Po udanym sezonie 2017/2018 stanąłem przed pewnymi, wiadomymi wcześniej problemami kadrowymi. Z Dolcanem Ząbki kontrakt podpisał Karol Linetty, natomiast swoje wypożyczenia skończyli Dorin Rotariu i Ante Rogulic. Udało się jednak przeprowadzić kilka ciekawych transferów, dlatego w nowy sezon spoglądam ze sporym optymizmem.
Lech Poznań 2017/2018:
Bramkarze:
Bartłomiej Drągowski - gdy miał 17 lat, sprowadziłem go do Boltonu z Jagiellonii. Tam miał ograć się dwa lata w rezerwach i na wypożyczeniach i wskoczyć do podstawowego składu, ale... odszedłem z klubu, a Bartek przez dwa lata zagrał jedynie w trzech meczach ligowych. Jego kontrakt wygasł, a mnie udało się go przekonać do gry w Lechu. Widzę go jako podstawowego bramkarza.
Arminas Zaliukas - jeden z moich pierwszych transferów, gdy przyszedłem do Lecha. To będzie jego trzeci sezon w Polsce, ale wciąż będzie rezerwowym. Dostanie na pewno swoje szanse na grę, tak, jak dostawał w przeszłości.
Aris Zavalis - młody chłopak, który harmonijnie rozwija się w rezerwach. Możliwe, że w tym sezonie zadebiutuje w pierwszym składzie. Co ciekawe, już w zeszłym roku oferowano mi za niego 3 miliony euro.
Lewa obrona:
Szymon Wróbel - kupiony w styczniu 2017 z Górnika Zabrze. Pierwsze pół roku grał na prawej obronie i radził sobie średnio. Zeszły sezon spędził z kolei na lewej stronie i tam było zdecydowanie lepiej. Nie narzeka, gdy gra, to z reguły nie zawodzi i ciągle się rozwija.
Ivan Radicek - gdy przychodził do klubu przed zeszłym sezonem, wydawało się, że to będzie podstawowy lewy obrońca. Nie był jednak znacząco lepszy od Wróbla i rozegrali porównywalną liczbę spotkań. Teraz też powinni grać raczej zamiennie, bez wskazywania na któregokolwiek z nich.
Środek obrony:
Giorgi Kvaratskhelia - absolutny lider obrony, ostoja. Błędy przytrafiają mu się bardzo, bardzo rzadko, częściej ratuje zespół ofiarnymi wślizgami. Pomimo młodego wieku bardzo ograny w lidze i na arenie międzynarodowej.
Marcin Kamiński - zdecydowanie w cieniu Gruzina. Niemniej jednak, sprawdza się jako "ten drugi", a poza tym, to wychowanek, jest wierny klubowi, także jest również ważną częścią składu.
Arkadiusz Swiergiel - a to absolutna perełka w mojej kadrze. Wychowanek klubu, który przez dwa sezony rozegrał już dwadzieścia sześć spotkań w lidze i zdobył nawet trzy bramki. Oprócz tego dołożył dwa występy w Pucharze Polski i pięć w Lidze Europy. Czyli 17-latek ma już na koncie łącznie trzydzieści trzy spotkania w barwach Lecha, a to dopiero początek, bo przedłużył kontrakt do 2021 roku.
Jakub Kwiek - wychowanek Gwarka Zabrze. Dwa ostatnie sezony spędził na wypożyczeniach w Sandencji Nowy Sącz i Zawiszy Bydgoszcz, natomiast na rundę finałową w zeszłym roku wrócił do klubu i rozegrał cztery spotkania w lidze. To wybór numer cztery na środku obrony, ale na pewno rozegra kilkanaście spotkań.
Prawa obrona:
Walter Ouwehand - to jeden z moich większych sukcesów transferowych. Przez dwa sezony był wypożyczany z PSV, którego jest wychowankiem, a teraz udało nam się go pozyskać na stałe na zasadzie wolnego transferu. Przez dwa sezony nie zawodził, powinno być tylko lepiej.
Jorma Koskinen - Fin przez dwa sezony zawodził. Potencjał ma, ale w meczach z mocniejszymi przeciwnikami spala się i nie daje odpowiedniego spokoju w obronie. Zobaczymy, jak będzie sobie dalej poczynał, ale na jego miejsce czają się chłopaki z rezerw.
