Premier League
Ten manifest użytkownika Necib przeczytało już 604 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
[dryyyyyyyyyń] Znowu ten jebany budzik! Patrzę na zegarek, już 9. "O kurwa moja głowa!" Tak to będzie chyba myśl przewodnia tego dnia. Wygramoliłem się z łóżka i wyjrzałem za okno. A więc to jednak prawda, nie śniło mi się. Jestem w walijskim mieście o nazwie Swansea i jestem nowym menedżerem tutejszego klubu. Musiałem się upewnić gdyż nie za wiele pamiętam z ostatniego wieczoru. Wszystko działo się bardzo szybko. Najpierw podpisanie kontraktu, później konferencja, a na koniec ten nieszczęsny bankiet. Nie miałem pojęcia że Walijczycy mają tak mocne głowy. Ogólnie jestem bardzo zadowolony że będzie mi dane prowadzić klub z najlepszej ligi świata. Może nie jakiś gigant ale zawsze to Premier League.
Dzisiaj mam się spotkać z drużyną. Hmm, będzie ciekawie. Muszę zobaczyć co potrafią. Trening na całe szczęście jest o 11, więc mam jeszcze czas żeby się ogarnąć. Myślę że będzie tutaj ciekawie. Na razie wszystko świetnie się układa oprócz moich włosów na głowie. Tak, muszę coś z nimi zrobić bo nie mogę się tak pokazać zawodnikom.
-Nazywam się Dominik Dąbrowski i poprowadzę was do zwycięstw. Mam nadzieję, a raczej jestem pewny że wpółpraca będzie nam się układała dobrze. Ok, więc do roboty panowie! Pokażcie co umiecie.
Podczas treningu zauważyłem że wielu piłkarzy nie spełnia moich oczekiwań. Będę musiał przebudować ten zespół. Ale transfery później. Najpierw cele na ten sezon.
-Witaj Dominik- prezes był chyba bardzo zadowolony że mnie widzi (chyba).- chciałem z tobą porozmawiać o celach na ten sezon. Od tego będą uzależnione fundusze jakie przekażę w twoje ręce. Nasza sytuacja finansowa jest stabilna, więc myślę że się dogadamy.
-Też tak myślę. Uważam że stać nas na miejsce w środku stawki, ale żeby tego dokonać będę musiał wprowadzić kilka roszad…
-Ok, więc jestem w stanie przeznaczyć 8.5 € na transfery. Pasuje Ci to?
-Owszem, to bardzo rozsądna kwota. Dziękuję prezesie ale chciałbym już iść i zacząć wprowadzać mój plan w życie.
Tego dnia postanowiłem jednak już nic nie robić. Zawodnicy dostali wolne, a ja udałem się na piwo do baru żeby trochę podleczyć moją głowę. Myślałem co mnie czeka w krwiożerczym świecie wielkiego futbolu. Bezdyskusyjnie nie ma tu miejsca na wpadki. Nie będzie już tak jak wtedy, gdy prowadziłem rezerwy Chelsea. Nie będą już mnie głaskać po główce i mówić „ nic się nie stało, to tylko puchar rezerw”. Teraz to poważna sprawa. Swansea jest beniaminkiem i to będzie trudna walka o byt. Ale damy radę. Od czegoś chyba mam ten silną osobowość. Słyszałem wiele krytycznych uwag na mój temat. Że niedoświadczony, za młody, że Polak. Ale mam to gdzieś. Pokażę tym wszystkim „znafcom” że nie mają racji.
Ok, a więc Swansea. W języku tutejszych Clwb Pêl-droed Dinas Abertawe. Ech, dziwny ten walijski. Będzie to pierwszy sezon tego klubu w Premier League. Jak na prawie stuletnią historię trochę nieciekawie. Grać będziemy na Liberty Stadium mieszczącym 20,280 ludzi. Całkiem nieźle jak na taki klub. Prezesem jest Huw Jenkins. Sympatyczny koleś. Na pewno się z nim dogadam. Klub nazywany jest „The Swans” co oznacza „Łabędzie”. Myślę że to będzie ciekawa przygoda.
Dobra koniec tego dobrego. Dokończyłem piwo i poszedłem do domu. Jutro będę musiał zająć się pozbyciem szrotu z zespołu i zacząć budowę najlepszej walijskiej drużyny w historii.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