Witam wszystkich, jest to mój pierwszy manifest, nie wiem czy ostatni. Na początku się przedstawię, na imię mam Aleksander, studiuję w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim filologie klasyczną, na scenie FM'a jestem znany pod nickiem "KiraLovato". Mam 21 lat, za 3 dni 22.
Pewnie kojarzycie mnie ze strony o nazwie MyFootballManager (mam nadzieje, że nie dostanę za to bana). Byłem tam zastępcą szefa do spraw RM. Przegrałem o włos! Otóż, byliśmy wraz z Brazzo tak świetni, że dowódcy nie wiedzieli na kogo się zdecydować, wybrany został Brazzo a ja zostałem jego zastępcą, powód? Byłem młodszy, wspominam o tym, bo parę dni później wybuchła rozmowa, którą zresztą JA SAM USUNĄŁEM, na temat wieku Nascimento.
Padły tam słowa "wiek dla mnie nie ma znaczenia", cóż, chciałbym nadmienić przy tej całej sytuacji, że Brazzo okazał się świetnym kompanem z drużyny i postanowiliśmy, że albo wytrwamy razem, albo razem odejdziemy i będziemy się wspierać. Dzięki Brazzo.
Domyślam się również, że jesteście ciekawi kulisów odejścia, przyznam szczerze nie chciałem ich ujawniać, co więcej zaproponowałem rozstanie w pokojowych warunkach, pozostanie na płaszczyźnie koleżeńskiej. Jednakże wódz, stwierdził że jest "zbyt wkurwiony" by chcieć się "przyjaźnić". Nie chcę być postrzegany jako osoba tchórzliwa, dająca sobą manipulować, czy nieodpowiedzialna.
Tak, odszedłem z RMTeamu. Dlaczego? Nie będę się pisał na admino-faszyzm! Chyba nie ma co opisywać Ojca Założyciela, każdy z daleka widzi jaką jest osobą, ogromne ego (porównywałbym do Ludwika XIV), przekonanie o własnej słuszności i nieomylności, oraz że jest wielkim pokrzywdzonym. Przyznam szczerze, że na początku dałem się na to nabrać. Bo trzeba mu przyznać, że z RM zrobił dobrą robotę, mogła być lepsza, ale mimo wszystko wyłożył na to swoje pieniądze, zrobił to i za to należy mu się szacunek! Podobnie jak z blogami, publikował naprawdę fajne wpisy, które się przyjemnie czytało. Jednakże od czasu, gdy MFM się rozwijał zdawałem sobie sprawę, że coś z tą osobą jest nie tak, lecz jednak wolałem na to przymykać oko, facet robi dużo dobrego. Zgłosiłem się do objęcia funkcji Szefa RMTeamu, już rozmowa kwalifikacyjna dała mi sporo do myślenia, ale cóż, jest sesja, następnego dnia miałem egzamin, myślałem sobie, może ktoś ma zły dzień, może coś w pracy? Nie wnikam każdy ma gorsze chwile, aczkolwiek jak zostałem poprawiany odnośnie języka łacińskiego (którego uczę się od 6 lat, a studiuje od 3)... no cóż, trochę bezczelne. Jednak myślałem, że po prostu chciał dobrze i tyle, mniejsza o to. Ustaliliśmy plany RMteamu, zapoznaliśmy się, dostaliśmy moderatora wszystko fajnie. W międzyczasie dostałem zjebkę, że wchodzę na tematy polityczne, oraz usuwam komentarze Admino-Faszysty. Przeprosiłem, rzekłem że więcej tego nie zrobię, olałem panel moderatora. Starałem się usuwać borutę, wódz widocznie nie chciał, mniejsza o to. Wczoraj wieczorem do portalu dołączyła użytkowniczka o nicku Nikita - nic do niej nie mam, fajnie że się interesuje, ma chęci by coś tworzyć. Jednakże ten jej tekst był słaby, więc dałem „słabe” i skrytykowałem. I wówczas rozpętało się piekło. Jak ja mogę negatywnie oceniać pracę koleżanki z redakcji, jak mogę pisać takie rzeczy, zamiast wspierać... Otóż mogę! Dlaczego? Mam własny mózg i rozeznanie sytuacji. Świetny komentarz (już usunięty, podobnie jak całe konto dał użytkownik o nicku Wapiesz : https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xlf1/v/t34.0-12/12650161_1048875735173600_743495437_n.jpg?oh=e884e63aa6e4d5c3fefb011d9b462f35&oe=56B8FEDC ).