Środek pomocy:
Ignat Mareshki - pierwsze pół roku za nim, spisywał się całkiem nieźle, a w debiucie strzelił nawet bramkę. Teraz przed nim trudniejsze zadanie, ma zastąpić Ante Roguljica.
Michał Michniewicz - a to z kolei zastępstwo dla Linettego. Podobnie jak Mareshki drugą połowę zeszłego sezonu spędził już w Lechu i dawał sobie jak najbardziej radę, także liczę, że będzie się harmonijnie rozwijał i dawał coraz więcej zespołowi.
Mateusz Możdzeń - gdy przyszedłem do Lecha, to przywróciłem go do środka pomocy i od tego czasu gra bardzo dobrze i nie zawodzi praktycznie nigdy.
Sunny - w obliczu bardzo dobrej postawy Możdżenia grywa raczej rzadko, ale nie krzywduje sobie z tego powodu i gdy już wchodzi na boisko to daje z siebie wszystko. Idealny rezerwowy.
Lewe skrzydło:
Jonas Hogman - jak dotąd najbardziej przepłacony piłkarz w mojej karierze. W pół roku strzelił co prawda osiem bramek w czternastu spotkaniach, ale często zawodził, co przy jego cenie i pensji nie powinno się zdarzać. Ten sezon ma spędzić na skrzydle, liczę, że tutaj błyśnie bardziej niż na szpicy.
Waldemar Sobota - tego pana przedstawiać nie trzeba. Co prawda to raczej schyłek jego kariery, ale jako rezerwowy jest bardzo wartościowym członkiem zespołu.
Ofensywny środek pomocy:
Jacek Zieliński - do Boltonu kupowałem go za 12.75 tysięcy z MKS Kutno. Po dwóch latach odkupowałem do Lecha za 3.2 miliona euro, ale jest zdecydowanie wart tych pieniędzy. Już w debiucie strzelił dwie bramki, poza tym to prawdziwy mózg zespołu.
Łukasz Soczyński - kolejny wychowanek naszej szkółki. Dałem mu szansę i zdecydowanie ją wykorzystał. Teraz to zmiennik dla Zielińskiego, który potrafi odmienić oblicze meczu.
Prawe skrzydło:
Cheick Diop - pierwsze półtora roku za nim i to naprawdę był udany okres. Robi świetną robotę na skrzydle i niejednokrotnie rozstrzygał mecze swoją postawą.
Semir Stilić - dla mnie to już absolutna legenda Lecha. Teraz jest rezerwowym dla Diopa, ale nadal potrafi odegrać bardzo ważną rolę w meczu. Poza tym, nikt tak nie strzela wolnych, jak on (przynajmniej w moim składzie).
Atak:
Dawid Kownacki - początek poprzedniego sezonu miał piorunujący, potem totalnie przespał środek. Wydawało się, że jego czas dobiega powoli końca i trzeba będzie mu szukać innego klubu, ale w końcówce znów błyszczał. Teraz liczę na kontynuację dobrej passy.
Adam Czech - młody chłopak, wychowanek szkółki Lecha. W zeszłym sezonie został królem strzelców I ligi, będąc wypożyczonym do Zawiszy Bydgoszcz. Zasłużył na swoją szansę w Lechu.
Z klubu odeszli:
Andre Hansen - 650 tys. € do Kaiserslautern. Dotąd był to podstawowy bramkarz, ale w obliczu transferu Drągowskiego postanowiłem na nim jeszcze troszkę zarobić.
Karol Linetty - wolny transfer do Dolcanu Ząbki. Niestety, tak, jak wspominałem w depeszach - wolał odejść do Dolcanu za mniejsze pieniądze niż grać w swoim macierzystym klubie. Mam nadzieję, że tego pożałuje.
W trakcie załatwiania nowych klubów:
Jonatan Tollas Nation - dotąd czołowy obrońca, ale według mnie zarabia teraz za dużo i ma za dużo kontuzji, także szukam mu nowego klubu.
Ignat Toshev - zupełnie zawiódł, nigdy nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, dlatego liczę, że odejdzie w tym okienku transferowym.