Informacje o blogu

nowe rozdanie

Werder Brema

1. Bundesliga

Niemcy, 2011/2012

Ten manifest użytkownika yayme przeczytało już 940 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

18 kolejka - Bundesliga



W meczu z Bayernem, tym razem, Werder chciał wygrać. Dwie poprzednie porażki nie napawały optymizmem. W meczu debiutowali nowi zawodnicy - Bacinović, Ben Arfa, Wilfried i Bonaventura. Mimo to mecz nie układał się po myśli gości. Do siatki w osiemnastej minucie trafił Badstuber. Kilka minut później stu procentowej sytuacji nie wykorzystał Marko Marin, co zemściło się w 41 minucie, gdy ponownie głową gola zdobyli Monachijczycy - tym razem zrobił to Van Buyten. Nawet "super-skoczny" Naldo nie dał rady defensorom rywala. W przerwie na boisku pojawił się długo nieobecny Sebastian Boenisch. W drugiej połowie oblicze spotkania się nie odmieniło. Próbujący gry z kontry goście nie potrafili stworzyć dostatecznego zagrożenia przed bramką rywali. Z dobrej strony zaprezentował się pewnie grający w defensywie Boenisch. Najsłabszym zawodnikiem został Ben Arfa, który zupełnie nie poradził sobie w meczu przeciwko tak silnemu rywalowi. A powiew Premier League miał odmienić oblicze Bremy...



FC Bayern 2 : 0 Werder Brema
Badstuber (18), Van Buyten (41)


* * * * *


19 kolejka - Bundesliga


Co dziwne, media spekulowały, że faworytem spotkania będzie drużyna gości. Po dwóch ostatnich porażkach wydaje się, że Werder zupełnie stracił zaufanie i poparcie kogokolwiek. Jak nigdy potrzebne było zwycięstwo. Do siatki w piętnastej minucie trafił schodzący ze skrzydła Bonaventura, tym samym udowodnił, że jest w stanie godnie zastąpić Arnautovica. Świetnie w bramce gości spisywał się Leno, broniąc kilka stuprocentowych sytuacji. Włoch zabłysnął ponownie w czterdziestej drugiej minucie - po tym, jak po raz n-ty okiwał Molinaro, ten nie wytrzymał i sprawił, że sędzia wskazał na jedenasty metr. Do siatki piłkę wpakował Marin. Ben Arfa po raz kolejny nie zachwycił i musiał liczyć się z tym, że w przerwie zmienił go Hunt. W 50 minucie mocnym uderzeniem głową wynik podniósł Papastathopoulos. Nadzieję gościom przywrócił Pogrebnyak, wygrywający pojedynek główkowy z Grekiem, który najwyraźniej chciał złapać Rosjanina w pułapkę off-sideową (68'). W 82 minucie po raz kolejny Molinaro sfaulował Bonaventurę - widać było frustrację towarzyszącą jego niezdolności do poradzenia sobie z młodym Włochem. Do jedenastki podszedł Hunt, ale trafił tylko w poprzeczkę, a kilka minut później zszedł z boiska wskutek kolejnej już, piątej w tym sezonie, kontuzji. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1.


Werder Brema 3 : 1 Stuttgart
Bonaventura (15), Marko Marin (kar. 42), Papastathopoulos (50) - Pogrebnyak (68)



* * * * *


20 kolejka - Bundesliga


W meczu z HSV piłka do siatki wpadła już w pierwszej minucie po strzale Tolgaya Arslana. Szczęśliwie sędzia odgwizdał - i słusznie - faul tego zawodnika, więc wciąż panował bezbramkowy remis. Werder uznał to za surowe ostrzeżeie i wziął się ostro do roboty. Trzykrotnie piłka odbiła się od poprzeczki, można było więc mówić o wyjątkowym pechu. Młody reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej jak na razie zawodził w swoim trzecim meczu w Bundeslidze, co było powodem do zmartwienia, bo to wciąż zawodnicy ze środka pola musieli brać na swoje barki odpowiedzialność za zdobycie gola. Szansę gry od pierwszej minuty wyjątkowo zmarnował Boenisch, który w 75 minucie wyleciał za drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę, czym zaprzepaścił wszystkie pokładane w nim nadzieje. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem i można było mówić o sporym szczęściu gospodarzy, bo mimo że statystyki o tym nie świadczą, to oni byli bliżsi utraty gola.


