Witajcie FM-owi czytelnicy. Trochę czasu minęło od #1 części, ale wracamy do kolejnych relacji, informacji itp. W dzisiejszym blogu chciałbym wam przedstawić pierwszy miesiąc zmagań w lidze i nie tylko. Na pierwszy ogień idzie mecz o Tarczę Wspólnoty, chwilę później Superpuchar Europy, a na koniec inauguracyjne mecze w BPL.
Także, zaczynajmy! Oto świat The Toffees:
Po udanym okresie przygotowawczym we Włoszech, powracamy do domu. Lądujemy na „Liverpool John Lennon Airport”. Port lotniczy dopiero w 2000 roku zmienił nazwę na Liverpool John Lennon Airport – ze względu na 20 rocznicę śmierci gwiazdy zespołu The Beatles. Na suficie hali dworcowej wymalowane jest motto lotniska „Above us, only sky” – w tłumaczeniu : Nad nami, tylko niebo – pochodzące z utworu Lennona – „Imagine”. Lotnisko położone jest około 12km od centrum miasta w dzielnicy Speke.
Mamy 5 sierpnia 2019 roku. Za kilka dni rozegramy inauguracyjne spotkanie o Tarczę Wspólnoty z londyńskim Chelsea. Będzie to nasz drugi mecz z Chelsea w tego typu rozgrywkach. Poprzednim razem w sezonie 2016/2017 wygraliśmy z Chelsea 1:3 po golach V.Fishera, R.Lukaku i D.Alliego, honorowego gola dla „The Blues” strzelił S.Zaza.
Tym razem Chelsea Londyn będzie po wodzą włoskiego menadżera – Antonio Conte, który w Londynie jest menadżerem od niespełna 5 miesięcy. Wcześniej tę rolę pełnił Ralf Ragnick, jednak został on zwolniony z powodu słabych występów i niesatysfakcjonującej pozycji w tabeli BPL. Gwoździem do trumny tego zwolnienia była porażka z Evertonem aż 15:0 na Goodison Park. Nowy menadżer będzie za wszelką cenę próbować wymazać z pamięci piłkarzy tamten okrutny dla nich dzień, również kibice będą chcieli zobaczyć porażkę Evertonu, ale nawet jeśli zdołają pokonać ekipę z Liverpoolu to nie zapomną od razu o tamtym pechowym meczu.
Mecz o Tarczę Wspólnoty tradycyjnie odbywa się co roku na Wembley Stadium. Wybudowany w 2007 roku obiekt o pojemności 90tys miejsc siedzących jest stadionem narodowym reprezentacji Anglii. Polakom, szczególnie tym „starej daty” stadion Wembley kojarzyć się będzie przede wszystkim ze zremisowanym meczem Anglia – Polska podczas Eliminacji do Mistrzostw Świata w 1974 roku, który odbył się 17 października 1973 roku.
Ale dosyć o historii, w tej chwili przenosimy się w dzień rozgrywek, czyli 10 sierpnia 2019 roku.
Już w tunelu dziennikarze zadają mi pytanie na temat kontuzjowanego zawodnika - Jose Gaya. Ten lewy obrońca zrywa mięsień łydki i będzie pauzować przez najbliższe 3 miesiące.
Oto składy obu drużyn:
Zaczynamy spotkanie, już w 3 minucie wychodzimy na prowadzenie. Wykonujemy rzut rożny, Neymar podaje do najbliżej ustawionego Sterlinga, ten z pierwszej piłki podaje do Lukaku. Belg uderza z pierwszej piłki, którą paruje bramkarz. Nieszczęśliwie dla niego, piłka odbija się od Gimeneza ( obrońcy Chelsea ) i wpada do bramki. 1:0
Drugą bramkę zdobywamy 5 minut później. Wznawiamy grę z autu, Jedvaj podaje do Neymara, który zbliża się z piłką do linii 16 metra i oddaje ją Sterlingowi. Angielski skrzydłowy schodzi pod linię 5 metra i uderza na długi słupek. Powiększamy prowadzenie, 2:0.
