Informacje o blogu

Okiem zezowatego daltonisty

AD Ceuta

La Liga 1|2|3

Hiszpania, 2014/2015

Ten manifest użytkownika HashVanHebel przeczytało już 1586 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

To już jest koniec! Mamy dzisiaj ostatni dzień czerwca, niedawno zakończyły się baraże o awans z Liga Adelante. My jednak przenosimy się trochę w czasie. Akcja YNWS: Fatiga #35 toczyła się w marcu, więc analogicznie YNWS: ¿Superior? #36 opisuje kwiecień, maj i czerwiec. Jesteście ciekawi w jaki sposób Ceuta zakończyła sezon? Tak więc zaczynamy!

Ostatnie kolejki sezonu wyglądały trochę jak wyścigi inwalidów. Cała czołówka regularnie gubiła punkty, więc emocji było aż nadto. My jednak zaczynamy od spotkania z Cartageną rozegranego w dzień prima aprilis.



Ceuta - Cartagena 5:1
Drużyna Los Caballas po raz drugi z rzędu zdołała wbić rywalom aż pięć bramek! Po rozjechaniu Huesci 5:1 wyższość gospodarzy uznać musiała Cartagena. Tym razem bramki strzelała tylko jedna drużyna, więc na tablicy wyników widniał rezultat 5:0. Gospodarzy od gości dzieliła na boisku różnica conajmniej dwóch klas. W obliczu remisu Las Palmas z Mirandes, Ceuta powiększyła przewagę nad drugą drużyną w lidze do czterech punktów.

Po bezbarwnym w naszym wykonaniu marcu wydawało się, że wychodzimy na prostą. Wbiliśmy po pięć bramek drużynom z dolnej części tabeli, a morale poszły w górę. Wyniki te chwały nam nie przyniosły, ale były dla nas bardzo ważne.




Zaragoza - Ceuta 0:0
Po raz kolejny w tym sezonie w spotkaniu Ceuty nie padła żadna bramka. Gra w przewadze nic nie dała, zremisowaliśmy. Las Palmas wygrało 2:0 z Leganes i odrobiło straty sprzed tygodnia. Jeden z najważniejszych momentów sezonu miał jednak nadejść w następnych kolejkach.



Po meczu z Zaragozą zorganizowalismy sparing z At. Ceuta, który pewnie wygraliśmy. Chodzio głównie o to, zeby piłkarze pomijani przy wyborze pierwszego składu mogli trochę się rozegrać i wykazać. Gubiliśmy ostatnio zbyt dużo punktów, więc zmiany w jedenastce desygnowanej do gry w lidze były konieczne.

Przy okazji chciałem dać okazję pogrania Yao Weichengowi i Jose Luisowi Frontini. Obaj nie mogli zostać zarejestrowani do gry w lidze, a nie chciałem żeby się obrażali. Skład uzupełniliśmy kilkoma juniorami.



Mirandes - Ceuta 1:4
Kolejna pewna wygrana. Byliśmy faworytami, więc dobrze wywiązaliśmy się ze swojego zadania. Las Palmas rozpoczęło czarną serię przegrywając 3:1 z Tenerife. Nasza przewaga wynosiła ponownie 4 punkty. Reszta drużyn była daleko w tyle i raczej nie kwapiła się do odrabiania strat.

Bohaterem meczu bez cienia wątpliwości był Denis Alibec. Rumun zdobył 4 bramki, a gdyby wykorzystał pierwszy z dwóch rzutów karnych jego zdobycz powiększyłaby się do pięciu goli.

Aby utrzymać świeżość musieliśmy trochę eksperymentować przy taktyce. Często wychodziliśmy na spotkanie z dwoma napstnikami, czasami z dwoma defensywnymi pomocnikami. Wszystko przynosiło pozytywne skutki.




Ceuta - Teruel 3:0
Po raz kolejny odnieśliśmy wygraną. Wyniki przychodziły same, chociaż gra często nie powalała. Byliśmy w gazie, więc rywale nie mieli większych szans. Od porażki z Ossasuną było to już nasze czwarte zwycięstwo w piątym spotkaniu. Las Palmas przegrało z Elche, więc po raz kolejny umocniliśmy się na pozycji lidera.

Spotkanie nie miało jakiegoś ciekawego przebiegu, dominowaliśmy, strzelaliśmy. Zasłużona wygrana. W drugim z rzędu spotkaniu bramkę ustrzelił Alibec, do tego pierwszego gola w seniorskiej drużynie Ceuty zdobył Oscar Matute. Dzieło zniszczenia dokończył nasz najlepszy strzelec - Henrique Sereno. Chyba nie świadczy to dobrze o drużynie, kiedy najlepszym jej strzelcem jest środkowy obrońca.