HSV 0 - 0 Werder Brema


* * * * *


21 kolejka - Bundesliga


Jak widać, Boenischowi czerwona karta nie wystarczyła. Najpierw przyszedł do Heinego z pretensjami o to, że tydzień bez pensji to za wysoka kara, jednak po ostrzeżeniu o wystawieniu na listę transferową, Sebastian nieco spokorniał - a przynajmniej takie sprawiał wrażenie. Drugiego dnia na treningu spowodował uraz Fritza, ten szczęśliwie może zagrać w meczu z Nurnberg, choć nie w pełni sił. Coś trzeba było zmienić. Mecz nie zaczął się po myśli piłarzy z Bremy, w 10 minucie Bunjaku trafił do siatki po zamieszaniu w polu karnym. Potem wynik meczu długo się nie zmieniał, oba kluby grały dobry futbol. W 57 minucie rzutu karnego nie wykorzystał Timmy Simons i gospodarze mogli mówić o szczęściu - nie musieli odrabiać dwubramkowej straty. W 73 minucie do siatki trafił Bonaventura, który jak na razie spłacał swój transfer wzorowo. W drugiej minucie doliczonego czasu gry samobójcze trafienie zaliczył Simon Maurer, tym samym przyczynił się do przypadkowego i bardzo szczęśliwego zwycięstwa zielono-białych.

Nurnberg 1 : 2 Werder Brema
Bunjaku (10) - Bonaventura (73), Simon Mauer (90+2)


* * * * *


22 kolejka - Bundesliga


W meczu wyjazdowym z Freiburgiem do lask wróciła formacja 4-3-1-2 i przyniosła ona zamierzony skutek. W 6. minucie odblokował się Wilfried - oddając celny strzał z dystansu wprost w okienko bramki. W dwudziestej minucie Oliver Baumann zaliczył trafienie samobójcze i Freiburg zupełnie utracił zaufanie e własne umiejętności. W przerwie, nareszcie, można było być zadowolonym z gry Werderu. W 76 minucie piłkę do siatki wpakował Naldo po dośrodkowaniu Fritza - to już sprawdzony obrazek, którego świadkami niejednokrotnie byliśmy przy okazji meczów Werderu. Na pięć minut przez regulaminowym czasem gry w wyniku zamieszania w polu karnym piłkę do siatki wpakował Lennart Thy. 89. minuta przyniosła kolejnego samobójczego gola - tym razem w wykonaniu Tima Wiese, który niepewnie interweniował po strzale z dystansu oddanym przez Cisse. Zwycięstwo 4:1! Werder wraca do gry.

Freiburg 1 - 4 Werder Brema
Tim Wiese (sam. 89) - Wilfried (6), Oliver Bauman (sam. 20), Naldo (76), Thy (89)

* * * * *


23 kolejka - Bundesliga


Heine starał się nie wywierać presji na przeciwniku. Werder zaliczył ostatnio dobry występ, stąd trzeba było po prostu dać im chłopakom robić swoje. A swoje najlepiej robił Bonaventura, który w Niemczech czuł się chyba jeszcze lepiej niż w rodzinnej Italii - znalazł sobie miejsce w polu karnym przeciwnika i płaskim strzałem po ziemi pokonał bramkarza rywal w szóstej minucie. Niedługo później (22') do siatki trafił Wilfried, zamykając tym samym usta krytykom skarżącym się na transfer tego zawodnika. Dwukrotnie asystował Ben Arfa, więc bez wątpienia był to mecz należący do nowych klubowych nabytków.


