www.ceutafootball.com - 8.10.2015
Ceuta - Getafe w IV rundzie CdR
Wieczorem odbyło się losowanie czwartej rundy Copa del Rey. Los skojarzył nas z Getafe. Pierwszy mecz odbędzie się na Alfonso Murube 28.10, z kolei rewanż będzie miał miejsce 11.11. Trzy dni przed pierwszym meczem pucharowym Ceuta zmierzy się z Getafe w wyjazdowym spotkaniu ligowym. Ligowe starcie z Deportivo zostało przeniesione na 4.11.

Miałem nadzieję, że trafimy na jakąś słabą drużynę, pewnie wygramy, awansujemy i poprawimy morale. Niestety los nie był łaskawy, ale Getafe to dla nas równorzędny rywal i z pewnością mogło być gorzej.

Podczas przerwy reprezentacyjnej odbywaja się ostatnie mecze eliminacji ME we Francji. W przedostatnim spotkaniu Polska pokonała Bułgarię i zapewniła sobie udział w trzecich z rzędu Mistrzostwach Europy! Nasi zawodnicy również dobrze spisywali się w swoich reprezentacjach. Mantas Maziliauskas w końcu zadebiutował w seniorskiej drużynie Litwy, a Yao Weicheng znowu przerósł swoim poziomem całą reprezentację Chin, jednak jego 3 kluczowe podania nie wystarczyły do pokonania Indii (1:1).

Jak wiadomo rozgrywki Segunda Division B nie mają w tym czasie przerwy, a dzieje się tam kolejna warta uwagi rzecz związana z naszym klubem. Juan Valencia, Patxi Diaz i Oscar Matute wypożyczeni do Albacete wciągnęli swoją drużynę na szczyt trzeciej grupy i nie ma w tym stwierdzeniu nawet odrobiny przesady.
 

Ceuta - Barcelona 1:2
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Pierwsza połowa wyglądała dokładnie tak, jak mecz z Realem. Nie znaczyliśmy nic dla rywali i schodziliśmy z boiska z najmniejszym możliwym wymiarem kary. Drugie 45 minut to jednak całkiem inna gra. Nastraszyliśmy kilkukrotnie faworyzowanego przeciwnika, mogliśmy wyrównać (zasłużyliśmy!), ale brakowało szczęścia. Tak więc gigantes zafundowali nam 4 porażki. Trzeba jednak przyznać, że walczyliśmy i wychodzimy z tego trudnego okresu z podniesionymi głowami, bo wielu drużynom Barcelona pakowała już po 5-7 bramek, a my się postawiliśmy. Getafe bój się!

Getafe - Ceuta 0:2 [Primera Division]
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Ceuta - Getafe 2:1 [Copa del Rey]
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Wzorowo wykonany plan! Dwukrotnie pokonaliśmy Getafe, więc na dwóch frontach zbliżyliśmy się trochę do celu. Nie patrząc na spotkania z gigantes tracimy dość mało bramek, więc przed rewanżem w CdR znajdujemy się w lepszym położeniu. Pozycja w lidze bez zmian, jesteśmy na trzynastym miejscu, ale mamy pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Patrząc na to w jakich meczach udało nam się uzyskać taką przewagę możemy spokojnie stwierdzić, że start w naszej walce o utrzymanie wyszedł bardzo udanie.

Przed rewanżem z Getafe mamy na rozkładzie jeszcze trzy spotkania. Najpierw w pojedynku beniaminków zmierzymy się z Las Palmas, później odrobimy zaległość z Deportivo, a na koniec zagramy z najmłodszą w gronie gigantes Malagą. Podopieczni Pepa Guardioli przez cztery ostatnie sezony plasowali się w TOP5, a w rozgrywkach 2013/14 byli nawet wicemistrzem Hiszpanii! To nie jest jednorazowy wybryk, a raczej pewna pozycja w czołówce.

Niektórzy zawodnicy nie rozumieją zasady, że jeżeli klub awansuje, to piłkarze, którzy stanowili o jego sile nie są już pierwszoplanowymi postaciami. Przyda nam się małe czyszczenie kadry z przerostu ambicji nad umiejętnościami. Transfer Daniela Łukasika do Espanyolu wart 500 tys. Ł został już potwierdzony. Teraz czekamy aż Juan Manuel Vasquez dogada się z Leicester, lub Valladolid (również za 500 tys. Ł). Kto następny w kolejce? Juan Neira. Dla niego musimy jednak znaleźć zastępstwo i chyba nie będzie to piłkarz na ławkę. Jeżeli uda mi się sprowadzić gracza, którego uwielbiam i obserwuję od niemal dwóch lat, kiedy to strzelił nam w Liga Adelante dwie bramki, to będzie to wielka transferowa bomba. Są zawodnicy, w przypadku których cena nie gra roli.

Chwilę po Neirze w biurze melduje się Alibec. Czego chce? Transferu! Wszyscy zawodnicy, których chciałem sprzedać sami do mnie przychodzą i o to proszą. Rumun wykazał się akurat głupotą, bo kiedy chciałem go sprzedać w lecie wzbraniał się, że za wszelką cenę chce zostać. Cóż, życie.

Las Palmas - Ceuta 1:0
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Wystarczy spojrzeć na minutę, w której padła bramka, żeby wiedzieć jak bardzo nie chce mi się opisywać tego spotkania.
 

Ceuta - Deportivo 2:1
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Ogromna nerwówka, której mogliśmy sobie oszczędzić. Jak nigdy zabrakło nam skuteczności (ironia). Szczęśliwie mamy w swoich szeregach Pablo, który po raz kolejny dał nam zwycięstwo. Widać jak dużo pracy nas czeka, ale każda wygrana cieszy i mamy pełne prawo być optymistami.
 

Ceuta - Malaga 1:1
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

W końcu! Potrafiliśmy przejąć inicjatywę, stłamsić rywala i poważnie zagrozić jego bramce. Od początku atakowaliśmy, ale po głupio straconej bramce postanowiłem cofnąć drużynę do tyłu. Kiedy nie było już nic do stracenia i nie byliśmy już zmęczeni ciągłymi atakami spróbowaliśmy szczęścia jeszcze raz. Wykorzystany na potrójne raty karny dał nam jeden punkt, na który szczerze zapracowaliśmy.

W tym momencie kończę już ten wpis. Zmieniła się trochę formuła, ale czy na dobre? Bardziej podobały wam się krótkie wpisy ze screenami, czy długie tak jak ten i w dodatku z hiperłączami zamiast screenów? Zachęcam do komentowania i głosowania w sondzie. Do przeczytania!