Ceuta - Leganes 4:0
Jak już się rozpędziliśmy, to z rywali nie było czego zbierać. Wbilismy cztery bramki Leganes i mogliśmy ze spokojem oczekiwać meczu przeciwko Elche. Ja jednak miałem trochę inne podejście. Z naszym najblizszym rywalem nigdy nie grało nam się dobrze. To jednak miało dopiero nadejść.

Tym razem bramki zdobywali Pablo, Txomin Barcina, Omar Santana i Pichu Atienza. Sytuacja w obozie naszego największego rywala nieco się zmieniła - Las Palmas po dwóch przegranych z rzędu zdołało pokonać Numancię.

 

Elche - Ceuta 3:0
Tak jak zakładał czarny scenariusz - wracamy z Elche z podkulonymi ogonami. Teoretycznie nie graliśmy źle, ale tak to już jest, kiedy rywal ci nie leży.

Rozbici oczekiwaliśmy meczu Xerez z Las Palmas. Okazało się, że pokonanie Numanci było dla Las Palmas wyjątkiem od reguły. Xerez wygrało 2:0, więc nasz bezpośredni rywal w tabeli przegrał trzecie z ostatnich czterech spotkań.

Zdążyliśmy wyrobić sobie w tabeli bezpieczną przewagę, co przed ostatnimi meczami sezonu było bardzo ważne. 6 punktów różnicy - 6 spotkań do końca.






Ceuta - Tenerife 2:0
Najbardziej niezasłużona wygrana Ceuty pod moją wodzą. Do dzisiaj nie wiem jakim cudem zdobyliśmy trzy punkty. Statystyki mówią same za siebie.

Las Palmas pokonało 1:0 Alcoron, więc utrzymaliśmy nad nimi sześciopunktową przewagę.




Numancia - Ceuta 0:0
Przeciwieństwo meczu z Tenerife. Zasługiwaliśmy na wygraną, ale w futbolu nie dostaje się niczego za zasługi.

Las Palmas w geście solidarności podzieliło się punktami z Orihuelą. 4 mecze do końca - 6 punktów różnicy.




Ceuta - Xerez 2:2
Historia powtórzyła się nie po raz pierwszy w tym sezonie. Ceuta - czyli jak w 40 minut rozbić przewagę na drobne. od 2:0 do 2:2. Remis bolał bardziej dlatego, że Las Palmas pokonało Real Oviedo 1:0. Pozostały cztery punkty przewagi i trzy mecze do końca. Jeżeli chce się wygrywać ligę, to nie można oglądać się na rywali. Starałem się pobudzić piłkarzy do walki, bo do sukcesu zostało nam przecież tak mało.




Ceuta - Orihuela 4:2
Czołgaliśmy się do mety jak najbardziej skutecznie. Nasza obrona właściwie już nie istniała. Yarouba Cissako był tak zmęczony sezonem, że każdy mecz był dla niego jak walka o życie. Często kończyliśmy spotkania z juniorami w defensywie, ale tak jak pisałem na początku - był to wyścig inwalidów.

Pierwszym inwalidą było gubiące regularnie punkty Las Palmas, a drugim my - drużyna z czternastoosobową kadrą. Wielu piłkarzy musiało pojechać na zgrupowana kadr, kilku było kontuzjowanych, a kilku kolejnych nie dało rady biegać. Sezon był niewiarygodnie wyczerpujący, ale cały spłacił się w jednym spotkaniu tej kolejki. Kluczowy dla nas mecz możecie zobaczyć pod naszym z Orihuelą




Las Palmas - Ossasuna 1:0
Trzecia w tabeli Ossasuna poległa przeciwko Las Palmas. Co to oznaczało dla nas? AWANS! Pierwsza dwójka na dwa mecze przed końcem rozgrywek była już niesiągalna dla reszty. W takich chwilach zawsze zbiera mi się na refleksje, że cztery lata, że z trzeciej ligi do pierwszej... Na to przyjdzie jednak pora po opisaniu wszystkich spotkań. Dla nas jednak najważniejsze już się wydarzyło:

SEZON 2015/16 CEUTA SPĘDZI W PRIMERA DIVISION!



Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Liga Adelante mieliśmy trzy punkty przewagi nad Las Palmas. Na starcie sezonu celowaliśmy w baraże, w połowie zmieniliśmy cel na awans, ale teraz widziałem przed sobą tylko jedną rzecz - zwycięstwo. W grę nie wchodziło nic innego jak wygranie Liga Adelante. Gdyby tylko nam się udało, to byłoby to moje trzecie trofeum podczas czwartego sezonu pracy w Ceucie. W niższych ligach nie jest to często spotykane!


 

Alcoron - Ceuta 3:3
W przedostatnim spotkaniu, kiedy zmęczenie jest już ogromne zaliczyliśmy jeden z najbardziej wybieganych meczów sezonu. Ponownie roztrwonilismy dwie bramki przewagi. W obliczu wygranej Las Palmas z Gimnastic 2:0 był to jednak zdobyty punkt, a nie dwa stracone.