Werder Brema 2 : 0 Hannover
Bonaventura (6), Wilfried (22)



* * * * *


24 kolejka - Bundesliga


Borussia ma pewnie w pamięci mecz z pierwszej części sezonu, w którym grając w przewadze przegrało mecz przy prowadzeniu 2:0. Ten mecz miał zatrzeć stare, bolesne wspomnienia i pokazać, że Dortmund jest klubem groźnym i możem wygrać z każdym przeciwnikiem. W ataku mogliśmy oglądać Pizarro, do niedawna zawodnika zielono-białych, wszyscy byli ciekawi, czy będzie on w stanie wpakować swemu byłemu klubowi piłkę do siatki. Pierwsza połowa zamknęła sie w środku pola, oba kluby dobrze rozgrywały piłkę, ale rzadko dochodziły do sytuacji strzeleckich. W drugiej połowie inicjatywę przejęli gospodarze, ale ostatecznie żadna ze stron nie okazała się tą lepszą - mecz zakończył bezbramkowy remis.


Dortmund 0 : 0 Werder Brema



* * * * *


25 kolejka - Bundesliga


Koeln było w stanie odebrać Bremie prowadzenie w lidze. Ten mecz, na Weserstadion, był więc ważny - od niego zależało kto będzie na pozycji wicemistrza i spróbuje włączyć się do walki o tytuł. Pierwsza połowa była spokojnym badaniem terenu, oba kluby starały się nie stracić bramki, co strasznie nie podobało się Heinemu. Agresywnie skrytykował grę swych podopiecznych w przerwie, co było widoczne w nastawieniu zawodników gospodarzy. W 46 minucie piłkę do siatki włożył Wilfried. Defensywa Werderu grała wyjątkowo dobrze, natomiast atak, mimo licznych sytuacji, nie potrafił podwyższyć wyniku dla gospodarzy. Mecz powinien zakończyć się wyższym zwycięstwem piłkarzy z Weserstadion - ale cel został osiągnięty, zwycięstwo, trzy punkty i odzyskany fotel widelidera.


Werder Brema 1 : 0 Koeln
Wilfried (46)


* * * * *


26 kolejka - Bundesliga


Na stadionie Wilków w wyjściowej jedenastce gości nie było większych zaskoczeń. Gospodarze zaczęli mecz stosując wysoki pressing, pracowali na wynik całą jedenastką. Już w piątej minucie do siatki trafił Rasmus Jonsson. Werder przyjął nieco inną strategię i starał się wymieniać dużą ilość podań. Błyskawiczną akcją w 11 minucie wyrównał Wilfried, widać było że Wilki nie nadążały za tempem akcji i zupełnie nie spodziewały się takiego wykończenia. Iworyjczyk trafił do siatki ponownie w 24 minucie potężnym strzałem pod poprzeczkę. Piłkarze z Bremy do przerwy prowadzili, najsłabszym punktem drużyny był Naldo, który po raz kolejny potwierdził, że jego forma w każdym kolejnym meczu jest losowa, co typowe u Brazylijczyków. W jego miejsce na boisku pojawił się Austriak - Prodl. Swoją grę rozpoczął bardzo słabo, w 49 minucie spowodował rzut karny dla gospodarzy i wyrównanie miało być formalnością. Górą w pojedynku Hitzlsperger - Wiese był ten drugi, dzięki czemu Werder utrzymał się na prowadzeniu. W 83 minucie po świetnym dośrodkowaniu Marina Wilfried stanął w sytuacji sam na sam z Bengalio i skompletował hat-tricka.


Wolfsburg 1 : 3 Werder Brema
Wilfried (11, 24, 83) - Rasmus Jonsson (5)



* * * * *


27 kolejka - Bundesliga


Augsburg na Weserstadion - to brzmi prawie tak samo, jak urlop. Gospodarze do tego meczu wyszli z nastawieniem bardzo ofensywnym - już dość jednobramkowych zwycięstw. I może przez to, że wszyscy zastanawiali się JAK wysoko wygra Werder, a nie CZY wygra, gra nie układała się początkowo po myśli gospodarzy, którzy nie mogli wstrzelić się w bramkę. Zmieniło się to dopiero po 30 minutach gry, gdy Marin zagrał do Wilfrieda, zastawiającego się ciałem tak skutecznie, jak mało kto na świecie - płaskim strzałem podwyższył wynik. Augsburg nie przypomniał chłopaków do bicia i często utrzymywał się przy piłce, stopował poczynania ofensywne przeciwnika. W przerwie na boisku pojawili się dawno nieobecni Hunt (za Marina) i Trinks (za Ben Arfę). W 66 minucie w polu karnym fantastycznie odnalazł się Włoch, Bonaventura i skierował piłkę do siatki rywala, podnosząc wynik na 2:0. Do pełni satysfakcji brakowało jeszcze jednej bramki, którą ciężko było zdobyć mimo dwóch słupków i strzału w spojenie. Wynik nie uległ już zmianie, ale można śmiało mówić o pewnym zwycięstwie piłkarzy z Bremy.


