W końcowych minutach (albo wcześniej, kiedy zauważysz, że gra Ci się nie klei), postaw na obronę, zwolnij tempo, zacznij grać na czas. Spróbuj też kontrataków, bo może Ci to przynieść dodatkowe bramki, gdy przeciwnik rzuci wszystko na jedną kartę. Doświadczenia z autopsji, bo sam prowadziłem Wimbledon w Championship i miałem z tym problemy.

Bolson dobrze radzi, ale ja na 10 ostatnich minut, kiedy wygrywam jedną bramką... przesuwam zespół do ataku. Wymieniam pomocników na świeżych, i czekam na kopaninę przed polem karnym rywala. Zazwyczaj nic z tego ataku nie wychodzi, ale gra toczy się z dala od mojej bramy.

Dodatkowo możesz jeszcze dokonać np 2 zmian w odstępie np 5 minut. Wpuszczasz jakiegoś silnego pomocnika (by wzmocnić zmęczony zapewne środek pola) w powiedzmy 80 minucie po czym skrzydłowego lub napastnika w 85 minucie. Dzięki temu nie dość że 'kradniesz' trochę czasu (zmiana trochę trwa) to jeszcze wpuszczasz jak pisze Godman świeże siły które będą mogły szarpać atakami. Jeśli wprowadzisz skrzydłowego to w polecaniach ustaw "ataki skrzydłami" i ustaw go jako np odgrywającego i poleć piłkarzom zagrania do odgrywającego. Dzięki temu świeży piłkarz będzie częściej kierował grą, dodatkowo możesz polecić by piłkarze "oddawali strzały z każdej pozycji" (o ile gracze ze środka pola i z napadu mają w miarę wysokie atrybuty 'strzałów z dystansu' bo dzięki temu zawsze jest szansa że uderzona z dystansu piłka lecąca w światło bramki (jeśli do niej nie wpadnie) to może zostanie sparowana przez bramkarza i wyleci na rzut rożny = wykonujesz stały fragment gry czyli nie dość że znów trochę czasu upłynie nim go wykonasz to jeszcze masz szansę na zdobycie gola.
O oczywistości o której pisał Bolson by 'grać na czas' nie będę się nawet rozpisywał. Jeśli twoi skrzydłowi nie są błyskotliwi i szybcy i mają problemy z rajdami wzdłuż linii (i nie nakażesz 'grać skrzydłami' a twoi piłkarze z drugiej linii słabo strzelają z dystansu (nie ustawisz 'oddawania strzałów z każdej pozycji' to możesz spróbować grać piłką, wymieniać krótkie podania i starać się jak najbardziej przy niej utrzymywać. Niby to banalne i oczywiste ale jeśli w takiej sytuacji ustawisz się hiperofensywnie i będziesz grał długimi podaniami to jest wielce prawdopodobne że rywal przejmie piłkę i wyprowadzi groźną kontrę.
Możesz też spróbować w końcówce (ale to dość ryzykowne) grać na spalone. Jeśli twoim obrońcom (z dobrym 'ustawianiem się' i 'przewidywaniem' uda się łapać rywala na spalonym - no to znów będziesz wykonywać sfg a co za tym idzie znów 'kradniesz' cenny czas.