Ostatnia bramka w tej połowie pada w 20 minucie. Sterling oblężony przez obrońców podaje zupełnie niekrytemu Belgowi – Romelu Lukaku, który ładuje piłkę w krótki słupek bramki! Koniec pierwszej połowy, mamy 3:0 dla Evertonu.
Zaczynamy drugą połowę i kolejne strzelanie goli! 50 minuta i prowadzimy już 4:0! Znów wznawiamy grę z autu i potężnym uderzeniem popisuje się Neymar lecz po drodze Stones zmienia główką tor lotu piłki, co zmyla bramkarza.
64 minuta i przełamanie Chelsea, bramkę zdobywa Eden Hazard. Skrzydłowy „The Blues” nieco pazernie, ale ostatecznie skutecznie zdobywa bramkę.
Na odpowiedź Evertonu nie trzeba było czekać długo, bo zaledwie po 3 minutach cieszymy się kolejną bramką. Tym razem Lukaku odwdzięcza się wcześniejszym zagraniem Sterlinga i sam asystuje mu przy jego bramce:
Minuta 75, wznawiamy grę po spalonym. Piłkę dalekim wykopem do gry wprowadza Drągowski. Żaden z obrońców nie daje rady wybić jej główką i z tej szansy korzysta Lukaku, który przejmuje piłkę zagraną przez naszego golkipera i dobiega do najbliższej możliwej odległości po czym inkasuje kolejną bramkę!
Końcówka meczu, ale emocje nadal wielkie. Dobija 87 minuta, Lacazette podaje do lepiej ustawionego Diego Costy, który bez problemowo zdobywa gola strzałem z pierwszej piłki.
Kiedy myślałem, że to już koniec - młody Felix Passlack, zastępujący kontuzjowanego Gaye, udanie dośrodkowuje do Romelu Lukaku, który główką zdobywa swoją kolejną bramkę i kończy to spotkanie! Wygrywamy 7:2!
Statystyki spotkania:
Zaczynamy spotkanie. Pierwsze minuty należą do naszego zespołu, mamy większe posiadanie i stwarzamy więcej okazji do zdobycia bramki, co daje nam pierwszego gola w 14 minucie za sprawą błędu obrońcy PSG, który zbyt lekko podaje piłkę do własnego bramkrza. Błąd ten wykorzystuje niezawodny Romelu Lukaku, 1:0!
W 39 minucie Martin Montoya popełnia kolejny niewybaczalny błąd i swoim nieudanym wślizgiem powoduje rzut karny.
Pierwsza połowa kończy się wynikiem 2:0 dla Evertonu. Zaczynamy drugą i już w 50 minucie podnosimy wynik na 3:0, chyba już po meczu!
Kolejny gol po wznowieniu gry rzutem z autu! Piękny strzał z dystansu Neymara, zamieszanie w polu karnym i bramka Pogby na 3:0! Cały Everton!
W 66 minucie rzut rożny dla PSG. Wykonuje go James Ward-Prowse ( eks Everton ), piłka odbija się od głowy jednego z graczy PSG, wybrania to Bartłomiej Drągowski lecz swoją robinsonadą pozostawia pustą bramkę, a takich sytuacji nie marnuje Cristiano Ronaldo ( eks Everton ) i zdobywa kontaktową bramkę dla swojej drużyny. Niestety, więcej bramek już nie padło. Mecz zakończony wynikiem 3:1 i wygraną Evertonu! Drugie trofeum w ciągu jednego tygodnia. Brawo!
Podsumowując udany początek sezonu dla naszych graczy. Wygrywamy drugie trofeum w ciągu kilku dni, a przed nami jeszcze 5 do zdobycia.
