Po pierwszej oficjalnej zapowiedzi Football Managera 2011 Miles Jacobson jest rozchwytywany przez dziennikarzy. Tym razem mówi o FM-owym "nie" dla konsoli domowych, sukcesie FM 2010, nie korzystaniu z treningowej metody BGS i piratach komputerowych.
W wywiadach, przeprowadzanych przez różne serwisy o tematyce gier komputerowych, Miles, chcąc nie chcąc, zdradza pewne informacje fanom FM-a. Pierwsza z nich to potwierdzenie, że Football Manager w najbliższych latach
nie będzie dostępny na tzw. konsole domowe, takie jak na przykład Play Station czy Xbox 360. Nie ma tu jednak żadnej niechęci – Jacobson przekonuje, że SI nie znalazło jeszcze dobrego sposobu sterowania grą za pomocą pada, jednak taka metoda wciąż jest poszukiwana i jeśli tylko będzie to możliwe, to programiści zaczną pracować nad FM-em na konsole. Oznacza to, że jedyną platformą tego typu obsługującą Football Managera pozostanie
Play Station Portable. Posiadacze tego urządzenia nie będą jednak zachwyceni, bowiem
nie zanosi się na to, by mecze w FM Handheld były wyświetlane w trybie 3D, rodem z wersji PC Football Managera.
Co zaś tyczy się treningu - w Championship Managerze 2010 mieliśmy możliwość podglądania ćwiczących piłkarzy w trybie 3D. Wiemy jednak, że w najbliższej przyszłości gry z serii Football Manager nie umożliwią nam tego samego. Jacobson stwierdził bowiem, że „nie wyobraża sobie nic bardziej nudnego od oglądania zawodników biegających dookoła pachołków”.
Dowiedzieliśmy się także, iż agenci piłkarzy będą posiadali nazwiska, wygenerowane twarze i jedną z pięciu rodzajów osobowości. Z każdym typem przedstawiciela negocjacje kontraktowe będą przebiegać inaczej. W grze nie zobaczymy jednak odpowiedników prawdziwych, licencjonowanych agentów. Bardzo obiecujące jest to, że
zawodnicy będą reagować zmianami nastroju na decyzje swojego pośrednika i szukać nowego, w przypadku niezadowolenia z jego usług. Trzeba przyznać, że szykuje się niezła, ale też skomplikowana zabawa przy przeprowadzaniu transferów.
Szef SI ujawnił także kilka informacji na temat sprzedaży gry. Wiemy więc, że
w ciągu ostatnich 12 miesięcy sprzedano więcej płyt, niż kiedykolwiek wcześniej w takim samym okresie czasu. Nieznacznie spadła jednak liczba kupujących wersję Football Managera 2010 na komputery PC, a to z powodu wcześniejszego niż zwykle rozpracowania zabezpieczeń gry przez piratów komputerowych.
W jednym z wywiadów pojawiło się pytanie o to, czy programiści udostępnią możliwość przeniesienia bazy danych Football Managera 2010 do wersji 2011. Dzięki takiej opcji wszystkie stworzone przez fanów dodatkowe ligi (a przecież jest ich mnóstwo) nie stałyby się bezużyteczne. Wręcz przeciwnie, można by je rozwijać, tworząc coraz niższe klasy rozgrywkowe i tylko aktualizować te stworzone do poprzedniej wersji gry.
Odpowiedź Milesa Jacobsona na to pytanie zwaliła z nóg. Stwierdził bowiem, że nigdy nie wpadł na taki pomysł i poprosi któregoś z testerów, by stwierdził, czy można to zrobić, czy też nie.
Jak widać, z wywiadów możemy dowiedzieć się mnóstwa ciekawych informacji, których nie ogłoszono oficjalnie. Nadal będziemy poszukiwać rozmów z pracownikami Sports Interactive, a czytelników i graczy zachęcamy do regularnego odwiedzania CM Revolution i oczekiwania na nowe, coraz ciekawsze wieści.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