Informacje o blogu

nowe rozdanie

Tottenham Hotspur

Premier League

Anglia, 2011/2012

Ten manifest użytkownika yayme przeczytało już 815 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Zimowe roszady


Zimowe okno transferowe na dobre się zaczęło. Jednak zanim właściwie udało mi się rozpocząć wykonywanie jakichkolwiek transferów lub nawet przeszukiwanie rynku pod względem dostępności graczy, musiałem poprowadzić zespół w meczu z Liverpoolem. Po porażce z początku sezonu klub z Anfield chciał się zrewanżować, ale na White Hart Lane w tym sezonie nie wygrał jeszcze nikt. Przed meczem, na konferencji, padło pytanie o Adebayora. Miałem ocenić jego przydatność i dać kibicom jasną odpowiedź na temat tego, czy zwiążemy się z nim umową na stałe.
 

Napastnikowe (nie)rewelacje


To nie jest łatwa sprawa. W moim odczuciu Ade jest fenomenalnym napastnikiem, o świetnych warunkach fizycznych. Od wielu lat gra w najlepszych europejskich klubach i na pewno potrafi strzelać ważne bramki. Ale mecz z Liverpoolem miał być jego pożegnalnym pojedynkiem w barwach Tottenhamu.

Jakiś czas temu zleciłem Ian'owi Broomfield'owi poszukiwania nowego napastnika. Lista potencjalnych kandydatów była długa, ale realistycznych celów było naprawdę mało. Przy próbach wyboru pierwszego napastnika w drużynie zaczyna się od przejrzenia własnego podwórka. Poza Adebayorem, w klubie są od pół roku Naismith i De Jong. Obaj są fenomenalnymi i zupełnie innymi od siebie graczami, ale żaden z nich nie daje jakości, która mogłaby mi ze spokojem pozwolić na zaprzestanie poszukiwań. Co jednak skłoniło mnie do takiego wniosku?

Statystyki.
A są one dość brutalne dla obu napastników. Naismith wyszedł w tym sezonie cztery razy na boisko w wyjściowym składzie, dziesięć razy pojawiając się w nim z ławki rezerwowych (we wszystkich rozgrywkach). Do siatki trafił cztery razy. Luuk de Jong w podstawowym skłądzie pojawił się sześć razy, wszedł z ławki czterokrotnie, a w swych występach trafił zaledwie raz. A gdyby zestawić z nimi jeszcze dyspozycję Adebayora, uzyskalibyśmy wynik 7 bramek w 17 meczach. Dno totalne.
 

Cudze chwalicie, swojego nie znacie


Kto więc znajdował się w centrum moich zainteresowań? Fenomenalny napastnik z Polski, Robert Lewandowski. I choć przez pół roku chwaliłem go w mediach, i choć zasypywałem Borussię naprawdę dobrymi ofertami (najlepsza z nich - 30 milionów euro) - było to zaledwie walenie głową w mur.

W orbicie moich zainteresowań pozostawał także pauzujący już od pół roku Giuseppe Rossi, który jeszcze nie wyleczył kontuzji. Ale Villareal woła za niego ponad trzydzieści milionów, co nawet przy szczerych chęciach jest poza naszym zasięgiem. A przecież nie mamy gwarancji na to, że po kontuzji Rossi odpali. W grę wchodził także fenomenalny Leandro Damiao, którego nazwisko jest już dobrze znane w całej europie. To jeden z największych brazylijskich talentów, który przez tamtejszą gwiazdę, Pelego, w duecie z Neymarem nazywany jest najlepszym, co mogło spotkać Brazylię. Cena zaporowa? 50 milionów euro.

Okazało sie, że aby ściągnąć wartościowego napastnika, nie trzeba szukać w Niemczech, Hiszpanii ani Brazylii. Idealny kandydat znajdował się o wiele bliżej... w uciskanym przez nas w tym sezonie Liverpoolu. Luis Suarez nie mógł liczyć na stałe miejsce w wyjściowej jedenastce (swoją drogą nie mam pojęcia dlaczego, Caroll nie błyszczał skutecznością). 26 milionów euro to sporo, ale podjąłem ryzyko.

Szukanie środków nie przyszło nam wcale tak łatwo. Renegocjowanie oczekiwań sezonowych do walki o tytuł dało nam wprawdzie kilka milionów, ale była to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Z klubu odeszli wychowankowie, Caulker i Livermore. Odesłany z wypożyczenia Adebayor pozwolił na zapewnienie wysokiego wynagrodzenia dla Suareza. I udało się.


 
TIP: U Urugwajskiego napastnika szczególnie cenię sobie... jego wszechstronność. Fizycznie stoi na bardzo wysokim poziomie, choć skoczność mogłaby być trochę wyższa (ale przy skrzydłowych, których zadaniem jest strzelanie bramek - to pół biedy. Jest bardzo zdeterminowanym i pracowitym graczem, więc w razie niekorzystnego rezultatu zasuwa do samego końca - a to wielki atut. Dodatkowym plusem jest jego swietne wyszkolenie techniczne. To mistrz dryblingu, który potrafi celnie dogrywać, ale i wykańczać akcje. Napastnik kompletny.


Kto ryzykuje, dwa razy wygrywa.


15 stycznia w meczu z Fulham Suarez zadebiutował. Udało nam się wygrać 4:2, a sam Urugwajczyk trafił do siatki trzykrotnie. Hattrick w debiucie? To prawie pięćdziesiąt procent tego, co Adebayor zdobył w siedemnastu spotkaniach ligowych. Imponujące, ale - żeby nie zapeszać - zanim nazwę go najlepszym transferem sezonu, spokojnie poczekam do jego zakończenia.

W międzyczasie po Scotta Parkera zgłosił się rosyjski Zenit. Niecałe sześć milionów euro to nie jest masa pieniędzy, ale Parker przegrywał już w składzie z Sandro, a rolę zmiennika równie dobrze może pełnić Huddlestone.


Druga linia - bohaterowie pierwszego planu


Jednak słaba postawa napastników w pierwszej części sezonu wywołała burzę i wśród mediów, i wśród kibiców. Kto ciągnął tę drużynę za uszy i trafiał do siatki, wówczas, gdy nie robił tego napastnik? Oczywiście - druga linia. Najlepszym strzelcem drużyny jest Gareth Bale. Jako lewy skrzydłowy z funkcją schodzącego napastnika do siatki trafiał dwanaście razy, asystując przy tym ośmiokrotnie. Drugim strzelcem drużyny jest Rafa VdV, który trafił dziewięć razy i asystował tyle samo razy, co Walijczyk. Ale król asyst jest jeden. Luka Modrić - czternaście asyst!
 


Alternatywna wizja Spurs


Podejmimy inny, hipotetyczny temat. Czym byłby Tottenham bez Garetha Bale'a i Luki Modricia? Jak wyglądałby zespół bez najlepszego strzelca i asystenta w mojej drużynie? To wizja katastroficzna, a przecież po odejściu Harryego ten scenariusz był możliwy. Kibice słusznie drżeli o swój klub. Dziś nad premiowanym awansem czwartym miejscem mamy jedenaście punktów przewagi. Ale potrafiliśmy już podobną przewagę roztrwonić w przeszłości. Postaramy się uczyć na błędach. A Chorwat i Walijczyk, mam nadzieję, wierzą że warto było Spurs dać jeszcze jeden sezon, jeszcze jedną szansę.
 


Ocena letnich transferów na półmetku sezonu


Przy okazji omówienia formy napastników zakupionych (Naismitha i de Jonga), warto powiedzieć kilka słów na temat pozostałych wzmocnień. Zdecydowanie najlepszym transferem było kupno Jana Vertonghena, który mimo tego, że przez dwa miesiące nie grał z powodu kontuzji, był najlepszym zawodnikiem bloku defensywnego i zaliczył aż pięć trafień (część z nich w niezwykle ważnych momentach). Toby Alderweireld był naturalnym zmiennikiem swojego starszego kolegii z reprezentacji, ale dwukrotnie złapał jesienią czerwoną kartkę, sprawia on więc wrażenie wyjątkowo agresywnego gracza. To z pewnością daje do myślenia. Jest chyba za wcześnie na to, aby wystawiać go w meczach o stawkę.

Joe Bennet pierwsze kilka meczów miał bardzo słabych, ale potem się rozkręcał. Dziś nie ma już niemal różnicy między nim, a Bennoit Assou-Ekotto. Duet młodych, bocznych obrońców Bennet-Walker to przyczyna utraty większości bramek, ale obaj fenomenalnie radzą sobie w wyprowadzeniu akcji ofensywnych. A to, że to ich stroną wyprowadzano akcje bramkowe wcale nie oznacza tragedii w obliczu tego, że straciliśmy najmniej bramek spośród wszystkich zespołów w lidze.

Andre Ayew i Alex Smithies wciąż mieli zbyt mało szans na to, by się pokazać. Obaj zaliczali raczej średnie występy, ale rokują dobrze na przyszłość. Być może w nadchodzącym sezonie obaj będą grali pierwsze skrzypce w moim zespole, o ile Van der Vaart czy Gomes dostaną ciekawe oferty od chętnych do wydawania pieniędzy klubów.

Rozczarowująca jest natomiast forma Nacera Chadliego, który dwukrotnie łapał kontuzję, a w meczach, w których już szczęśliwie wystąpił, był fatalny. Już teraz rozważam jego sprzedaż, zwłaszcza, że i on nie czuje się najlepiej w Londynie. Dostaje mało szans, a rywalizacja z Balem nie należy pewnie do najłatwiejszych.

 


Druga połowa sezonu przed nami. I gigantyczna batalia o mistrzostwo Anglii. Koguty atakują!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.