Inauguracja sezonu jest bardzo ważnym momentem chyba dla każdej drużyny w lidze. Pierwsze zwycięstwa w sezonie potrafią dodać skrzydeł i zdecydować w ostatecznym wyścigu o tytuł mistrzowski. Nasz terminarz na sierpień uwzględnia 3 mecze. Pierwszy mecz zagramy na wyjeździe z beniaminkiem Barclays Premier League – Leeds United. Leeds wywalczyło sobie awans do BPL w sezonie 2018/2019, przegrywając tytuł mistrzowski z WBA jednym punktem.
Kolejne spotkanie będzie naszym domowym meczem z Sheffield Wednesday F.C. W poprzednim sezonie Sheffield uplasowało się na 12 pozycji w BPL. Ostatnie spotkanie w sierpniu, 31-go rozegramy na wyjeździe z Manchesterem United. Będzie to poważne spotkanie i rotacje w składzie nie będą wchodzić w grę. Jeśli chcemy liczyć się w końcowym wyścigu o obronę mistrzostwa, musimy w tym meczu zagrać najmocniejszym składem.
Leeds to niewielkie miasto położone na północy Anglii, zamieszkane przez nieco ponad 500tys. osób. Leeds United posiada stadion, którego pojemność wynosi 40,287 miejsc. Wybudowany został w 1897 roku. Leeds w swojej historii zdobyło 3-krotnie mistrzostwo Anglii i Sky Bet Championship, po razie puchar F.A oraz Capital One Cup oraz 2-krotnie Puchar Europy i Angielską Tarczę Wspólnoty.
Panorama miasta Leeds
Mimo, że to mecz otwierający sezon i w dodatku na wyjeździe, zagramy go w lekkiej rotacji. Pierwsza połowa nie przyniosła nic co mogło by dać nam 3 punkty w tym spotkaniu, mieliśmy większe posiadanie piłki lecz nie dawało nam to bramek. Przeprowadziłem szybkie zmiany i już w 78’ bramkę na 0:1 daje nam Denis Suarez, lekkim strzałem zza 16m. Mieliśmy dużo szczęścia, że bramkarz był zasłonięty przez swoich obrońców, bo w innym wypadku piłka nie miała by prawa wpaść do bramki. Chwilę później, bo w 84 minucie tą samą akcją podnosimy wynik na 0:2, tym razem bramkę zdobywa Neymar i również w tem sam sposób co Suarez. Gwóźdź do końcowego wyniku wbija 3 minuty później – Ross Barkley potężnym strzałem z woleja po rzucie rożnym. W tym spotkaniu zawiódł nas Lukaku, który nie potrafił stworzyć sobie sytuacji do zdobycia bramki. Wywozimy 3 punkty z Leeds.
W kolejnym spotkaniu już przed własną publicznością podtrzymuje rotacje, lecz daje szanse nowym napastnikom – Kelechiemu Ihenacho oraz Richario Zivkovicowi.
W 11 minucie prowadzenie daje nam Paul Pogba pięknym strzałem z obrębu pola karnego. Przed końcem połowy wynik na 2:0 podnosi John Stones z rzutu karnego. W drugiej połowie na boisko wchodzi Zivkovic za Ihenacho, jednak również nie potrafi zdobyć bramki. Występ obu młodzików był dla nich szansą wykazania się i pokazania z jak najlepszej strony. Wynik meczu w 51 minucie ustala Raheem Sterling i wygrywamy drugi mecz w lidze.
Mecze drugiej kolejki:
W trzecim i zarazem ostatnim meczu ligowym w dzisiejszym blogu wybieramy się do Manchesteru, gdzie podejmiemy lokalny zespół, czerwoną stronę tego miasta- Manchester United. W tym meczu jak już pisałem we wstępie, zagramy najmocniejszym składem.
