14 lipca 2012 roku

Witam, mój dzienniku

sezon przygotowawczy do nowego sezonu i Mistrzostwa Europy za nami. Przed nami Igrzyska Olimpijskie w Londynie, walka o Ligę Mistrzów i triumf w Ekstraklasie. Turniej w Polsce i na Ukraine był udany dla naszej drużyny narodowej, ale wszystko po kolei...

W grupie A współgospodarz turnieju Ukraina nie dała sobie rady, zaledwie remisując jeden mecz z Słowacją - zresztą dla nich to również jedyne zdobyte punkty. Awansowały reprezentacje Chorwacji i Anglii z 7 - punktowym dorobkiem.

W grupie B znajdował się pierwszy wielki przegrany mistrzostw - Włochy, którzy zdobyli tylko 1 punkt. Szkocja nie była faworytem do awansu, ale była bardzo bliska osiągnięcia tego celu, jednak 3 remisy nie wystarczyły. Do awansu Polski z 2. miejsca bardzo przyczyniło się zwycięstwo ze Squadra Azzura w meczu inauguracyjnym. Francja z 7 punktami zajęła pierwsze miejsce w tej grupie.

W grupie C bez sensacji, awansowali faworyci: Hiszpania i Portugalia, wygrywając mecze z pozostała dwójką, a bezpośredni ze sobą remisując. Dania i Słowenia musiały obejść się smakiem.

W grupie D - kolejny wielki przegrany, czyli Holandia, która zdobyła zaledwie 1 punkt w meczu ze Szwajcarią. Gospodarz poprzedniego Euro, tym razem spisał się lepiej przechodząc dalej z 2. miejsca, pozostawiając za sobą Szwedów. Niemcy bez problemów wygrali wszystkie mecze i byli jedynym zespołem, któremu się to udało.

W ćwierćfinale na Polaków czekała reprezentacja Chorwacji. Na pierwszy rzut oka nawet łatwy przeciwnik, jednak nasza drużyna musiała pogodzić się z porażką 1:3. W drugim meczu Portugalia zatrzymała rozpędzonych Niemców leciutko zwyciężając 3:0. Duma Albionu pokonała 2:1 naszego grupowego rywala Francję. Obecni Mistrzowie Europy i Świata Hiszpanie wyeliminowali Szwajcarię, po zwycięstwie 1:0. W 1/2 finału Chorwacja po karnych wyeliminowała Portugalię, a Anglia Hiszpanię. W ostatnim meczu polsko-ukraińskich Mistrzostw Europy drużyna z Wysp Brytyjskich pokonała Chorwatów 1:0.

Nie przeprowadziłem żadnych transferów do klubu, oprócz tych załatwionych wcześniej na Prawie Webstera. Część z tych zawodników zasiliła skład pierwszego zespołu, a reszta udała się do rezerw.  Z powodu kończącego się kontraktu 30 czerwca klub opuścili: Cedric Duchesne, Radek Mynar, Bartosz Bosacki, Arkadiusz Onyszko, Daniel Kokosiński, Rochdi Izem i Tomasz Barszcz. Do Pogoni Szczecin odszedł Lamine Traore, któremu również skończyła się z nami umowa. 5 dni później rozwiązałem kontrakty z niepotrzebnymi zawodnikami zespołu rezerw: Łukaszem Skowronem, Bartoszem Kosem, Piotrem Rogalskim, Markiem Trelą, Pawłem Osuchem, Jarosławem Jagłą, Marcinem Janickim, Łukaszem Kaliciakiem, Danielem Rawskim i Tadeuszem Szewczykiem. Oprócz tego z klubu odeszli wystawieni na listę transferową: Łukasz Trałka (Evian TG FC; 950 tys. zł), Łukasz Piątek (FC Kaiserlautern; 1,2 mln zł), Djorde Cotra (Widzew Łódź; 220 tys. zł) oraz Michał Ciarkowski (Znicz Pruszków; 35 tys. zł).

Wraz z nowym sezonem Polonia Warszawa została właścicielem stadionu przy ul. Konwiktorskiej, przez kilka najbliższych lat będziemy spłacali kredyt. Za rok zacznie się rozbudowa obiektów młodzieżowych klubu, ta inwestycja była zaplanowana na ten rok, jednak zabrakło funduszy, a teraz gdy w klubowej kasie znajduje się już 20 mln zł od sponsora, możemy wszystko zacząć od początku. Ponadto zarząd poszukuje klub patronacki i filialny.

W sztabie szkoleniowym zaszły dwie zmiany, zatrudniłem nowych trenerów: Jerzego Podbrożnego oraz Łukasza Iwanickiego.

Pierwszym rozegranym sparingiem była oczywiście gierka wewnętrzna z naszymi rezerwami, która po raz kolejny wygraliśmy, tym razem 2:0. Następny mecz zagraliśmy z Ursusem Warszawa i zwyciężyliśmy 4:0. Kolejne spotkanie przegraliśmy 0:1 z Pogonią Szczecin, po naszej bardzo słabej grze. Następnie tradycyjny pojedynek z naszym klubem filialnym - Wartą Poznań, który też i teraz zwyciężyliśmy. W piątek tego samego tygodnia zmierzyliśmy się z Olimpią Grudziądz i ją również pokonaliśmy. 3:1.

Naszym najbliższym przeciwnikiem będzie Metalurg Skopje, z którym spotkamy się w ramach 2. rundy kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów. Jeśli ich pokonamy, czekają nas jeszcze dwa dwu-mecze do upragnionej fazy grupowej. Pierwsze pięć spotkań w lidze powinniśmy wygrać spacerkiem, najtrudniejszym spośród tych przeciwników powinna być Jagiellonia Białystok. We wrześniu cztery bardzo trudne pojedynki z zespołami z czołówki. Znów terminarz nie jest po naszej stronie. Ech...

 Wybaczcie brak zdjęć czy jakieś inne niedogodności.