ligowy
II poziom ligowy
III poziom ligowy


Jak widać sparingi gram z teoretycznie silniejszymi rywalami. Według mnie to dobrze, zobaczę wtedy prawdziwą wartość zespołu, będę mógł zaobserwować jakie pozycje wymagają wzmocnień. Swoją drogą ciekaw byłem ile pieniędzy ma tak naprawde odłożone prezes skoro musi opłacać jeszcze zawodników z drużyny rezerw i U20. Ale to nie było moim zmartwieniem. Ja musiałem wykombinować jak najszybciej wrócić do elity. Awans w pierwszym sezonie nie powinien być jednak żadnym problemem.

Krótko jeszcze o stadionie. Zlokalizowany jest on w Tallinnie. Może pomieścić 1500 osób, co na II Liigę jest aż nadto. Z czasem jednak będą pojawiać się na trybunach ludzie, już moja w tym głowa. Dzięki dobrym wynikom i awansowi kibiców na pewno zacznie przybywać.

CDN...

W następnym odcinku: wyniki sparingów, liga, transfery, przegląd kadry

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.