Mecz zaczynamy dosyć pechowo, w 7 minucie prawy obrońca – Felix Passlack fauluje gracza United w polu karnym, dostaje żółtą kartkę i mamy wskazanie na wapno dla gospodarzy. Rzut karny wykorzystuje ich środkowy pomocnik - Pierre Højbjerg.
Tylko chwilę trwała radość kibiców gospodarzy, bo już minutę później gola dla Evertonu zdobywa Paul Pogba!
W 40 minucie Suarez podaje piłkę do lepiej ustawionego Lukaku, który wykańcza pięknie sytuacje i do przerwy prowadzimy na wyjeździe 1:2.
W 57 minucie były gracz United - Januzaj podaje piłkę do Rossa Barkleya, który z bliskiej odległości dokonuje egzekucji na bramkarzu gospodarzy i podnosi wynik na 1:3.
Ostatnie trafienie w spotkaniu należało do Memphisa Depaya, który w 67 minucie wykorzystał zły wślizg obrońcy Evertonu i pakuje piłkę z najbliższej odległości do bramki Bartka Drągowskiego.
Kończymy wyjazdowe spotkanie z Manchesterem United 2:3 i w sierpniu zdobywamy komplet 9 punktów!
Miesiąc Sierpień kończymy z wyróżnieniem najlepszego zawodnika miesiąca - Neymar oraz Menadżer Miesiąca BPL - The Toffees.
A oto i rezultat ligowy na koniec sierpnia:
LIGA MISTRZÓW - LOSOWANIE FAZY GRUPOWEJ:
29-go sierpnia czeka nas jeden z ważniejszych dni w sezonie, czyli pierwszy krok w stronę Ligi Mistrzów – losowanie fazy grupowej. Everton uzyskał miejsce w pierwszym koszyczku.
Losowanie poszło po naszej myśli i na pierwszy rzut oka powinniśmy bezproblemowo wyjść z grupy. Znajdujemy się w grupie D razem z Schalke, R.Sociedad oraz Partizanem Belgrad. Przez ostatnie 3 sezony triumfowaliśmy w tych rozgrywkach, więc i w tym sezonie jesteśmy postrzegani jako faworyci.
Na zakończenie #2 blogu przedstawię wam PODSUMOWANIE OKIENKA TRANSFEROWEGO, które kończy się 2 września.
Pozyskujemy z Manchesteru City napastnika - Kelechi Iheanacho za 11.5mln - będzie on alternatywą w rotacji składem. Póki co posiadamy trzech nominalnych napastników, więc to wzmocnienie bardzo się przyda w trakcie sezonu.
Postanowiłem również wzmocnić formację obronną i zakupić młodego angielskiego obrońcę - Joe Gomeza z Liverpoolu za 19.5mln.
Oto nasza kadra na sezon 2019/2020:
Bramkarze: Bartłomiej Drągowski, Jack Butland, Giovanni Guglielmi
Obrońcy: John Stones, Raphael Varane, Joe Gomez, Felix Passlack, Hector Ballerin, Tin Jedvaj, Jose Gaya
Pomocnicy: Leon Goretzka, Riechedly Bazoer, Paul Pogba, Krystian Bielik, Adnan Januzaj, Raheem Sterling, Neymar, Ross Barkley, Martin Odegaard, Denis Suarez
Napastnicy: Romelu Lukaku, Richario Zivkovic, Kelechi Iheanacho
Dziękuję za poświęcony czas oraz w tej chwili zapraszam was serdecznie na #3 bloga, która przedstawi wam przebieg wrześniowych spotkań.
Anglia, 2019/2020
Słowa kluczowe:
FM 2015
Anglia
Premier League
Everton FC
2019/2020
blog
Everton
kariera
Manifest
Premier League
Krok w bok i dwa do przodu - recenzja Football Managera 2019
Nie lubię wygrywać
[#1] - Wyrwanie się z amatorskiej rzeczywistości: rezerwy klubów Ekstraklasy to kolosy na glinianych nogach dla byłych Okręgowców
Manifest użytkownika siwek
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