O to poszło, następnie nie komentowałem już w żaden negatywny sposób, stwierdziłem, że zaczekam do rana, jednakże w międzyczasie doszły mnie słuchy o niesamowitej złośliwości, jaką posłużył się Mahdi wobec mojej osoby. Otóż, tego samego dnia opublikowałem bloga "The Damned United", zapytałem Mahdiego, co o tym sądzi, dał rady, powiedział, że jest okej. Wieczorem dowiaduje się, że piszę "marnego blogasia", którego można komentować negatywnie "Komentuj sobie tego marnego blogasia xxx, a nie Nikitę"- w skrócie. Było to dla mnie strasznie przykre, uczę się, próbuję, staram, pytam o rady a tu takie coś? Nie tego można się spodziewać od dojrzałego faceta. Co więcej, uważam że ten mój blog jest o wiele bardziej sensowny niż notki Nikity (Nikita, jeżeli to czytasz, przepraszam, nie mam nic przeciwko Tobie, życzę Ci jak najlepiej, po prostu jesteś tutaj dopełnieniem),ale mniejsza o to. Nikita Love-kobieta, Kira=Be. Co więcej wówczas się dowiedziałem, że jako moderator MAM OBOWIĄZEK klikać mocne mocne pod każdym artykułem, czy to redakcyjnym czy nie. Co więcej „ALBO BĘDZIECIE SIĘ ZE MNĄ ZGADZAĆ-ALBO WYLATUJECIE". Cóż, żądałem przeprosin, nie otrzymałem ich, co więcej Ojciec Założyciel, był zbulwersowany tym że mogłem go o to prosić. Odszedłem, następnie akcja: chłopak zły, marnuje mój czas, przeciek kontrolowany, "JA I TAK NIE CZYTAM CMREV". Cóż... ktoś kłamie? Obrażanie mnie, mówienie, że się doigrałem? Kim jesteś by mówić mi takie rzeczy? Że dostanę bana? Przypominam ja chciałem pomóc, mi do szczęścia nie było to potrzebne.
Mahdi, wiem, że to przeczytasz, może chociaż trochę zrozumiesz, że to Ty jesteś problemem, a nie ludzie w okół Ciebie. Ty nie robisz tego dla strony, Ty robisz to wszystko dla siebie, dla okiełznania własnej dumy i zaspokojenia potrzeby bycia kimś ważnym. Zrozum to i przeproś, zmień się, a pewnie wielu ludzi wyciągnie do Ciebie rękę, jak Ci powiedziałem, nawet między najlepszymi przyjaciółmi zdarzają się kłótnie, a że współpraca czasem nie wychodzi, to nie znaczy, że kontakt musi być zerwany. Mam nadzieje, że w końcu to zrozumiesz, przestań być tak ślepy, robisz dużo dla społeczeństwa, ale też je dzielisz! To przykre, że 21-letni gówniarz musi Cię pouczać, ale mam wrażenie, że sporo osób mądrzejszych i starszych podzieli moje zdanie. Co więcej Ty sam rozpocząłeś wrzucanie w to osób trzecich "moja żona jest oburzona" - przepraszam, a kogo to obchodzi? A moim znajomi ze studiów mają z tego nieziemski ubaw, a ja dzisiaj jadłem kurczaka z ryżem i co? Apeluje po raz ostatni, opamiętaj się w tej swojej bucie i nieokiełznanym ego! Możemy działać wszyscy wspólnie, lub chociaż zachować polityczną poprawność. Przemyśl to! Poznaj samego siebie!
Jeżeli ktoś miałby jakieś pytania, proszę pytać.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