Werder Brema 2 : 0 Augsburg
Wilfried (30), Bonaventura (66)



* * * * *


28 kolejka - Bundesliga


W meczu wyjazdowym z Herthą szczególnie dobrze zaprezentował się Marko Marin. To powód do nie lada radości - forma z początku sezonu gdzieś temu młodemu Niemcowi uciekła i w ostatnim czasie grał on trochę słabiej. Pierwsza połowa zakończyła się bez zdobyczy bramkowych, na co Heine zareagował bardzo agresywnie. W drugiej połowie, w 48 minucie do siatki trafił właśnie lewy skrzydłowy ekipy z Bremy, przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Choć słynął głównie ze swoich dryblingów, w 72 minucie trafił do siatki głową udowadniając, że jest wszechstronnie uzdolnionym piłkarzem. Strzelił dla Werderu najwięcej bramek - aż osiem. zła wiadomość jest taka, że kolejne żółte kartki dostali Wilfried i Ekici, przez co zabraknie ich w ważnym meczu z Gladbach.


Hertha 0 : 2 Werder Brema
Marko Marin (48, 72)


* * * * *


29 kolejka - Bundesliga


Zwycięstwo z Gladbach było kluczowe przede wszystkim ze względów prestiżowych. To jeden z trzech klubów, które były w stanie pokonać Werder w rundzie jesiennej. Wypadałoby się zrewanżować. Brak Wilfrieda i Ekiciego to połowa zmartwień. W szesnastej minucie za faul na Reussie z boiska wyrzucony został Bacinović, ale bez wątpienia była to kartka pokazana na wyrost, faul na nią nie załugiwał! Ter Stegen dwoił się i troił by zatrzymać poczynania zawodników z Bremy. W 60 minucie z boiska musiał zejść kontuzjowany Fritz, a zastąpił go Boenisch. Czerwona kartka i dwie kontuzje rozregulowały zespół, mecz zakończył się słabym remisem po dużo lepszej grze gospodarzy. Ben Arfa wyleciał z gry na cztery miesiące - powód: złamanie kostki. Nie ma jak to płacić największą pensję w klubie przez kilka miesięcy zawodnikowi za nic nie robienie.


Werder Brema 0 : 0 Gladbach


* * * * *


30 kolejka - Bundesliga


Kaiserslautern u siebie grało całkiem nieźle, ale to Werder ustalił warunki gry. Już w 17 minucie do siatki trafił Papastathopoulos celnym zagraniem głową. Jedenaście munut później potężnym uderzeniem bramkę zdobył Bonaventura, który pokazał, że wracający po kontuzji Arnautovic musi liczyć się z silną konkurencją. W przerwie nie dokonały się żadne istotne zmiany. Szczęśliwie w 62 minucie bramka, którą zdobyli gospodarze, nie została uznana z powodu spalonego. Zdeterminowani piłarze Kaiserslautern ostatecznie trafili do siatki w 77 minucie po bramce Pierre de Wita, ale nadzieję odebrał im Aaron Hunt. Niemiecki rozgrywający zdobył bramkę szczupakiem w 86 minucie.


Kaiserslatuern 1 : 3 Werder Brema
Pierre de Wit (77) - Papastathopoulos (17), Bonaventura (28), Hunt (86)



* * * * *


31 kolejka - Bundesliga


Wieśniaki na stadionie w Bremie nie mieli od samego początku nic do powiedzenia. Mimo prasowych zapowiedzi o zwycięstwie - nie było na nie szans. Mecz ustawiła pewna gra Werderu i bramka zdobyta już w trzeciej minucie meczu przez Marko Marina. Hoffenheim strasznie męczył się z przeciwnikiem i nie potrafił stworzyć sobie zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Heine poprosił zawodników w przerwie, by wycisnęli z siebie jeszcze trochę więcej zaangażowania, mimo dobrej sytuacji w tabeli - na to wyzwanie najlepiej odpowiedział Papastathopoulos, który trafił do siatki w 49 minucie. Hoffenheim niemal złożyło broń i do końca meczu nie przeprowadziło nawet jednej składnej akcji.



