Szef Sports Interactive, Miles Jacobson, zamieścił na swoim koncie w serwisie Twitter dosyć interesujący wpis. Wszystko oczywiście można potraktować jako nic nie znaczący dowcip, jednak mając na uwadze okoliczności, nie sposób nie zastanawiać się, czy za uśmiechniętą maską nie znajduje się zmartwiona twarz - zwłaszcza, że wspomnianą notkę powtórzono także z oficjalnego konta SI.

Odwołuję FM-a 2012. Wszyscy w studiu złamali sobie palec u stopy, więc nie możemy myśleć, kodować ani rysować. Przepraszamy. - napisał Miles.

Oczywiście brzmi to zabawnie i w żadnym wypadku poważnie, jednak pomyślmy przez chwilę jak życiowi pesymiści. Pierwsze informacje na temat Football Managera 2011 pojawiły się w zeszłym roku pod koniec lipca, a do tego okresu pozostało niewiele tygodni. Odnośnie FM 2012 nikt ze studia SI nie pisnął dotąd nawet słówka, nawet w pojedynczym poście na Forum SI. Forum, które swoją drogą od dłuższego czasu nie działa, ze względu na głośny atak hakerski na SEGA, a więc jednocześnie Sports Interactive. Skoro pozostaje ono wyłączone, programiści nadal mogą współpracować z SEGĄ nad zapewnieniem użytkownikom pełnego bezpieczeństwa ich haseł.

Podczas gdy pracownicy skupiali swoją uwagę na walce z hakerami, ich szef, Miles Jacobson, wraca z podróży po świecie w ramach wyprawy Warchild. Nawet w dobie tak rozwiniętych telefonii komórkowych oraz Internetu jego komunikacja z zespołem na pewno była utrudniona. Może więc informacje napływające do niego po powrocie na Wyspy Brytyjskie przyprawiły go o solidne zaniepokojenie? Co jeśli cała uwaga SI została zupełnie odciągnięta od prac nad FM 2011, co w konsekwencji może prowadzić do opóźnienia jego premiery? Całość wygląda jak niezbyt prawdopodobna teoria spiskowa, ale czy na pewno niemożliwa? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

---

Słowa kluczowe: