jak to jest, że grając na mentalności normal, albo, nie daj boże defensive, zawsze gra się gorzej niż na attacku? już drugi sezon juve i w momencie kiedy zaczynam na wyjezdzie z dobrą drużyną na defensive, zawsze plecy. a jak gram attack tylko, że z kontrami, czasami się udaję wygrać. mało tego, grając ze słabeuszem na nieattacking, on zawsze ma więcej do powiedzenia niż gdybym gral na attacking. wkurza mnie to bo burzy realizm. lubię wygrywać do zera i sluchac peanów na temat mojejżelaznej defensywy (buffon!) a nie mieć wyniki 3:2 , 4:3. podobnie z rajdami z pilka - wiadomo, ze musza je miec skrzydlowi, boczni obroncy, ale zauwazylem, ze bez ustawienia czestych rajdow napastnikom i srodkowym pomocnikom, gra sie duzo slabiej. bez sensu. mialem takie marzenie przed zakupem nowego fm. jade na inter do mediolanu, obrona cofnieta, srodek pomocy (przynajmniej jeden defensywny pomocnik) rajdy rzadko i defensive, kontra gra na odgrywjącego trezegueta i mecz po lekiej przewadze interu konczy sie 1:0 dla mnie. a tu d.pa! zawsze trzeba dawac rajdy offensive :/
gral ktos moze slabeuszem? jak to wyglada w takich sytuacjach? pamietam ze w fm 07 wyprowadzajac sannois z 3 ligi francuskiej, tez musialem walic wszystkim rajdy na maxa (w 6 sezonow z 3 ligi do ligi mistrzow
gral ktos moze slabeuszem? jak to wyglada w takich sytuacjach? pamietam ze w fm 07 wyprowadzajac sannois z 3 ligi francuskiej, tez musialem walic wszystkim rajdy na maxa (w 6 sezonow z 3 ligi do ligi mistrzow
Najnowsze posty