Został nam jeden mecz i jeden punkt przewagi. Przypominam, że na cztery spotkania przed końcem mieliśmy aż 6 oczek przewagi. Oczywiście najważniejszy był teraz mecz zamykający sezon z Oviedo. Wszyscy mieliśmy jeden cel!




Real Oviedo - Ceuta ?:?
Dla chwili niepewności nie podałem wyniku na górze. Mam nadzieję, że poczekacie.

Standardowo ostatnia kolejka rozgrywek toczy się w taki sam sposób - wszystkie mecze grane są o tej samej porze. Usadowiłem więc swojego informatora na trybunach, w sektorze tuż za ławką. Miał on informować mnie o przebiegu meczu Las Palmas z Alaves, ale nie było to konieczne.

W 38 sekundzie meczu, kiedy jeszcze kibice nie zdążyli dobrze usiąść na swoich krzesełkach i zakończyć wszystkie rozmowy stało się. Marek Strestik wrzucił piłkę na głowę Omara Santany. 38 sekund! Tyle potrzebowaliśmy, żeby zdobyć bramkę! Nie mogłem uwierzyć. Często wyobrażamy sobie idealne scenariusze jakichś sytuacji, ale nigdy nie wyobrażałem sobie czegoś takiego.

Jeżeli na meczu Las Palmas był taki informator jak na naszym, to nie miał dobrych informacji dla naszych rywali. Presja na nich ogromnie wzrosła już na początku spotkania.

Kiedy na wszystkich ligowych stadionach mieliśmy 14 minutę Las Palmas zostało nagrodzone przez Boga. Jak to bywa w takich przypadkach nie dostali niczego na tacy, ale wyraźną pomoc. Piłkarz Alaves - Raul Escalante dostał czerwoną kartkę. Stało się dla nas oczywiste, że Las Palmas nie wypuści tego prezentu z rąk i pewnie pokona Alaves.

Później w ciągu kilku minut wyścigu po tytuł, podjechała po nas taksówka. Wyścig był do tej pory wyrównany ze wskazaniem na naszą korzyść, ale od 32 minuty wszystko się zmieniło. Odjechaliśmy Las Palmas na kilkaset metrów. We wspomnianej 32 minucie Real Oviedo grał już w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla jednego ze swoich zawodników. Dwie minuty później Pichu Atienza podwyższył nasze prowadzenie na 2:0, a już 3 minuty później grające w dziesiątkę Alaves objęło prowadzenie w meczu z  Las Palmas.

W tej chwili mieliśmy cztery punkty przewagi nad rywalami. W pierwszej połowie nic już się nie stało, więc od tytułu dzieliło nad 45 minut. W szatni powiedziałem piłkarzom, że Las Palmas prowadzi z grającym w dziesiątkę Alaves 3:0. Byli na tyle zajęci meczem, że nie mieli szans słyszeć odgłosów z trybun, a na stadionie Oviedo jako jednym z nielicznych na tym poziomie nie było spikera! Motywacja zadziałała i wyszliśmy na drugą część meczu pewni siebie i rządni wygranej.

Przed długi czas nic się nie zmieniało, aż do 75 minuty. Oscar Matute wyprowadził nas na trzybramkowe prowadzenie i nic nie zmieniła wyrównująca bramka Las Palmas zdobyta w 77 minucie. Było już zbyt późno. W doliczonym czasie gry straciliśmy bramkę, ale to nic nie znaczyło.



CEUTA WYGRAŁA LIGA ADELANTE W SEZONIE 2014/15!






Teraz pora na ostatnie statystyki. Skończył się sezon, wiedzieliśmy już kto zagra w której lidze. Nasz budżet (trochę) się zwiększył, pojawiło się kilka spekulacji na "menadżerskim rynku transferowym", a w roli głównej nasz aktor, aktor z Ceuty. Sławomir Kielecki stał się chyba najbardziej porządanym kąskiem na giełdzie menadżerów. Co stało się na końcu? Ofert było wiele, myślę że jego wybór was nie zawiedzie. To wszystko jednak na koniec. Na początku kilka screenów (kliknij w niebieski napis, żeby otworzyć).



Co z naszym bohaterem? Ofert było na prawdę dużo! Czasami usługami Sławomira Kieleckiego interesowały się wielkie marki. Wszystko to poniżej. Ostatni screen z ofertą może wzbudzić u was wątpliwości co do mojej przyszłości z Ceutą. Odpowiedź znajduje się w linku do profilu Kieleckiego. Jeżeli ktoś jest bystry to bez problemu zobaczy z jaką drużyną podpisałem kontrakt. Do przeczytania!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.