Campionato Sammarinese di Calcio
Ten manifest użytkownika Rafał9595 przeczytało już 779 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Czas w San Marino leciał szybko. Szybko i przyjemnie. Nim się obejrzałem zleciał tydzień. Owszem, były momenty kiedy miałem ochotę pójść stąd i rzucić wszystko w cholerę, jednak takich chwil było zdecydowanie mniej niż pozytywnych. Opinia sanmarińskiego społeczeństwa na mój temat pozostawiała wiele do życzenia. Przeważały głosy: Tere-fere zobaczymy, czy wytrzyma chociaż pół roku. Oczywiście Mikołaj i Damian, którzy byli ze mną radzili abym się tym nie przejmował a Paweł na bieżąco podsyłał mi różne informacje z Polski. Ostatnio przysłał mi niedawne wydanie "Przeglądu Sportowego" gdzie poświęcono mi całe pół strony.
Nasz cel w lidze był tylko jeden: wygrana. Skład, którym dysponowaliśmy był w stanie spokojnie spełnić zadanie. Jednak w piłce nie zawsze 2+2=4. Ilekroć razy wielcy faworyci schodzili z boiska pokonani? Na szczęście moi piłkarze dali radę i spełnili oczekiwania.
Nie sądziłem jednak, że wygramy każde spotkanie w lidze i tracąc jedynie 6 bramek! Garść statystyk z ligi:
Nie zgadzam się z tym, że Danilo Rinaldi był chybionym transferem. Przydał się drużynie jednak media wiedzą lepiej. Z racji tego, że zdobyliśmy mistrzostwo, zagramy w Eliminacjach do Ligi Mistrzów. Pierwszym naszym rywalem w Pierwszej Rundzie miał być luksemburski Differdange. Pierwszy mecz graliśmy na wyjeździe. Differdange jest zespołem do ogrania, choć pierwszy mecz do końca tego nie pokazał.
Mecz był wyrównany, może z lekką przewagą po naszej stronie. Wiedzieliśmy, że rewanż u siebie musimy wygrać. Liczyło się tylko zwycięstwo. Porządnie zmotywowałem chłopaków w szatni. Opłacało się.
W rewanżu zaimponowaliśmy skutecznością a swoim rodakom bramkę zaaplikował grający dla nas Assim Alomerovic. Luksemburski obrońca świetnie gra głową. W kolejnej rundzie czekał na nas... Partizan!
Z Polski odbierałem masę telefonów z gratulacjami. Jako pierwszy zadzwonił oczywiście Paweł a zaraz po nim Grzesiek. Stałem się w Polsce dość popularny, napisał o mnie ponownie "Przegląd Sportowy". Cieszyłem się z sukcesu a jednocześnie myślałem co zrobić aby nie skompromitować się z Partizanem...
W Lidze Europejskiej zagra Tre Fiori, zdobywca pucharu krajowego. W następnym odcinku napiszę także o ich dokonaniach, a także coś o swojej kadrze, kolejnych transferach i pucharach krajowych.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