Werder Brema 2 : 0 Hoffenheim
Marin (3), Papastathopoulos (49)



* * * * *


32 kolejka - Bundesliga


FSV Mainz stało przed trudnym wyzwaniem podejmując na Weserstadion piłkarzy z Bremy - ci od dwunastu meczy nie zaznali porażki. Jedynym pozytywem dla gości był fakt, że drugie miejsce w lidze Werderu było niemal niezagrożone, stąd teoretycznie mogli sobie ten pojedynek odpuścić. Ciężko jest jednak skorzystać na komforcie psychicznym rywala, gdy zaczyna się mecz od bramki samobójczej, tak jak zrobił Kirchhoff w dwudziestej siódmej minucie. Do przerwy nic już się nie zmieniło, a gospodarze wygrywali dzięki błędowi Mainz. Na boisko wszedł Hunt, a swą obecność zaznaczył w 67 minucie uderzeniem z dystansu. Pięć minut później trafił do siatki po raz drugi, tym razem zdobywając gola głową. Bramkę honorową dla przyjezdnych zapisał Anthony Ujah w 78 minucie precyzyjnym strzałem z obrębu pola karnego.


Werder Brema 3 : 1 FSV Mainz
Jak Kirchhoff (sam. 27), Hunt (67, 72) - Ujah (78)



* * * * *


33 kolejka - Bundesliga


Schalke jest jedno miejsce nad strefą spadkową i już raczej, niestety, nie spadnie. Przydałby się im taki zimny kubeł wody. Mimo to - derby to derby i zwyciężyć zdecydowanie należy. Schalke zapowiadało w mediach, że już jest poukładane i gotowe do tego, by przywrócić klubowi dawną świetność, naturalnie nie w tym, ale w przyszłym sezonie, a etap ten rozpocznie od zwycięstwa nad Bremą. Plany te w drugiej minucie pokrzyżował Wilfried strzałem z obrębu pola karnego. Gra z kontry się opłaciła, dzięki temu z drużyną gospodarzy można było wymieniać cios za cios. W 34 minucie uderzeniem głową Naldo podwyższył prowadzenie wicemistrzów Niemiec. Po przerwie dało się odczuć jeszcze bardziej ofensywne ustawienie Schalke, jednak mimo wysiłków gospodarzy wynik nie uległ zmianie.


Schalke 0 : 2 Werder Brema
Wilfried (2), Naldo (34)



* * * * *


34 kolejka - Bundesliga


Kibice cieszyli się z tego, że ostatni mecz rozgrywany jest na ich własnym boisku. Było co świętować. Wicemistrzostwo Niemiec i awans do Ligi Mistrzów - spełnienie celów na sezon, jak się patrzy. Miło byłoby zwieńczyć rozgrywki zwycięstwem, ale Leverkusen na pewno łatwo się nie podda. Gospodarze grali bardzo ofensywnie, natomiast goście spokojnie kontrowali. Do przerwy ta strategia nie przyniosła efektu. Heine tak bardzo chciał odnieść w ostatnim meczu zwycięstwo, że kazał wręcz rzucić się w przewadze swym zawodnikom na bramkę rywali. Przyniosło to opłakane skutki - świetnym dryblingiem i indywidualną kontrą Andre Schurrle dał prowadzenie Leverkusen. I gdy już wydawało się, że feta będzie mniej radosna po porażce, pierwszej od stycznia, Wilfried trafił do siatki w piątej minucie doliczonego czasu gry. Koniec sezonu - a sezon był to ciężki, ale udany. Ligo Mistrzów - nadchodzimy!


Werder Brema 1 : 1 Leverkusen
Wilfried (90+5) - Andre Schurrle (67)

 


Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.