Nie milkną echa wprowadzonej w FM 2009 opcji kierowania klubem jako kobieta. Ten aspekt pewnie jeszcze długo będzie tematem dyskusji o faktycznej roli kobiet w FM i istotności implementacji tej opcji w grze. Realizm gry spadnie? Niekoniecznie.
Istnienie kobiet w męskiej piłce nożnej wydaje się w dzisiejszych czasach niczym nadzwyczajnym - znane są bowiem przypadki, gdzie kobieta pełni ważną rolę zarówno na boisku jako arbiter spotkania, ale również w zarządzie klubu jak np.
Karren Brady czy
Katarzyna Sobstyl, które pełnią odpowiednio funkcje dyrektora i prezesa. Jednak sformułowanie kobieta-menedżer wywołuje zapewne wśród wielu z nas delikatny uśmieszek na twarzy. Ciężko jest bowiem wyobrazić sobie konferencję prasową po meczu Ligi Mistrzów w której menedżer przegranej drużyny kieruje niewybredne komentarze w kierunku swojego kobiecego rywala.
Pojawienie się tej funkcji w
Football Manager 2009 wywołało spore oburzenie wśród graczy - jedni uważają, że nie ma to większego przełożenia na rzeczywistość i tylko pogarsza realizm gry, drudzy zaś twierdzą, że tworzenie tej funkcji jest kolejną stratą czasu przez twórców gry. Kontrargumentem jest odpowiedź jednego z programistów, który zauważył, że ilość kobiet pracujących w świecie męskiej piłki nożnej ciągle wzrasta a sam
Football Manager ma wiele miłosniczek na całym świecie. Należy również zauważyć, że tylko gracz będzie mógł storzyć kobietę-menedżera. Nie ma więc obaw, że po kilku sezonach wśród trenerów wygenerowanych przez grę pojawią się kobiety przez co ucierpi na tym realizm gry.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